obserwatorzy

poniedziałek, 11 marca 2013

59. brązowa kredka do oczu od Wibo/Lovely.

hej kochane! :)
czy tylko ja jestem dzisiaj taka senna? :) masakra! jak tylko do Was napiszę to uciekam przed tv, pod kocyk :-)

dzisiaj kilka słów o brązowej kredce do oczu, a konkretniej o konturówce do oczu w kolorze brązu od Wibo/Lovely :)
kupiłam ją przez przypadek; siostra wyczaiła w Rossmannie i mówi 'patrz jaka fajna, nada się do brwi' :D i wrzuciłam do koszyka, bo na prawdę brąz długo za mną chodził a jakoś tak nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na kredki :)
no i co? i jestem bardzo zadowolona! głównie z tego powodu, że blondynka z czarnymi brwiami, to tak trochę nie bardzo, chyba że ma chociaż ciemne oczy, to jako tako wygląda, jednak ja - zielonooka :> musiałam bardzo się pilnować żeby nie przesadzić z intensywnością :)
a jeśli w parze idzie dobre się sprawowanie, to już w ogóle super!

moja opinia:
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to jej długość - jest na prawdę długa w porównaniu z innymi kredkami, aż ciężko było jej zrobić zdjęcie, żeby było widać nadruk. Ale jest też miękka, przez co dość szybko się zużywa. 
Używam jej w sumie tylko do brwi (bo nie używam kredek do malowania oczu) i spisuje się na prawdę fajnie. Dzięki swojej miękkości możemy w sposób łatwy pomalować nią brwi, tak aby ładnie połączyły się z włoskami, a nie odróżniały od nich. Moje brwi są dość krótkie, przez co zawsze lekko je 'domalowywuję' ale łączenie jest prawie niewidoczne. 
A co z ścieraniem? Ściera się, jak każda kredka, ale w dość wolnym tempie. Po całym dniu zajęć jak wracam, kolor jest trochę jaśniejszy, mniej intensywny, jednak kredka jest na miejscu, na którym ją nałożyłam w momencie porannego makijażu :-D
Wiem też, że jej długotrwałość zależy od podkładu jaki nałożymy, na Lirene i Under20 trzymała się krócej, niż na tym którym aktualnie używam - Bell.
W kilku słowach: polecam dziewczyny! jest fajna i niedroga (coś około 5zł).



Ciekawa jestem czy Wy używacie kredek do brwi? Macie jakieś swoje, sprawdzone? :)
i co sądzicie o blondynkach w kruczoczarnych brawiach? :)

do następnego! :*

piątek, 8 marca 2013

58. new in, czyli i buty i kosmetyki :-)

cześć Kochane! :)
dziś post z serii, którą wiele z nas lubi - chwalipiętowy :)
Korzystając z wolnego dnia nacykałam trochę zdjęć, więc mam o czym pisać :)

Z okazji nadchodzącej wiosny, musiałam się zaopatrzyć w jakieś butki :) 

co kryją pudełka?! :D

*piękne sztyblety ze strony SequinShoes, gdzie zaryzykowałam rozmiarem 38 (bo 37 nie było) i nie żałuję! :) posłużą mi także na jesień :)
z przesyłką (ekspresową!!!) 92.50 zł :)



*typowe wiosenne cichobieżki, z myślą o śmiganiu na uczelnię w słoneczne dni :D
sklep stacjonarny, całe 17.50 zł :D (promocja -50%)



i kolejną rzeczą, jest paczka wspaniałych kosmetyków od Kasi, u której miałam szczęście i wygrałam rozdanie! :) dziękuje raz jeszcze! :*
i już nawet wiem co zrecenzuję jako pierwsze! :)


tymczasem uciekam na drugą połowę pierwszej miłości! :)
a Wam piękności życzę wszystkiego dobrego! i wielu pomysłów na posty :D
ja czuję się rozpieszczona, dostałam różyczkę od dziadka, tulipana od wujka, czekoladę i żel do mycia twarzy od taty i nawet coś od siostry.. lakier do paznokci :D
a od mojego Ukochanego piękne życzenia razy 3 chyba :D, które w małym stopniu wynagradzają mi to, że nie możemy się dzisiaj zobaczyć :( bo znowu porwali mi Go na poligon, skazując mnie na tęsknotę. :( ale cierpliwie czekam! :*

buziaki! :*

środa, 6 marca 2013

57. co sądzicie o tej kiecce? + wzorek nr 3 :)

hej dziewczynki! :)
jak tam tydzień upływa? wolno, czy wręcz przeciwnie, ucieka? u mnie raczej zapierdziela, ze względu na to, że jak co tydzień, weekend zaczynam od czwartku, od godzin popołudniowych :D

na początku maja wybieram się na wesele do kuzynki, a właściwie mojej ciotki :D i jestem na etapie poszukiwania sukienki :) jedna, z allegro skradła moje serce, ale nie wiem, czy się nadaje, czy nie jest za 'zwykła' itd itd :)
co sądzicie? (tylko nie piszcie mi, że ładna, bo ładna jest) ale mi chodzi o zakup w konkretnym celu i czy się nadaje :) czy będzie dobrze leżeć..
może któraś ją ma? albo widziała jakieś zdjęcia u kogoś? COKOLWIEK! liczę na pomoc :)
bo czasu coraz mniej :D



a teraz przechodzę do kolejnego wzorka, który wykonałam z inspiracji wybranej przez Kasię :)
a wygląda tak:

a poniżej już moja interpretacja :) myślę, że oprócz kciuka wyszło całkiem fajnie :D
 

w następnym poście pokaże Wam moje nowości, bo kilka nowych się pojawiło :-)

niedziela, 3 marca 2013

56. kolorowe pomadki za grosze!

witam Was! :-)
powiedzcie mi.. odwiedzacie tanie sklepy typu wszystko za 5zł? czy też chińskie markety?! daje sobie ręke uciąć że tak! ja też :) i nic w tym dziwnego, bo można tam znaleźć czasem tyle perełek, że głowa mała! nie będe wymieniać, bo my już dobrze wiemy, na czego widok nam się oczy świecą :D
i dlatego dzisiaj chce Wam pokazać jakie cudeńka udało mi się w takich sklepach upolować :-)
co nimi jest? pomadki do ust! w pięknych kolorach, których jak i lakierów - nigdy dość!

takich pomadek mam 4 sztuki, (ale ciągle poluje na kolejne.. ostatnio mam mało czasu na łażenie po sklepach; idę jak coś potrzebuje. jednak jak jestem w pobliżu to chętnie zajrzę i zerknę czy jest coś ciekawego..) i jestem w nich zauroczona! o dziwo, każda z nich jest z innej firmy (gama kolorystyczna jest duża, jednak większość kolorów jest maksymalnie do siebie podobna): Cherie, Cantare, Lemax, Vollare. Chociaż nie wiem, może któreś z nich mają wspólnego producenta, jednak to jest mało istotne.


kolory nie mają żadnych numerków, ale nazwałam je sama i mam jasny barbitkowy róż, soczysty róż, koralowy róż i krwista czerwień :-)




kolorów opisywać nie będe, bo w zdjęcia włożyłam dużo serca i starałam się w jak największym stopniu odzwierciedlić ich prawdziwy kolor, ale co do reszty..






Cherie i Lemax to pomadki, które są bardzo miękkie, lśniące i szybciej schodzą z ust niż pozostałe 2. Przypominają nieco połączenie pomadki z odrobiną błyszczyku.
Cantare i Vollare są bardziej 'twarde' i dużo trudniej zrobić sobie nimi krzywdę.
Żadne z nich nie mają drobinek brokatu ani perłowej poświaty, bo za czymś takim nie przepadam.
Jak już pisałam każda z nich ma obok dużą gamę kolorystyczną, jednak dużo jest różów, które nie różnią się od siebie. Wciąż wypatruje za jakimś brzoskwiniowym kolorem, ale jak na razie klapa :D 
Zapach żadnej z nich nie przypomina przestarzałych, 'babcinych' pomadek, a wręcz przeciwnie, pachną fajnie. Czerwona jest obłędnie owocowa - wystarczy cienka jej warstwa, żeby zapach unosił się przed dłuższą chwilę. Pozostałe pachną mniej owocowo, ale na prawdę równie pięknie :) za to duży plus!
Co do trwałości - cudów nie ma co oczekiwać, jednak ja jestem miło zaskoczona! Czerwień i koralowy róż schodzą z ust trochę szybciej, ale to wina konsystencji.
A cena? Nie pamiętam tylko która ile (oprócz Vollare - 1,99) ale kosztowały kolejno 1,99; 2,50; 3,00; 3,50! ani grosza więcej :-) Cherie widziałam teraz za 5 zł, ale kolorki były nieciekawe.
Reasumując.. jeśli je gdzieś zobaczycie to nie zastanawiajcie się, tylko wybierajcie kolorki i siup do koszyka, bo są na prawdę okej! :) 
Te 'twardsze' mogą nieco podkreślać suche skórki, ale wystarczy zrobić peeling ust i po problemie :)
Do tego ja z natury pod każdą kolorową pomadkę smaruję jako bazę jakąś bezbarwną. :)



I jak skusicie się? :)
a może już macie w swojej kolekcji którąś z nich? :)
jestem strasznie ciekawa!!
a tutaj post, który w pewien sposób zainspirował mnie do tego wpisu. :D


ja tymczasem biorę się za pisanie podania do pracy dla taty, a potem jeszcze coś na zajęcia muszę przygotować.

a więc buziaki, do następnego! :*

sobota, 2 marca 2013

55. denko miesiąca miłości - lutowe :D

hej kochane! :)
prezentuje Wam dzisiaj moje denko lutowe :) w którym o dziwo zabrakło odżywki do włosów, bo nie wykończyłam poprzedniej a wzięłam się za następną :D


1. Fa Antyperspirant - świetny zapach, który czuć przez cały dzień. polecam! (ok. 8 zł/150ml)
2. Synergen dezodorant Romantic Pearls - tanioszka, o świetnym zapachu! o niebo lepsza od wersji żółtej, która pachnie jak płyn do mycia naczyń :D (ok 4zł/150 ml)
3. Under Twenty fluid matujący - lekki podkład, średnio kryjący niedoskonałości :) porównywalny do Lirene, jednak odrobinę bardziej 'tłusty'. Niestety minusem jest, że ciemnieje na twarzy, ale mi to osobiście nie przeszkadza. (ok. 16zł/30ml)
4. Zwykły bezbarwny lakier :)
5. Miss Selene lakier do paznokci w kolorze nude 210. (2,80/5ml)
6. AVON płyn do kąpieli o zapachu zielonego jabłuszka. Świetny, dobrze pieniący się płyn, lekko jakby zmiękczający wodę. Fajny umilacz. (ok 10zł/250ml)
7. Pantene Szampon z odżywką 2w1 - oczywiście nie zastępuje mi on użycie osobnej odżywki. Ostatnio bardzo polubiłam szampony z tej firmy. Ten pachnie obłędnie. Polecam!

i to by było tyle :-)
miałyście coś z tych rzeczy? czekam na Wasze opinie!
i jak tam Wasze denka? :)

buziaki :*

piątek, 1 marca 2013

54. wyniki rozdania! :)

hej dziewczyny! :)
Dzisiaj przychodzę do Was z wynikami mojego pierwszego (i nie ostatniego :D) rozdania
Krótko podsumowując - do rozdania zgłosiło się 134 osoby, co dało nam ponad 200 losów i 142 nowych obserwatorów.
Przykry jest fakt, że są osoby, które dodają się do obserwowanych, a zgłaszając do rozdania piszą jeden jedyny komentarz na blogu, przykre, ale prawdziwe :)
Nawet kilka dni temu dostałam zapytanie od jednej osóbki 'czy są już wyniki rozdania?' i okej, wszystko by było w porządku, gdyby nie fakt, że osoba ta nie udziela się na moim blogu W OGÓLE, a na swoim dodaje posty dotyczące tylko innych rozdań, toż to SKANDAL! :-)

nie przedłużając..
(losowała moja siostra :D)




gratuluje Ci, Camille! i już smaruję do Ciebie maila :-)
i czekam 3 dni na dane do wysyłki :)


innym dziewczynom dziękuje za wzięcie udziału, może kolejnym razem się uda :D pozdrawiam :*


podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...