Dzisiaj na szybko bo uciekam zaraz do miasta pozałatwiać kilka spraw :-)
Was zostawiam z ostatnimi paznokciami, które po 6-tygodniowym odwyku z powrotem pomalowałam <3 nie jest to nic szczególnego, ale radość była bezcenna, hehe :-)
Przez ten czas paznokcie nieco mi się zregenerowały na końcówkach, tzn. nie rozdwajają się..za to na długości dość marnie z nimi, ale dostały w kość w pracy jak i całe dłonie :/ staram się je teraz chociaż raz w tygodniu oliwkować :-) bo dłużej nie wytrzymam bez malowania :D
Lakiery jakich użyłam to rozbielony żółtek od Miyo <3, morski kolorek od Sinsay, a na kciuku i serdecznym całość przykryłam topem z Wibo :)
Uciekam! :*