obserwatorzy

poniedziałek, 25 listopada 2013

150. Mocno malinowy cudak od Vipery - numer 46.

Witam :-)
W dzisiejszym poście chcę Wam pokazać lakier idealny :-) jest to lakier firmy Vipera, z serii Everlasting, o numerze 46 :)
Jest to taka mocna malina :D

A tak wygląda na paznokciach:

Co jest jego największym plusem?! 
A no to, że jest to lakier jednowarstwowy :) Czyli potrzebuje jednej warstwy aby idealnie pokryć paznokcie :) Schnie przez to błyskawicznie i jest lakierem, który może nas uratować przed wyjściem, kiedy przypomnimy sobie, że paznokcie nie wyglądają zbyt reprezentacyjnie :D

Od producenta:
Innowacyjna formuła long life angażuje wszelkie pożądane atrybuty lakieru, przenosi na paznokieć trwały kolor i nieprzemijający połysk.
Świetny pędzelek i aksamitna konsystencja pozwalają na gładką aplikację bez smug.
Optymalne krycie dwóch warstw lakieru (wiemy, że te mocno kryjące jedną warstwą są mniej trwałe z racji przesycenia pigmentami).
Receptura  eliminuje szkodliwe dla zdrowia substancje: toluen, kamforę, formaldehyd.
Nie zawiera chemikaliów przyspieszających degradację paznokci.
Zawiera składniki wspomagające dobry stan płytki paznokciowej.
Odporny na działanie detergentów.
Umożliwia strukturze paznokcia oddychanie.

Ode mnie: 
Sprawdziłam paletę kolorów w tej serii i muszę przyznać, że jest spora, więc jest w czym wybierać. 
Lakier ten cenię tak jak pisałam, szczególnie za to wspaniałe krycie. Wiem jednak, że lepiej nakładać 2 warstwy, jednak po co, skoro można jedną ;-)
Konsystencja nie jest ani za rzadka ani za gęsta, fajnie się z nią współpracuje :) Pędzelek jest wygodny, dzięki któremu aplikacja jest przyjemna. Lakier nie smuży, nie posiada żadnych drobinek, po wyschnięciu tworzy gładką taflę.
Trwałość też jest niczego sobie jeśli chodzi o odpryskiwanie, jednak w przypadku ścierania końcówek, nie jest już tak kolorowo, bo można to zaobserwować nawet na drugi dzień. Za to malutki minus.
Polecam Wam ten lakier (o innym z tej serii pisałam TUTAJ).
Cena takiego lakieru to u mnie 9 zł za 10 ml, nieźle.


Wydaje mi się, że mało z Was zna tą firmę jeśli chodzi o lakiery, a szkoda, ale czekam na opinię :)
Pozdrawiam!

piątek, 22 listopada 2013

149. Antyperspirant Dove - żółty grejfrut i trawa cytrynowa.

Hej Kochane! :)))
Dzisiaj miałam 2 wykłady, więc odpuściłam sobie i mam tym samym dzień wolny! :) Piątek wolny od szkoły to fantastyczna sprawa :) hihi

Ostatnio na wf - aerobiku, miałam ćwiczenia na stepie, czyli na nogi i pośladki a także na brzuch, ledwo chodzę :D Mam takie zakwasy na brzuchu i nogach, że masakra :D

Ale nie o tym..
Tematem posta jest Antyperspirant Dove o zapachu żółtego grejfruta i trawy cytrynowej.
Rzadko piszę o tego typu kosmetykach (ale to się zmieni!) jednak w tym przypadku.. musiałam :)

Ale po kolei, po krótce..
Opakowanie zawiera 150 ml produktu. Jest to standardowa butelka z atomizerem, zamykana dodatkowo korkiem, no bo przycisk nie ma żadnej blokady więc zamknięcie jest obowiązkowe.
Zapach, kwestia indywidualna. Jednak jak dla mnie bombowy! Świeży, owocowy, odrobinę słodki. Dodam, że nie lubię tego rodzaju kosmetyków o zapachach ciężkich, pudrowych, kremowych, mdłych a ten jest ich przeciwieństwem :)
Wydajność - mam go już prawie miesiąc i używając codziennie mam chyba jeszcze z pół opakowania, no ale nie widać więc ciężko do końca ocenić. Myślę, że jest standardowa.
No i najważniejsze, czyli działanie..
I tutaj same zachwyty :-) - kosmetyku używam codziennie przed wyjściem na uczelnie a zapach czuję aż do wieczora, naprawdę :) Już dawno nie miałam takiego antyperspirantu co by tak długo pachniał. Co do ochrony, to nie jest ona może 100%-owa, ale bardzo dobra. Istotne jest, że używając go nie ma mowy o nieprzyjemnym zapachu, co też jest ważne. (bo inna wersja o której napiszę niedługo sobie z tym nie radziła)
Cena to około 12 zł, ja kupiłam na promocji w drogerii za niecałe 9.




Polecam Wam serdecznie ten produkt, ja na pewno do niego wrócę!!! :)
Chyba w końcu znalazłam swój ideał :-) Choć będę dalej się rozglądać, bo zapachy szybko mi się nudzą :-)

Miałyście? Co sądzicie?
I jaki antyperspirant polecacie? Macie swojego ulubieńca?

Ja uciekam się ogarniać, czekam na mojego Ukochanego by razem spędzić czas, a o 19 wyskoczymy ze znajomymi na pizzę :-)
Miłego dnia! :*

piątek, 15 listopada 2013

148. Śniadania, obiady i kolacje okiem telefonu ;)

Cześć! :)
Dzisiaj post dość nietypowy jednak uzbierało mi się spoooro zdjęć na mobile mix, a że jak większość z Was fotografuję jedzenie to postanowiłam te zdjęcia jakoś oddzielić, stąd też ten post :)
Pokażę Wam co wcinam w ciągu dnia :) Nie są to jakieś nadzwyczajne dania, jednak może kogoś coś zainspiruje i przypomni sobie, że miał coś tam zrobić, a zapomniał :D
Tak więc zapraszam do przeglądu :)

Ostrzegam, żeby nie przewijać dalej z pustym żołądkiem :D

Śniadanie - jem codziennie! Nawet jak zaśpię to chociaż herbaty staram się napić przegryzając choćby ciastko :)
*zapiekanki z piekarnika z szyną, serem i pieczarkami, nektarynka, herbatka
*pieczywo ciemne z ziarnami z białym serkiem i wędzonym kurczakiem
*bułeczki maślane z bananem z cynamonem, mleko
*zapiekanka z kiełbaską, kukurydzą i serem


*bułeczki z krakowską kiełbaską
*naleśniki z mleczkiem karmelowym, pychota!

Obiadki - czasem jedzone na szybko, czasem przyrządzone ze starannością, wszystko zależy od dnia :D
*domowe pierożki z jagodami <3
*pizzy nigdy dość :)
*kapselon (frytki, na to mięsko, następnie ser, warzywka - pychota) Swoją drogą - jadłyście? Sprawdźcie czy jest u Was w miejscach z kebabami itd, polecam :)
*tradycyjny schabowy, ziemniaczki i mizeria z ogórków i pomidorów = obiadek u Ukochanego :D
*faszerowane papryczki o których już Wam pisałam TUTAJ
*kopytka podsmażone z cebulką i przepyszną sałatką z czerwonej kapusty 

Kolacje - też obowiązkowy posiłek u mnie :) Nie mogę zasnąć kiedy jestem głodna - taki ze mnie łakomczuch :D
*gotowana kukrydza
*grzanki robione na patelni (swoją drogą - uwielbiam ten smak :) jest banalny ale kojarzy mi się z niedzielami, kiedy po powrocie o 19 z Kościoła zawsze miałam na nie ochotę :)
*herbatniki z mleczkiem
*surówka ze świeżych owoców i nektarynka


*pizza w Pizzerii i pizza w domowym zaciszu :) Każda inna a obie przepyszne <3

I to by było tyle :D Macie na coś ochotę?
A może Wy podrzucicie mi jakiś pomysł na coś dobrego :)?

:*

środa, 13 listopada 2013

147. Słodkie paznokcie w dwóch wersjach :)

Hej Kochane :)
Piszę do Was z ogromnym bólem brzucha, który przyszedł chyba w związku z tymi dniami, popijając ciepłą herbatkę i czekając do 18, na mojego P :)

Dzisiaj pokaże 2 słodkie, różowe zdobienia :)

Jedno na krótkich paznokciach, które nosiłam już dość dawno temu, jak paznokcie mi się połamały. 
Wiecie co? Nie cierpię jak złamie mi się jakiś paznokieć, albo dwa, bo wtedy trzeba ściąć wszystkie, albo chociaż trochę dorównać żeby były w miarę równej długości, ale z drugiej strony wtedy te króciutkie paznokcie są dla mnie takie słodkie :D (mam wrażenie że mam szczególnie małą płytkę paznokcia) i nic innego nie przychodzi mi do głowy jak pomalować je na jakiś jasny, najlepiej różowy kolorek :D
I w związku z tym wymodziłam coś takiego..

Czyż nie są urocze? :)

A drugie z nich mam aktualnie na paznokciach :) Jednak w opłakanym stanie i dzisiaj je muszę zmyć :)
Lakier który na nich mam to aktualnie mój ulubiony kolor na paznokciach! Uwielbiam go!
Znalazłam nawet w takiej wersji Essiak i myślę, że mój pierwszy lakier tej firmy będzie właśnie w takim kolorze !!! :)
Na serdecznym paznokciu jest biała baza, pokryta 'paćkami' za pomocą gąbeczki i na to śliczny fioletowy glitter z Chińczyka :)
Całość wygląda tak:

I jak Wam się podobają oba zdobienia? :)
Jak dla mnie są urocze i często maluje w podobny sposób swoje paznokcie :)

Uciekam do łazienki i życzę miłego wieczoru! :)

niedziela, 10 listopada 2013

146. Nowości w szafie i na półce z butami :)

Cześć dziewczyny! :)
Dziękuje za życzenia udanej zabawy. Impreza się udała, w domu byłam przed 5, a hot dog o 4 rano smakował cudownie :-) Pewnie znacie to :D
Nacykaliśmy zdjęć, jak coś się bedzie nadawać to pokaże Wam jak wyglądałam :-)

Tymczasem dzisiaj zbiór moich ostatnich nowości, lecz tym razem nie kosmetycznych a ciuszkowych :)
Na jesień i zimę mam już wszystko, myślę jeszcze o jakiejś czapce i sweterkach, bo ich nigdy dość :D Ale teraz czas się skupić na kompletowanie prezentów pod choinkę :)

Więcej nie ględzę a pokazuje..

Miętowy sweterek, nietoperz. Urzekł mnie głównie ze względu na perełki, a do tego nie był drogi :-)
29.99

Kolejny sweterek, dłuższy, świetny do legginsów z wymianki na Vinted.
Idzie się tam nieźle obłowić, odświeżając swoją szafę i pozbywając się ciuszków, których już nie nosimy :)

'Koronkowe' czekoladowe spodnie :) Zachwycałam się nimi na allegro, a przypadkowo znalazłam u siebie w mieście :) 40 zł - żal by było nie wziąć. Są idealne!


Kolejne spodnie i kolejny łup z Vinted, (wymienione za inne spodnie) są w stanie idealnym, do tego te zamki <3


Chustka, kupiona na giełdzie, jest duża a wzór jest dość uniwersalny :) - 20 zł


Rękawiczki <3 Są cudowne, a jakie ciepłe!!! Szukałam takich od poprzedniej zimy, ale 30 zł było mi trochę szkoda na nie jednak :)
Te kosztowały 9.99!!!

Kurtka na jesień, czarna skórka, jednak cała podszyta miśkiem, przez co jest cieplutka :)
59 zł - zabójcza cena :)

Kurtka na zimę także zasiliła już moją szafę - jak dla mnie jest śliczna, taka jak chciałam - pikowana i do tego cieplutka i nie robi ze mnie 'parówki' :D 
estem gotowa na mrozy! Jednak wcale na nie nie czekam :D - 240 zł

Przybyły mi także 2 pary butów - na jesień i na zimę :) Bardzo się cieszę, bo butów nie lubię kupować, nic mi się nigdy nie podoba :) 


Pierwsze z nich to czarne workery z ćwiekami, cieplutkie i wygodne :) Idealne na jesień.
Kupione na allegro (39 zł + wysyłka = <50 zł) :D

No i ostatni zakup - kozaczki :) Strasznie się bałam zamawiać na allegro, bo z kozakami mam ten problem, że cholewki są mi zawsze za szerokie :( Jednak pomyślałam że najwyżej odeślę i wyobraźcie sobie, że nie muszę! Nie są obcisłe, ale też nie odstają czego nie cierpię!
(89 zł + koszty wysyłki = <100zł)

Poniżej jeszcze 2 zdjęcia na których jestem w zimowej kurtałce, spodniach i butkach :D


Jak Wam się podobają moje nowości? Coś szczególnie zwróciło Waszą uwagę?
A może jest coś czego byście na pewno nie kupiły/nie założyły?
Czekam na opinie!
Buziaki :*

piątek, 8 listopada 2013

145. Piątkowy wieczór :-)

Hej Kochane :-)
Mam ochotę do Was napisać, a niespecjalnie mam czas na obrabianie fotek do jakiegoś konkretniejszego wpisu, a że każdy pretekst jest dobry.. to po prostu zapytam jak spędzacie dzisiejszy wieczór? Odpoczywacie czy może idziecie potańczyć? :-)

Ja uciekam do klubu porządnie się wybawić i wytańczyć ze znajomymi, mimo że wstałam dzisiaj po 5 :/ ale po powrocie zrobiłam sobie drzemkę i czuję się prawie jak nowo narodzona :-)

Także życzę Wam miłego wieczoru i czekam na komentarze! :)
Załączam też zdjęcie z poprzedniej imprezy, żeby nie było tak całkiem łyso :D 
A dzisiaj stawiam na czarną spódniczkę tubę i panterkową mgiełkę :-)

Buziaki :*

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...