Hej wszystkim :-) Ostatnio robiłam porządki w szafie i letnie ciuszki wyciągnęłam już na wierzch, przeglądnęłam co mam, a czego mi brakuje :) Chociaż wakacje mam zamiar spędzić w pracy + wrzesień z praktykami, to chciałam wiedzieć czy będę miała co założyć w upały :D Bilans dodatni - koszulki mam, szorty mam, nawet stroju kąpielowego nie muszę szukać :D ale wiadomo, że zawsze coś tam w oko wpadnie :D A więc na szybko stworzyłam taką wishlistę, czyli rzeczy, które chętnie bym przygarnęła :D
Macie podobne typy?! :D
Do tego szykuję się na kilka wesel, dlatego rozglądam się powoli za jakimiś sukienkami :D Najbliższe mam teraz,w piątek :D Ale zdjęcia pokaże Wam już po weselu, bo sukienka i dodatki już czekają :D myślę tylko nad kolczykami :-) A jak u Was z przygotowaniami? :-) Planujecie jakieś wyjazdy? Jeśli tak, to już zazdroszczę :) ja w tym roku raczej nie planuję wakacji, ale zobaczymy co los przyniesie :D Jeśli rozglądacie się za ciuszkami, to wpadnijcie przejrzeć poniższe gazetki, bo pojawiają się już letnie sukienki, szorty i koszulki ! :-)
Życzę miłego długiego weekendu! I sama uciekam na grilla! Do usłyszenia! :*
Hej wszystkim! :-) Zapraszam na przegląd maja w zdjęciach :-)
1. Woda z cytryną i sałatka warzywna z odrobina oliwy - pysznie! 2. Imieninowo :D Milka oreo - nie wierzyłam w jej fenomen, ale to naprawdę najlepsza czekolada na świecie! 3. Bachanalia, a więc i winko z moimi dziewczynami! :-) 4. :D
5. Lecę na uczelnię! :D 6. Kuskus, kurczak z jarmużem i sałatka - pysznieeeee :D 7. Zdrowie ciasto z bazie bananów i mąki żytniej :-) ps. widzę roooogi :D 8. Ćwiczymy coś tam, a więc i jakieś tam efekty są.
9. Koktajl z lodami - wspólna rozpusta! 10. Kocham neony na paznokciach!!! 11. Bez i od razu cały dom pachnie. 12. Selfie :D
13. Jak i maj to i komunia :-) 14. Parada bachanaliowa :D do Monroe lub Jolie mi daleko, dlatego byłam upadłą gwiazdą Hollywood :D 15. Bachanaliowy after w klubie, odpoczywamy :D 16. Falubaz! :D Żużel na żywo to super sprawa, byłam 3-ci raz i na pewno nie ostatni :D Znam coraz więcej przyśpiewek :D I to by było na tyle! W piątek idę na wesele, więc postaram się o jakieś zdjęcia :D Życzę udanego weekendu!
Hej wszystkim! :-) Dzisiaj kolejna porcja moich ostatnich paznokci, na których muszę przyznać..coraz mniej się dzieje :D Jak mija Wam weekend? Ja w końcu planuję wybrać temat do pracy inżynierskiej, porobić testy na prawko i może obejrzeć jakiś film :-) Ogólnie mam mnóstwo rzeczy, które powinnam ogarnąć, a wiadomo że jak trzeba coś zrobić, czego się robic nie chce, to znajduje się milion innych rzeczy i tak ucieka mi dzisiejszy dzień :) Cały tydzień imprezowałam, a jutro jadę na żużel pokibicować chłopakom :-) 1. Neonowy miks :-) i kropeczki. Uwielbiam neonowe paznokcie!!!
2. Dwa odcienie różu z nutką elegancji, którą tworzą cyrkonie :-)
3. Nude nie musi byc nudne :-) Chciałam coś innego..ale niestety zmyłam od razu :D
4. Neony po raz kolejny :-)
5. I na koniec - fasolkowe paznokcie. Kolor jest tak głębooooki, cudowny!
Moim faworytem są paznokcie 1 i 2, zdecydowanie! A Wam które najbardziej przypadłyby do gustu? Miłego weekendu!
Hej! :-) Czas rozliczyć się ze zużytymi kosmetykami..a więc..
1. Kokosowe masełko - cudne! Nie mam pojęcia gdzie mogłabym je kupic :( jest z Anglii, a było idealne!:-) 2. Waniliowe masełko z Avonu - bubel jakich mało! Aż żałuję, że wyrzuciłam opakowanie, bo mogłabym o nim wspomnieć w kolejnym poście z kosmetykami, których nie polecam! Na początku wydawało się, że pachnie fajnie, ale zapach był za słodki, za intensywny - męczący..działanie zerowe..mam wrażenie że nawet wysuszał skórę, pojawiały mi też się po nim małe krostki..nie polecam :-) 3. Podkład wibo - baaaardzo fajny :-) Ten kupiony z myślą o rozjaśnianiu za ciemnego podkładu, ale solo też dawał radę :) Krycie średnie, ale dla mnie wystarczające. 4. Lovely, brązowa kredka - ja używam jej tylko i wyłącznie do brwi. Bardzo ją lubię :) Jest bardzo miękka i szybko się zużywa, ale nie jest droga, dlatego WARTO :D Tutaj więcej KLIK 5. Lovely, eyeliner - ulubiony :-)
6. Isae, antyperspirant kupiony w Biedronce, w sytuacji awaryjnej, kiedy zapomniałam na weekend z domu. Ale..nie polecam! Działanie bardzo przeciętne..ale zapach to dla mnie okropny! Mam wrażenie, że nie używając niczego 'pachniałabym' ładniej, niż po użyciu jego. Nie dałam rady zużyc, a męczę już dobrze ponad pół roku, out! :-) 7. i 8. Dove - antyperspiranty :-) Pozornie - ulubione.. Ale jednak nie! ..ten różowy się u mnie totalnie nie spisał, zapach męczący a i działanie pozostawia wiele do życzenia, natomiast zielony to mój numer 1! Wraz z lady speed stick (teraz :D) 9. Nivea, nawilżający krem na dzień - przyjemny, aczkolwiek z wielką przyjemnością wróciłam do mojej Ziaji 25+ :) 10. Micelek - cudak! (ps. został wycofany?!) ktoś coś wie? Bo mama kupiła wersję różową i po tej ostatnio ani śladu :(
11. i 12. Ulubione lakiery Taft, szczególnie wersja po prawej, bo nie dość że działa super to jeszcze ślicznie pachnie :) 13. Lirene, krem pod prysznic pachnący wanilią :-) Zapach fajny, mył dobrze, ale trochę słabo się pienił. 14. Avon, szampon do włosów - świetnie myje, ale pieni się średnio. Ciekawy zapach :-) 15. Pantene, szampon do włosów - bardzo lubię szampony tej firmy, są w porządku. 16. Płyn do kąpieli Oryginal Source o cudownym zapachu <3 daje piękny zapach i super się pieni. 17. Oceania, żel pod prysznic :-) Przeciętniaczek. Zapach kompletnie nie mój.
I to już wszystko :-) Znacie coś? Czekam na opinie! Życzę miłego weekendu! I do usłyszenia :*
Hej wszystkim! :-) Dzisiaj odżywka osławionej Balea, o której jest baaaaardzo mało informacji w internecie! A konkretniej odżywka przeznaczona dla blond włosów - Balea Professional Blond Spülung.
Odżywka mieści się w giętkiej tubce o pojemności 200ml. Jej konsystencja jest odpowiednia, dość zbita, ale nie gęsta; w kolorze kremowym z mnóstwem świecących drobinek (efekt rozświetlenia?!). Zapach..ja wyczuwam tutaj coś chemicznego i jajko, a więc jak dla mnie jest to: perfumowane jajko. Raz w życiu robiłam maskę z użyciem jajka i tutaj podobny zapach jest wyczuwalny, podczas aplikacji na włosy, a więc średni.. Działanie też nie zrobiło na mnie ogromnego wrażenia, ale ułatwia rozczesywanie i sprawia, że włosy są bardziej zdyscyplinowane, takie mięsiste..innych właściwości raczej nie zauważyłam. Dodam, że zapach utrzymuje się delikatnie na włosach, co tutaj jest raczej minusem, niż plusem. Myślę, że z olejem spisałaby się dużo lepiej, ale jakoś nie udało mi się wypróbować. Jej cena to poniżej 10 zł.
Ja jestem do niej sceptycznie nastawiona, na pewno sama sobie drugiej tubki nie kupię, ale najgorsza nie jest :) (dzięki Ewcia za możliwość przetestowania!) Dajcie znać czy ją miałyście, bo jestem bardzo ciekawa :-)
Hej dziewczęta :-) W tym miesiącu praktycznie nie mam co pokazywać :( Kwiecień zleciał mi na oglądaniu programów rozrywkowych, seriali, spotkaniach ze znajomymi i imprezowaniu :-) Grill i przepyszna kiełbaska też już zaliczona, a więc można żyć dalej :D Książki.. Na książki nie znalazłam czasu :/ ...specjalnie odniosłam wszystkie co miałam do biblioteki żeby mnie nie kusiły :-) Filmy.. Głównie seriale i to co w telewizji.. ale na koniec udało mi się obejrzeć..aż jeden!
Zaginiona dziewczyna. Jest to Dramat/Thriller a ja zdecydowanie częściej sięgam po komedie, najlepiej romantyczne, ale wcale nie żałuję! Film mi się bardzo podobał! Włączyliśmy go z chłopakiem późnym wieczorem, byłam pewna, że usnę podczas oglądania..ale nie! Ten film fajnie buduje napięcie i o tyle o ile nie siedzimy 'wbici w fotel' czekając na rozwój wydarzeń, to naprawdę zaciekawia widza i oboje byliśmy bardzo ciekawi, o co chodzi i co będzie dalej! Zakończenie trochę mnie wkurzyło, bo nie lubię jak trzeba sobie coś samemu dopowiedzieć, chcę mieć jasno powiedziane co i jak :D Ale to maleńki szczegół, film świetny! Widziałyście? Muzyka..
Blue Cafe - to Ty. Fajny kawałek, wpadł mi w ucho :-) Jeżdżąc codziennie na uczelnie słucham muzyki i wtedy szczególnie lubię polskie kawałki.
Kękę - Zmysły. Też coś bardzo w moim guście. Szczególnie refren!
Akcent - Przez Twe oczy zielone. Piosenka o mnie i o moich oczach, haha :D Disco, disco!
Alexandra Damiani & Savage - Don't Cry Tonigth.
Jasper Forks - Another Sleeplees Night. Lubię to!
Gadżet/umilacz/smakołyk
Najlepszym gadżetem kwietnia były moje oryginalne podróbki Conversów z Turcji, w których śmigałam non stop :D
W ciągu kwietnia też nadal towarzyszyły mi koktajle :-) w których w końcu zawitały świeże truskawy <3
Jeżeli chodzi o jedzonko (ps. kocham jeść!!!!!) to były i święta i moje urodziny, dlatego obżerałam się jak 'świnia' brzydko mówiąc :(
Od góry: naleśniki z kurczakiem i szpinakiem, serwowane na imprezce urodzinowej; domowy sernik - najlepszy!; porzeczkowiec - ciasto miód malina! uwielbiam je!; i na koniec parówki w cieście francuskim.
Najlepszy zakup miesiąc :D - zielona przepyszna herbatka!!!:-) polecam
I to by było tyle, jak widać nuuuuda! Ale zobaczymy co przyniesie maj :-)
Oglądałyście ten film? Znacie piosenki? Dajcie znac!