obserwatorzy

piątek, 16 listopada 2012

29. o blond farbowaniu - srebrny pył + szlachetna perła z Joanny! :)

cześć dziewczynki! :)
dziś przychodzę do Was z efektem mojego blond farbowania! ciągle szukam swojej idealnej farby i tym razem postawiłam na Joannę i połączenie dwóch odcieni z  tej firmy tj.srebrny pył i szlachetna perła!




niestety odżywki brak :( ale czego chcieć za niespełna 8zł/szt :D


dlaczego taki wybór? szlachetną perłą (z lewej) farbowałam już raz odrosty i efekt był ok, ale bez rewelacji, a jak wiecie blond ma to do siebie, że po jakimś czasie 'żółknie' , więc postawiłam na nieco jaśniejszą wersję (w tym przypadku farba po prawej stronie miała dodać jeszcze więcej 'chłodu' kolorowi, bo jak widać nawet na opakowaniu jest to siwy blond (którego ja osobiście nie lubię)).
nie ma co dużo gadać, same zobaczcie efekty:
od razu zaznaczam, że zdjęcia z przed są robione wieczorem w sztucznym świetle, a zdjęcia robione po, są robione rano w naturalnym świetle, bez lampy.
ale myśle, że najważniejszy i tak jest efekt po farbowaniu :)



moja ocena?
kolor rzeczywiście nabrał chłodnego odcienia, a o to mi chodziło :) 2 opakowania starczyły na pokrycie moich dość długich włosów, a odrosty zostały zafarbowane bardzo dobrze.
farby spełniny swoją rolę, a więc polecam! za 2 opakowania płacimy tyle co średnio za jedną, bo za 2 zapłaciłam 15 zł z groszem :)
osobiście polecam! :)
w razie pytań piszcie i podzielcie się swoimi opiniami, jeśli miałyście z tymi farbami styczność! :)
tymczasem ja lece na kabarety przed tv :)
buziaki :*



sobota, 10 listopada 2012

28. spokojna sobota & cieniowane OMBRE pazurki x2 :D

cześć dziewczyny!
jak Wam mija sobota? mi spokojnie, wstałam o 11, posprzątałam pokój i teraz mam czas dla siebie :) zaraz uciekam na mój serial "Julka" ..odcinki z całego tygodnia i na pyszną kawkę :)
później mam zamiar zafarbować moje blond włosy, które zaatakował ciemny odrost! :D efekty mam nadzieję, pokażę na blogu, ale o tym wkrótce :D

ostatnio nie mam zbytnio czasu na zdobienie paznokci więc maluje je na jednokolorowo :) jednak mam moje 2 zaległe 'cieniowania' w których niestety nie doszłam do perfekcji :p nigdy nie jestem zadowolona, ale za każdym razem jest lepiej :) 

pierwsze, z przed kilku tygodni:
ombre paznokcie

i drugie, za czasów moich obrzydliwie długich paznokci:
ombre paznokcie

i jak? idealne to to nie jest :D
tymczasem ja uciekam na mój serial, a Wam życzę miłego dnia!
obiecuję, że kolejny wpis będzie dłuższy! :)

a zobaczcie jeszcze jakie ostatnio moja Mamcia przygotowała urocze kanapki :D
były równie smakowite jak i wyglądają :D wciągneliśmy je z moim P :* szybciej niż Wam się wydaje :D


buziaki!

środa, 31 października 2012

27. projekt denko - wrzesień/październik.

cześć dziewczyny! :)
długo przekonywałam się do projektu denko, wcześniej nawet niezbyt często czytałam tak zatytułowane posty, a teraz jest zupełnie inaczej! - lubię je, gdyż w kilku zdaniach mogę przeczytać opinię o danym produkcie i czytam takie posty dość często!
przed ostatnie dwa miesiące starałam się wrzucać opakowania po zużytych opakowaniach do specjalnej siatki :D i choć zdarzyło mi się, że nurkowałam  po coś w śmietniku, bo z przyzwyczajenia wrzuciłam je tam zamiast zostawić, to co nieco udało mi się uzbierać, chociaż przyznaje że na siłę nie zużywam kosmetyków :) chcę po prostu pokazać co używam i w kilku słowach opisać ich działanie :)



1. NIVEA kremowy żel pod prysznic o zapachu pomarańczy z odżywczym mleczkiem bambusowym - ładny zapach, jednak zanim go zużyłam zdążył mi się znudzić 10 razy i na koniec trochę mi już przeszkadzał, kremowa konsystencja, bardzo wydajny. czy kupię ponownie? raczej nie, ale inny zapach na pewno!
2. ISANA odżywka do włosów farbowanych - sprawia że włosy są po niej mięciutkie i nawilżone, moje włosy bardzo ją lubią. czy kupię ponownie? tak!
3. SCHWARZKOPF - TAFT lakier do włosów - bardzo dobry lakier, przy dużej ilości skleja włosy (jak każdy), ma świetny zapach, uwielbiam go! czy kupię ponownie? tak!
4. ISANA zmywacz do paznokci - wszystkim dobrze znany :> najlepszy zmywacz na świecie! świetnie radzi sobie z lakierami a do tego pozostawia na paznokciach i opuszkach palców piękny zapach! :) czy kupię ponownie? tak!
5. FA antyperspirant - zwyczajny, zapach ładny ale jest to już moje kolejne opakowanie i też mi się znudził! czy kupię ponownie? na razie nie.


6. ZIAJA naturalny krem oliwkowy, cera sucha i normalna - lubię go, ale szału nie robi. czy kupię ponownie? tak :)
7. ZIAJA masło kakaowe, krem, poprawia koloryt skóry - tak jak powyżej. do tego każda z nas go zna! :) czy kupię ponownie? tak.
8. DOVE balsam brązujący - nie używam często, ale wspomagam się nim przy opalaniu, a także czasem posmaruję nim nogi aby nadać kolorku, bardzo go lubię, obecnie mam z Garniera. czy kupię ponownie? tak!
9. VIPERA puder (w tym przypadku puder brązujący, który nakładam na policzki! uwielbiam pudry z tej firmy i jestem im wierna! czy kupię ponownie? tak!
10. EVELINE - odżywka do paznokci - bardzo fajna, działa jak działać powinna, chroni płytkę paznokcia' osobiście często używałam jako bazę pod lakier. czy kupię ponownie? tak :)



11. AVON arbuzowy balsam do ust - gdyby nie trudność przy nakładaniu go palcem, szczególnie z długimi paznokciami byłby to mój ulubiony balsam :D nawilża usta i pięknie pachnie arbuzem! <3 czy kupię ponownie? tak!
12. AVON korektor do twarzy - bardzo lekki, średnio kryjący, wysuszający cerę. czy kupię ponownie? nie.
13. AVON podkręcający tusz do rzęs (ok. 20zł) - bardzo fajny, rzeczywiście podkręcający! sprawia że nawet moje liche rzęsy fajnie wyglądają! :)) czy kupię ponownie? tak :)
14. LOVELY eyeliner do oczu - zwyczajny, czarny eyeliner. lubię go. czy kupię ponownie? tak :)

i to by było tyle! a Wy lubicie te produkty? :)

buziaki :*


piątek, 26 października 2012

26. a'la panterkowe paznokcie krok po kroku! :)

cześć gwiazdeczki! :)
czy u Was też jest tak zimno? siedzę teraz w swetrze i bluzie, a moje dłonie są lodowate :( i nawet gorąca herbata nie pomaga! a w porównaniu do mojej siostry, wcale nie jestem jakimś mega zmarźluchem! :p
dochodzi 20, a więc robię kolejną gorącą herbatę i lecę na 'got to dance' :) ale zanim to zrobię, chce Wam pokazać pewne dość łatwe zdobienie, krok po kroku, co idealnie zobrazują zdjęcia :)
będzie to kolorowa panterka, do której stworzenia zainspirował mnie blog jednej z Was, a konkretnie http://syllunia.blogspot.com/  której zdobienia nie sposób doścignąć :) jednak dodałam coś od siebie i kolorowe plamki postanowiłam obrysować całe, efekt nie jest jakiś powalający, ale na uczelni każdy się zachwycał moimi paznokciami i dobre kilka razy zadano mi pytanie: jak to po kolei robiłam albo czy to są naklejki :p nie powiem, jest to bardzo budujące i odpowiadanie sprawiało mi mega frajdę! :)
a oto zdjęcia:


panterkowe paznokcie



i jak? podoba Wam się takie zdobienie? czy może jednak Was nie przekonuje i stawiacie na zwyczajne ale piękne, jednokolorowe paznokcie? :)


tymczasem szczęście i do mnie się uśmiechnęło i wygrałam rozdanie u Złotowłosej! :)
na której bloga serdecznie zapraszam i której jeszcze raz dziękuje! :)



do następnego, buziaki :*


niedziela, 21 października 2012

25. o blond farbowaniu, czyli starcie garnier nr 111 contra wellaton nr 12/1 ! :)

cześć dziewczyny! ostatnio jest tu mnie mniej, a spowodowane jest to brakiem czasu! zaczęłam studia i jak na razie jest jedno wielkie zamieszanie i przerażenie materiałem, który prędzej czy później będzie do ogarnięcia, do tego mój Ukochany przyjeżdża do domu na weekendy, więc nie ma opcji żebyśmy spędzili go osobno! :)
co dzisiaj? do koloru blond schodziłam bardzo długo, bo robiłam to na własną ręke i farbami dostępnymi w drogerii, (ale o tym osobny post); kiedy już osiągnełam ten kolor co chciałam to przyszła pora na odrosty! które zawsze pokrywałam farbą z Garniera nr 111 - super jasny popielaty blond, a ostatnio po przeczytaniu kilku Waszych recenzji skusiłam się odstąpić od tej farby i kupić farbę z Wellaton nr. 12/1 - bardzo jasny popielaty blond.
i dziś chcę Wam je po krótce przybliżyć i porównać, bo pewnie nie jedna z Was walczy o blond idealny i ciągle poszukuje swojego ideału wśród farb! :) i choć z nazwy obie te farby są bardzo podobne to w użyciu jest nieco inaczej! :)



 na pierwszy ogień idzie farba z Garniera, której opakowań zużyłam już mnóstwo, czasem tylko na odrosty, czasem na całe włosy.
co zawiera opakowanie, jak się ją nakłada to chyba pominę, bo jest to standard, który każda z Was na bank zna! :)
głównym, DUŻYM minusem jest to, że za KAŻDYM razem po farbowaniu jakaś partia włosów, szczególnie przy grzywce, gdzie było ich najmniej była siwa, a odcień ten schodził po kilku myciach. mimo to, że nie cierpiałam tego to i tak jej używałam, bo bałam się że przez inną farbę nabawię się żółtych refleksów, a to mi się strasznie nie podobało i w sumie nadal nie podoba!
natomiast jeśli chodzi o krycie to moim zdaniem REWELACJA, na pewno ma tu znaczenie dokładność aplikowania farby, ale sama w sobie jest na prawdę okej! :)
jeśli ktoś nie boi się siwych refleksów to polecam! :) jeśli się boi, stanowczo odradzam!

tak prezentują się mniej więcej moje włosy, bo którymś z kolei opakowaniu tej farby:
włosy farbowane farbą z Garniera nr 111.
a tutaj drugie zdjęcie, na którym widać jak przy grzywce łapie ta farba, jest to zdjęcie z sylwestra, a farbowałam włosy 30 grudnia :)
widoczne siwe refleksy na włosach.

 na drugi ogień - farba Wellaton, której używałam dopiero raz i chętnie powrócę do niej jeszcze kiedyś! jednak mój ideał to nie jest, a więc.. szukamy dalej..
jeśli o nią chodzi, a w szczególności o to, co różni ją od poprzedniej jest to to, że o żadnych siwych włosach nie ma mowy! i to na wielki plus! :) 
jednak jej krycie wg mnie nie jest zadowalające, średnio poradziła sobie z rudawym odcieniem tuż przy odrostach i całkowicie tego koloru nie zniwelowała.
efekty pokaże Wam na zdjęciach (bo tym razem wpadłam na to, żeby je zrobić :p)

przed.

 po:

włosy farbowane farbą Wellaton nr 12/1
ciężko mi dogodzić? nie! ja chcę po prostu uzyskać na włosach ładny, beżowy (nie biały/siwy czy żółtawy/rudawy) odcień! :)
jeśli któraś z Was używa innej, wartej uwagi farby, która może spełnić moje 'zachcianki' to czekam na komentarze!
i opinie jeśli którąś z tych farb używałyście!!

buziaki :*

środa, 10 października 2012

24. o tym, co można wyczarować ze wstążeczkowych różyczek - part 2! :)

hej kochane! wiem, że ostatnio mnie tu praktycznie nie ma, ale musicie mi wybaczyć! :) w tygodniu jeżdżę na uczelnię, a że mój plan jest tak durny to spędzam tam wiele godzin bez sensu. tak jak np. wczoraj kiedy pierwsze zajęcia miałam o 9.15, drugie o 14.45, a trzecie o 18.45 .. i tym samym z domu wyjechałam o 8.15 a byłam przed 21. TRAGEDIA :) weekendy zaś spędzam z chłopakiem, który jest w szkółce wojskowej i możliwość przyjazdu na przepustkę ma właśnie w weekendy i wtedy staramy się nadrobić czas spędzony osobno :) 
zamierzam napisać kilka postów w przód, żeby mogły się pojawiać tutaj częściej i w miarę regularnie, ale na to też potrzebuje czasu :)
dzisiaj pokaże Wam co jeszcze udało mi się wyczarować za pomocą pastelowych różyczek, z których stworzyłam już bransoletkę, która i mi i Wam bardzo przypadła do gustu! KLIK

1) odświeżenie zwykłego białego sweterka


2) pierścionek


pierścionek DIY

wiem, że są to banalne w zrobieniu rzeczy, jednak miałam wielką frajdę przy ich wymyślaniu, robieniu i teraz przy korzystaniu z nich! mała rzecz - a cieszy! :)

ostatnio mało tu kosmetycznie, muszę to nadrobić! mam w głowie kilka recenzji, które mogą się przydać! mam też kilka innych pomysłów! chcę Wam pokazać jeszcze kilka rzeczy, tylko wydłużcie mi kaaaażdy dzień! :D 

+ poszukuje płaszczyka na JESIEŃ w przystępnej cenie! jeśli macie jakieś ciekawe stronki, gdzie są jakieś fajne,  to proszę dajcie znać! :)
buziaki :*

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...