obserwatorzy

piątek, 27 listopada 2015

333. Hybrydy - moje, siostry i mamy! :)

Hej!!!
Odkąd rozkochałam się w hybrydach..rozkochała się w nich także moja mama, oraz na nowo - siostra! :D
Dzisiaj pokażę Wam paznokcie całej naszej trójki :D (bo tatę coś nie oczarowały :p)

Na początek moje :-)
Różowo bananowe :-) (numerek 130) a kolor bananowy to zwykły lakier, przykryty topem :)
(testuję też tzw. półhybrydy :D)


Poniżej mamy :-)
Jasny róż to 047, a złoty to zwykły lakier :-)

I na koniec siostry :-)
Również numer 130 +sypki brokat :)
Zawsze to ja byłam 'tą' od paznokci, a teraz to ona mnie zaskakuje ;)

Które połączenie Wam się najbardziej podoba?
Co myślicie?!

Planuję zakup jakiś nowych kolorków, bo te 3 róże, które mam powoli mi się przejadają hehe

wtorek, 24 listopada 2015

332. Czas na usta - Rimmel, nudziak by Kate Moss (14)

Hej wszystkim! :)
Uwielbiam kolorowe usta, ale o tym już wiecie :) Tę pomadkę po otwarciu i sprawdzeniu koloru odłożyłam w kąt i planowałam się jej pozbyć lub komuś oddać, bo stwierdziłam, że to kompletnie nie mój kolor, a potem zapomniałam.. Ostatnio odkopałam ją w kartonie, pomalowałam nią usta iii..przepadłam! Kolor jest świetny, taki jesienny :)

Rimmel, Lasting Finish Lipstick by Kate Moss, numer 14


Kolor - to taki brudny beż, z nutą brązu i różu. Ciekawy i jak dla mnie zdecydowanie jesienny! :-) Świetnie nada się przy smoky eyes.

Ja wykorzystam ją w codziennym makijażu, bo na imprezy wolę coś mocniejszego :)

 Konsystencja - pomadka jest baaardzo kremowa. Delikatnie i z łatwością sunie po ustach, przykrywając je kolorem. Na pewno nie podkreśla suchych skórek, ani ich nie wysusza. Tworzy równomierną, lekko połyskującą taflę.



Trwałość - przeciętna. Mi to nie przeszkadza, bo przyzwyczaiłam się, że stosunkowo często muszę poprawiać makijaż ust, żeby jakoś wyglądały. Jest mocno kremowa, w wyniku czego, mam wrażenie - ściera się szybciej, ale za to można nałożyć ją na szybko, bez babraniny, a nawet lusterka ;)




Ja jestem z niej bardzo zadowolona!
Dodam, że bardzo fajnie pachnie :-)
Cieszę się, że ją odkopałam, bo dając drugą szansę, zdobyłam całkiem fajne mazidło do ust, powiększając moją małą kolekcję :D!

Miłego wieczoru!  

niedziela, 15 listopada 2015

331. Ziaja - pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

Hejka, hejka :-)

O tym produkcie chodzą już legendy :D Ja kupiłam go stosunkowo późno, ale teraz kiedy już o nim nieco ucichło - czas na mnie :D!
Ziaja - pasta do głębokiego oczyszczania twarzy, przeciw zaskórnikom.
Oczyszczanie skóry normalnej, tłustej i mieszanej. Liście manuka.

 
Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Substancje czynne głęboko oczyszczające:
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym,
- ściągająco-normalizująca zielona glinka,
- aktywna baza myjąca.





Moja opinia.
Pasta zamknięte jest w białej tubce o pojemności 75ml.
Produkt ma konsystencje dość zbitą, gęstą, konkretną. Jako, że jest to produkt naprawdę złuszczający, traktuję go w 100% jako peeling.
Nakładam go na świeżo umytą, lekko wilgotną twarz i rozcieram po twarzy, robiąc to z taką siłą, jaka mi odpowiada. Drobinki naprawdę robią robotę, dlatego wrażliwcom odradzam mocne pocieranie :) Moja skóra potrzebuje raz na jakiś czas mocnego zdzierania, więc ja jestem zachwycona!

Po zmyciu pasty, twarz jest zaczerwieniona, ale też przyjemnie gładka i napięta, lubię to uczucie :) Żegnam się (oczywiście nie na zawsze), z suchymi skórkami, które się po prostu starły..
Z czystym sercem polecam Wam tę pastę, jeśli ktoś jakimś cudem jeszcze jej nie zna..bo jest naprawdę genialna!!
Odkąd ją mam, nawet nie zerkam za innymi peelingami, bo jest to po prostu zbędne :)

ps. 8zł / Rossmann


A u Was jak się spisuje?!
I co z zaskórnikami? Ja mam niestety te zamknięte, podskórne więc nie ma szans, żeby sobie poradził :(

środa, 11 listopada 2015

330. Październik w zdjęciach :-)

Hej!
Ostatnio tak często piszę posty, że nie mam czasu na inne posty, oprócz tych 'comiesięcznych' :D 
Nie obiecuję poprawy, ale będę się starać :D

1. Tak wyglądał mój weselny strój u znajomych :D
2. Hybrydki <3 czaję się na nowe kolorki, chociaż czuję, że dostanę coś pod choinkę :D
3. Ja :D
4. Świetna naklejka na wódce weselnej :-)

5. Stylizacja z kolejnego wesela :D
6. Znacie ten ból?! Mało nie płakałam :( Niepotrzebnie wieczorem zdjęłam hybrydy, zamiast tuż przed nałożeniem następnych..
7. Nowa milka, średniawka :-)
8. Relaks..książka i nogi w gorącej wodzie z pudrem od Organique :-) miód malina!

9. Obiadek z Ukochanym :-)
10. Bokserki Lubego od jego mamy, hahaha genialna kobieta :D
11. Znowu się relaksuję :) Kawka, tarta z jabłkami i książka :)
12. Moje nowe włooosiska :)

I to już tyle :) Nie narobiłam tyle zdjęć co zawsze, ale coś wybrałam :)
Czeka mnie trochę stresu, bo egzamin tuż tuż..trzymajcie kciuki!!
Miłego dnia! :*

sobota, 7 listopada 2015

329. Niekosmetyczny przegląd miesiąca - październik!

Hej, hej, hej! :)
Piździernik..i po piździerniku :p zapraszam na przegląd miesiąca..
Ciekawe co oglądałam i czego słuchałam? Może coś Wam podpowiem na te jesienne wieczory :)

Książki..
Jestem w trakcie czytania :-)

Filmy..
Kraina jutra.
Rozczarowany życiem Frank oraz inteligentna nastolatka Casey wyruszają na niebezpieczną misję, której celem jest odkrycie tajemnicy miejsca zagubionego w czasie i przestrzeni.
Film zdecydowanie dla fanów science-fiction..czyli nie dla mnie :-) Dostał ode mnie 5 pkt, bo chłopakowi się podobał a mi niezbyt, więc ocenę wyśrodkowałam, ze względu na to, że osobista mogłaby nie być obiektywna :-) Dajcie znać czy widziałyście i co myślicie!


Licencja na miłość.
Podczas kursu przedmałżeńskiego ksiądz wystawia narzeczonych na próbę, chcąc upewnić się, czy rzeczywiście są gotowi do zawarcia związku.
Cały film to kurs przedmałżeński przedstawiony w humorystyczny sposób. Przed parą zakochanych ksiądz stawia wiele wyzwań, aby w rezultacie udowodnić im, czy są gotowi na wspólne życie, czy też nie :D
Fajny, ale bez szału :)


Zła kobieta.
Wulgarna i niestroniąca od używek oraz rozrywki Elizabeth pracuje jako nauczycielka. Szuka bogatego męża, by jak najszybciej porzucić ten fach.
Przeciętna komedia. Można obejrzeć, bo nie nudziła, ale też się nie uśmiałam po pachy :)


Pożyczony narzeczony.
W dniu urodzin Rachel budzi się obok Dexa, narzeczonego jej najlepszej przyjaciółki. 
Komedia romantyczna, bardzo fajna! Taka prawdziwa.. Myślę, że statystycznie dość często pojawia się sytuacja, gdzie ktoś jest z kimś, myśląc o kimś zupełnie innym :) Zagmatwałam, ale wiecie o co chodzi :D!
Fajny film, obejrzyjcie :)


Odrobina nieba.
Marley jest piękna, młoda i odnosi sukcesy na każdym polu, oprócz spraw sercowych. Jej podejście do życia ulega zmianie, gdy wychodzi na jaw, że ma raka.
Przyjemny filmik, ale nie zachwycający :) Nie wiem w sumie co o nim napisać bo nie chcę Was ani zachęcać ani odradzać. Zobaczcie jeśli lubicie taką tematykę :)

Muzyka..
Monika Lewczuk - Tam tam.
Urocza piosenka, pewnie znacie ją już dobrze, ale wpadła mi ostatnio w ucho :)


Buka&Rahim&Natalia Nykiel - Obiecuję Ci.
Kolejna polska propozycja.


Dawid Podsiadło - W dobrą stronę.
I kolejna..

I głównie radio :p jakoś nic nie przychodzi mi więcej do głowy.

Gadżet/umilacz/smakołyk..


 Smakołyków nie mogło zabraknąć :D Chociaż uwierzcie, nie jem ich codziennie w takiej ilości :D


 Moje nowe włosy, które uwielbiam! :D


I sweterki, na które nadeszła najwyższa pora :D!

A jak u Was w październiku?! :) Odkryłyście jakiś ciekawy film?!

środa, 4 listopada 2015

328. Mix różnorodnych nowości z września&października :)

Hej wszystkim :-)
Mamy już listopad, a ja w ubiegłych miesiącach nabyłam kilka kosmetycznych rzeczy oraz ubrań :)
Może coś wpadnie Wam w oko, koniecznie dajcie znać!



We wrześniu jak już wiecie zakupiłam Semilac'i i cały zestaw :D A więc testuję, testuję, testuję :)

Duże opakowanie ulubionej henny z Delia :)

Szampon o mdłym zapachu :) I kremik opalizujący z Ziaji..niestety już powiem, że pod makijaż się nie sprawdza..jest po prostu za tłusty :(

Naszyjnik, kupiony na weselicho znajomych :)

Super, najlepsze kapciuchy z Biedry :D

We wrześniu dotarł do mnie piękny box, który zamówiłam u Egotiste specjalnie dla Pary Młodej :)
Zdecydowałam się na coś innego, głównie ze względu na to, że mój P. był świadkiem i chciałam, żeby to nie była taka zwyczajna kartka, tylko coś innego :)

A taką sukienkę kupiłam właśnie na wesele :) Bananowa, rozkloszowana w wyszywane kwiaty :)

Sukienka, którą dostałam od mamy mojego P. :) Wykorzystałam ją już na poprawiny, ale pewnie ubiorę jeszcze nie raz!

Bluzę Misia, też dostałam od mamy P :) Jest cudna i jaka ciepła <3 uwielbiam ją!!!

W październiku wybraliśmy się na giełdę, głównie po kurtkę przejściową :) Ale kupiłam też szary sweterek, za 42 zł :D

No i kurtkę.. :D Zdecydowałam się na granat :)

A tu szalik, gruby, kocowy, kupiony już na allegro :) Świetnie pasuje do powyższej kurtki, a potem do czarnej też jak najbardziej :)

I tam u użytkownika wybrałam legginsy w kropki, takie po domu :p i skarpetki

I 2 bokserki z super elastycznego, bawełnianego materiału :) Zawsze się przydadzą

Mam jeszcze kilka rzeczy, ale to pokażę już w następnym mixie :)
Wpadło Wam coś w oko? :) 
Mnie zachwycił szalik, kocowy..jest taki gruby i cieplutki mmm, robi za drugą kurtkę normalnie :)

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...