obserwatorzy

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

366. Moje hybrydy - Semilac Banana 023, Biscuit 032 +złoto i cieniowanie.

Hej, hej, hej :-) Jaka u Was pogoda?

Dzisiaj na tapecie moje kolejne aktualne pazurki, które mają już niezły odrost i czas na następne, ale to dopiero pod koniec tygodnia :D
W roli głównej mój nowy kolorek - 023 Banana i złote tasiemki :)


Do całości mani użyłam: 023 Banana, 032 Biscuiut, top+baza wiadomo:D do tego złota tasiemka, złoty brokat i złoty lakier z Wibo, którym zrobiłam 'bazę' pod brokat.


Kombinowałam, kombinowałam, żeby nie przesadzić, ale żeby coś się działo i w rezultacie takie coś mi powstało :D
Na dwóch paznokciach mam lakier bananowy z odrobiną tego złotego z Wibo i brokatu, na kolejnych dwóch mam kolorek biszkoptowy ze złotymi tasiemkami, a na kciukach zrobiłam delikatny gradient :)

I jak Wam się widzą? :D
ps. Niedawno robiłam pierwsze paznokcie koleżance:D chciała coś delikatnego, bez szaleństw:D na pewno Wam pokażę w najbliższym czasie:)

środa, 20 kwietnia 2016

365. Loreal True Match - podkłady z nową formułą :)

Hej! :-)
Podkłady Loreal True Match odkryłam dzięki siostrze, która ich używała i uzyskiwała kolor, na którym i mi zależało - z masą żółtych tonów :) Moja skóra na twarzy ma różowy odcień, a więc byłam wniebowzięta, że będę mogła to zmienić :D

Jak już pewnie wiecie te podkłady zmieniły swoją formułę i nieco się różnią od pierwotnej wersji :) Nie skupię się na porównaniu, bo jest tego mnóstwo na blogach, ale napiszę w skrócie moje odczucia :)
TUTAJ recenzja pierwotnej wersji, z której byłam bardzo zadowolona!

Dodam, że poniższe 3 podkłady dostałam za darmo od firmy Loreal :) była to wspaniała niespodzianka!!! Jednak nie ma mowy, żeby to wpłynęło na moją opinię :)

Kolory na obu zdjęciach są w tej samej kolejności :)
Teraz, kiedy moja cera jest najbledsza w całym roku, są niestety za ciemne i mieszam je z dużo jaśniejszym Revlonem, natomiast w lato powinny być dobre.
Jeśli chodzi o te 3 kolory, to od lewej mamy kolorek z żółtymi tonami, który najbardziej mi odpowiada; drugi (który używałam właśnie w pierwotnej wersji i to był mój 'żółty' ulubieniec) jest nieco bardziej brzoskwiniowy, chociaż nadal ładny :) Natomiast trzeci ma zdecydowanie ziemisty odcień, który najmniej mi odpowiada. 
 

Podkłady zamknięte są w szklanych buteleczkach o standardowej pojemności 30ml.
Wydajność jest znakomita! Myślę, że to zasługa konsystencji, która jest dość rzadka i mała ilość wystarczy nam na pokrycie twarzy :) 
Krycie oceniłabym jako średnie, w kierunku dobrego. Kiedyś uważałam, że jest lepsze, niż uważam teraz, kiedy poznałam się np. z Revlonem ;) ale mimo to, jest naprawdę zadowalające :)
Podkład fajnie utrzymuje się na twarzy i nie zauważyłam, aby ścierał się nierównomiernie. Jedynym minusem jaki dostrzegam jest to, że zdarza mu się podkreslac suche skórki, szczególnie w okolicach nosa, brody i policzków, które u mnie bywają przesuszone. Chociaż muszę przyznać, że zdarza się to dużo rzadziej, niż przy starej wersji, serio.
Do tego, jeśli chodzi o zmiany, to nowa formuła zawiera więcej drobinek rozświetlających, które sprawiają, że podkład daje fajny efekt promiennej, zdrowszej cery, co mi jak najbardziej odpowiada!
Ja od zawsze lubiłam ten podkład, a zmiany, które zostały wprowadzone są dla mnie jak najbardziej na plus!
A Wy jakie macie spostrzeżenia?!   



środa, 13 kwietnia 2016

364. Moje hybrydy - Semilac 032, 033, 130, wypukłe wzorki :)

Hej! 
Pokochałam hybrydy! Ale o tym już chyba wspominałam :) Dlatego zgodnie z tym co mówiłam..średnio co 2 tygodnie będę Wam prezentować moje ostatnie paznokcie :)
Cały czas się uczę, dlatego nie są one jeszcze idealne, ale wierzę, że dojdę do takiej wprawy, że będę w 100% zadowolona!
Paznokcie trzymają mi się 2-3tyg. Średnio zmieniam je co 16-18 dni, najczęściej dlatego, że mi się znudzą, albo że po prostu mam ochotę zrobić już coś nowego bo głowa pełna pomysłów, albo ze względu na odrost, który nie wygląda za fajnie, wiadomo.

Ostatnio postanowiłam zrobić coś na wzór wypukłych wzorków i wyszło mi średniooo..ale efekt w rezultacie i tak mi się podobał :)
Zresztą zobaczcie same..


Wiem, co zrobiłam źle i mam kilka patentów, także..to dopiero początek :D
Ale jak się Wam widzą?

niedziela, 10 kwietnia 2016

363. Denko - styczeń, luty, marzec.

Hej! Zapraszam na przegląd wykończonych produktów :) Z siatki się wysypywało, a nie jest tego wcale dużo..


Łooo, widac że myję włosy, prawda?! Oczywiście nie zużyłam tego sama, bo z tego typu kosmetyków korzystamy razem z mamą i siostrą, bo tata ma swoje, męskie :)
Moim ulubionym jest Dove i Pantene, potem Garnier i Nivea :) Wszystkie dobrze sobie radzą, łącznie z Head&Shoulders, który jak dobrze pamiętam wywołał u mamy i siostry łupież..


6. BeBeauty, żel pod prysznic. Uwielbiamy te żele pod prysznic! Ten ma piękny zapach, fajną konsystencję, dobrze myje i do tego ma pompkę, co jest strasznie fajną sprawą pod prysznicem :)
7. Original Source, żel pod prysznic. Też w porządku, zapach bajeczny i reszta właściwości również w porządku.
8. Wellaflex, lakier do włosów. Ulubieniec, lubię do niego wracać!
9. Hean, cukrowy peeling do ciała.  Bardzo dobry peeling!! Jest aktualnie w promocji w Ross i sama zastanawiałam się nad zakupem w wersji jagodowej, ale na razie wykończę to co mam :)
10. Nivea, kremowy żel pod prysznic - zwyczajny, dobry, ładnie pachnie.


11. Organique, masło do ciała magnolia - świetne działanie i zapach, który niestety po tak długim czasie jaki u mnie leżał zaczął mi strasznie przeszkadzać i używanie tego masełka nie było już przyjemne, dlatego 1/4 musiałam niestety wyrzucić..
12. Lady speed stick, antyperspirant. Zapach nie jest moim ulubionym (wolę wersję różową), ale sam produkt UWIELBIAM!
13. BeBeauty, micel. Stały bywalec, ulubieniec!!!
14. Rimmel Stay Matte, podkład. 200 - soft beige - z różowymi tonami niestety. Świetnie kryje, ale nie jest przy tym bardzo ciężki, jednak nakładając pędzelkiem zostawia niefajne smugi..
15. Verona, krem do rąk. Zwyczajny kremik. Nic szczególnego.

I to już wszystko :) Prawda, że nie dużo?
Znacie coś?

czwartek, 7 kwietnia 2016

362. Mix różnorodnych nowości z lutego i marca :)

Hej :-)
Całe 2 miesiące nie było postu z nowościami bo jakoś dużo nie kupowałam.. Do tego odesłałam już drugą czarną ramoneskę zamówioną na allegro i obiecałam sobie, że kolejnej nie zamówię, bo już nie mam nerwów do odsyłania, a więc w grę wchodzi tylko zakup stacjonarnie, widziałyście gdzieś fajne?!


A tymczasem lecimy :)

Na początek zamówienie na allegro :) Głównym zakupem był podkład Revlon, wybrałam numerek 150, ponieważ chcę go mieszać z innymi podkładami. Wzięłam też odżywkę do rzęs FEG, która świetnie spisywała się u mojej mamy i siostry, a kosztuje malutko, bo niecałe 20zł. Wzięłam też szampon za kilka złotych, to zostawię sobie w domu u P. oraz dużą pakę czystka :) (póki co mi nie podszedł, ale może z czasem się przekonam). Do tego Pan dołożył mi sporą próbkę perfum Calvina Klein'a.
 

Dalej mamy wygrane rozdanie na blogu Patrycji! :) Ogromna paka i mnóstwo cudowności :) Jako, że nie mam już wanny to sól i olejek do kąpieli oddałam mamy koleżance, natomiast część pozostałych rzeczy już testuję :) Jeszcze raz dziękuję!

W małej drogerii u mnie kupiłam rosyjską, oczyszczającą maseczkę dziegciową :) Poluję na tę niebieską, ale póki co jest niedostępna.

Ostatnio przybyły mi do kolekcji nowe lakierki i jest to numerek 027 - intensywna czerwień, oraz 032 - biszkoptowy. Kupuję je także stacjonarnie za 29zł :)

Podczas zamawiania prezentu dla siostry na sinsay.pl, wrzuciłam do koszyka szalik, który już od dawna mi się podobał :) oraz zwykłą grafitową bluzkę na długi rękaw.

Ostatnio zakupiłam też butki na wiosnę :) Lakierowane balerinki z elilu, a białe klasyczne tenisówki z allegro :)

W marcu dostałam kilka rzeczy z Włoch, od przyszłej teściowej :D Niedługo szafa mi pęknie od ilości sukienek, ale za każdym razem cieszę się jak dziecko :D

Pierwsza chabrowa, z taką jakby falbaną, fajnie dopasowana :) 

Druga koralowa o ciekawej fakturze, rozkloszowana :)

A do niej było bolerko, które średnio mi pasuje razem z sukienką, ale bardzo fajnie wygląda do czarnej/białej koszulki..

I do sukienek dostałam jeszcze taką bluzo bluzeczkę z kapturem :) Też bardzo fajna, taka na co dzień, wygodna.

I to już wszystkie nowości :) Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :D
Coś Wam wpadło w oko? Co u Was nowego? 

niedziela, 3 kwietnia 2016

361. Niekosmetyczny przegląd miesiąca - marzec :)

Hej wszystkim :-)
Jako, że niedziela to zapraszam na mój przegląd miesiąca :-)

Filmy..

Pamiętaj o niedzieli. 2013
Gdy samotna i mająca złą passę kelnerka, Molly poznaje przystojnego Gusa jest przekonana, że w końcu znalazła odpowiedniego mężczyznę. Jednak Gus wydaje się być rozkojarzony i zaabsorbowany. Okazuje się, że od kiedy mężczyzna cierpi z powodu tętniaka mózgu, stracił pamięć krótkotrwałą. Każdego dnia jego życie zaczyna się na nowo. Codziennie gdy widzi Molly usiłuje przypomnieć sobie kim ona jest i zakochać się w niej na nowo.
Bardzo przyjemny film :-) Jeśli oglądałyście 50 pierwszych randek, to to jest coś podobnego, tylko trochę mniej komediowego :) Ciekawa jestem czy ja potrafiłabym żyć z kimś, kto każdego ranka poznaje wszystko na nowo.. :)


Ekspres polarny. 2004
Chłopiec powątpiewający w magię Świąt Bożego Narodzenia zostaje pasażerem pociągu zmierzającego na biegun północny do siedziby św. Mikołaja.
Bajka, film familijny..jak dla mnie mocno średni. Same postacie jakieś takie sztuczne, a wątek z ogniskiem na dachu pociągu wręcz zabawny. Z przesłaniem, owszem, ale przysnęłam podczas oglądania :)


Paddington. 2014
Pluszowy miś szuka szczęścia w wielkim mieście.
Film, który też mnie nie zachwycił. Taki przeciętny. Podobny do Ted'a, ale moim zdaniem gorszy. Nawet sam Miś mniej uroczy :-) 
Jeśli lubicie filmy z gadającymi zwierzętami, to zobaczcie, jeśli nie koniecznie, to nic nie stracicie nie oglądając.


Wesele Jenny. 2015
Konserwatywni rodzice Jenny mają problem z zaakceptowaniem homoseksualnego ślubu ich córki.
W porządku film, pokazujący myślę prawdę..bo którzy rodzice byliby zadowoleni z homoseksualnego związku dziecka? Dziwie się trochę, że ma tak niską ocenę na filmwebie, bo naprawdę nie jest zły.





 

Blondynka w koszarach. 2008
Gwiazda filmowa Megan Valentine postanawia wstąpić do wojska.
Liczyłam na śmieszną komedię, pełną zabawnych sytuacji..i niestety zawiodłam się. Może i były śmieszne fragmenty, ale cały film mnie zawiódł i przyznam się nawet, że przysnęłam podczas oglądania hehe :-)
Dostaje ode mnie 5/10, także niespecjalnie polecam, no chyba że ktoś naprawdę lubi takie tematy :)

Serce, Serduszko. 2014
Bajkowa opowieść o spotkaniu dwóch, spragnionych miłości, osób - kobiety i dziecka.
Na ten film stawiałam wiele.. Szczególnie po zachwytach osoby, której opinie naprawdę cenię - Zaczarowanej :D Niestety mi czegoś w nim brakowało, czegoś było za dużo..
Jak dla mnie mogłoby być więcej scen pokazujących relację ojca z córką (nawet tej złej), może wtedy zakończenie wywołałoby u mnie większe emocje i całkowita ocena by wzrosła..nie wiem.. Nie podobał mi się jakoś szczególnie, chociaż uważam, że warto obejrzeć! Do tego strasznie nie podobała mi się osoba grająca "Kordulę", jakoś mnie denerwowała przez cały film..


Muzyka..
Michał Szpak - Color Of Your Life.
Super utwór! Wpadł mi w ucho jeszcze przed eliminacjami do Eurowizji. Ma głosisko :-)


Matt Simons - Catch & Release. Fajna, relaksująca nuta :)





Major Lazer feat. Nyla & Fuse ODG: Light It Up
Mi się zachciało tańczyć, a Wam? :D 


Gadżet/umilacz/smakołyk..


W marcu baaaardzo często gościł u mnie tego typu koktajl :-) Pychota!


I również w tym miesiącu odwiedziłam fryzjera i dołożyłam trochę jaśniejszych pasm :-)

To już wszystko, czekam na komentarze jak zawsze!

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...