obserwatorzy

niedziela, 28 lutego 2016

354. Posmaruj się czekoladą - Cztery pory roku, masło do ciała.

Hej! Jak Wam mija weekend? Mi na spokojnie, bo Luby się rozchorował i odpoczywamy :-)
Mam nadzieję, że wkrótce nadejdzie wiosna, bo już strasznie za nią tęsknie.

Dzisiaj opowiem Wam o czekoladzie do ciała :D a konkretnie - Cztery Pory Roku, Czekoladowa fantazja - masło do ciała.



Od producenta.
Poczuj na skórze słodki zapach czekolady, dzięki któremu codzienna pielęgnacja stanie się prawdziwą przyjemnością. Zawiera naturalne składniki o działaniu nawilżającym, zmiękczającym i pielęgnacyjnym.


Moja opinia.
Masełko zamknięte jest w plastikowym słoiczku o pojemności 210ml ze złotą nakrętką (góra ma taki materiał jak opakowania znanych masełek Organique). Opakowanie jest przeurocze, takie eleganckie, bardzo mi się podoba.
Konsystencja masła przypomina bardzo gęsty budyń. Czuć, że produkt jest treściwy, ale przy tym nie sprawia problemu w rozprowadzaniu jak wiele maseł. Nie jest takie zbite.
Zapach jest super! Nie jest taki przesłodzony i bardziej czuję kakao, niż czekoladę. 
Jeśli chodzi o działanie to jest w porządku. Fajnie nawilża, nie zostawiając przy tym tłustej warstwy, szybko się wchłania.
Do tego lubię to, że nie jest białe a takie właśnie czekoladowe, bo wizualnie milej się go używa, a ciałko się nie bieli.
Kosmetyk dostępny jest w zestawie z kremem do rąk tej samej firmy, za całe 13.99zł/zestaw (ja dostałam w prezencie).
Mi osobiście bardzo przypadło do gustu i jeśli macie ochotę na ten kosmetyk, to serdecznie polecam!

Znacie to masełko? I czy może znacie inne z tej firmy? Bo ja mam ochotę na więcej :-)

niedziela, 21 lutego 2016

353. Eveline, Volume Celebrity - pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs.

Cześć  i czołem! :D 
Jak się weekend zapowiada?! Ja jutro idę na urodziny do kolegów na salę, tak więc szykuje się impreza do białego rana :D

W codziennym makijażu nie wyobrażam sobie niepomalowanych rzęs i właśnie dzisiaj będzie ooo.. tuszu do rzęs, a konkretnie Eveline, Volume Celebrity (Pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs z serum odbudowującym), Deep Black


Od producenta.
Maskara łącząca w sobie tusz do rzęs i serum odbudowujące. Ekstremalnie wydłuża i nadaje gęstości. Idealnie rozdziela rzęsy nie pozostawiając grudek. Rzęsy stają się mocniejsze i odżywione. Produkt przetestowany dermatologicznie. 

Moja opinia.
Tusz zamknięty jest w ślicznym złotym opakowaniu z czarnymi napisami i tłoczeniami na zakrętce. Mieści w sobie 7ml produktu.
Szczoteczka jaką posiada jest silikonowa, giętka..w kształcie takiej jakby klepsydry, że ku końcom się rozszerza.
Tusz jest czarny i fajnie rozdziela rzęsy, chociaż po jej użytkowaniu stwierdzam, iż zdecydowanie lepiej używa mi się innych szczoteczek, zamiast silikonowych.
Kosmetyk fajnie wydłuża rzęsy i nieco zagęszcza. O podkręceniu, jak w przypadku ulubionego Lovely niestety nie ma mowy :( A szkoda.
Tusz się nie osypuje, ale jakoś szybko wysycha mi w opakowaniu.. :( 
Mimo wszystko jestem z niego zadowolona, ale nie oczarowana :D




A Wy znacie go? Co myślicie?

wtorek, 16 lutego 2016

352. Czas na usta - GR Velvet Matte nr 12, dzienny kolorek?

Hejo! :-)
Wiem, że seria matowa tych pomadek ogarnęła całą blogsferę już dawno temu, ale ja lubię działać z opóźnieniem hehe :D Zawsze wszystko odkrywam/kupuję później, no cóż :p 

Dzisiaj mam Wam do pokazania pomadkę Golden Rose, Velvet Matte w kolorze 12 :-)

Żeby Was nie zanudzić, bo pewnie znacie te pomadki na wylot to postaram się opisać ją w totalnym skrócie :-)

Pomadka zamknięta jest w ładnym, matowym, bordowym opakowaniu ze złotymi napisami, które niestety..się ścierają. Wygląda klasycznie, jak to szminka. Bez udziwnień.
Konsystencja jest kremowa, która po nałożeniu na usta zastyga na fajny mat. Nie jest to taki suchy mat, wtopiony w skórki, a fajna matowa powłoczka. 
Ja często nakładam pod nią pomadkę nawilżającą, dzięki czemu zyskuję efekt nieco nawilżonych ust, niekoniecznie matowych.
Skupię się na jej właściwościach kiedy nałożona jest solo. Pomadka w nakładaniu jest bezproblemowa, jednak używając jej należy zwrócić szczególną uwagę na pielęgnację ust, bo niestety suche/popękane usta nie będą jej sprzyjać..
Wybrałam kolorek 12. Jest to taki przybrudzony róż z nutą czerwieni, właściwie to nie umiem go trafnie opisać. Jest po prostu ładny :D Wydaje mi się, że idealny na co dzień, bo ładnie podkreśla usta, ale też nie jest mocno rzucający się w oczy a nadaje im zdrowego kolorku. Myślę, że każdemu taki kolor powinien pasować, ja jestem bardzo zadowolona! I oczywiście rozejrzę się za innymi kolorami.


Jak Wam się podoba taki kolor? Idealny na co dzień? :)

sobota, 13 lutego 2016

351. Paznokcie - walentynkowe inspiracje i moja hybrydowa propozycja :)

Hej dziewczyny :-)
Jutro Święto Zakochanych (ps. obchodzicie?!), więc jak co roku postanowiłam coś w tym kierunku zmalować :) Jako, że przed nosem zamknęli mi hurtownie z Semilac'ami i nie kupiłam czerwieni :(, a musiałam zdjąć już poprzednie hybrydy z dużym odrostem, to postanowiłam wykorzystać to co mam..
W końcu nie zawsze musi to być tylko czerwień i wszelkiego rodzaju róże.. :D

Nie przedłużając..
Na paznokciach zagościł kolorek 083 :) Na dwóch paznokciach zmalowałam coś na wzór serca, dokleiłam cyrkonie i dodatkowo na kciukach nałożyłam gąbeczką odrobinę złotego lakieru.
Jak Wam się podoba moja propozycja? :)

Poniżej jeszcze kilka inspiracji znalecionych w czeluściach internetu, może Wam coś wpadnie w oko :)


Dajcie znać koniecznie co na Waszych paznokciach, jest serduszkowo? :-)
I czy obchodzicie to święto! Ja odkąd jestem z P. to tak..dajemy sobie często jakieś drobiazgi i spędzamy razem dzień :) W tym roku P. zrobił mi niespodziankę i zapisał nas na masaże aromaterapeutyczne i na saunę, także pełen relaks i co najważniejsze - razem! Wieczorem już na spokojnie w domku coś sobie upichcimy i napijemy się winka przy dobrym filmie.

czwartek, 11 lutego 2016

350. Mary Kay, wodoodporny eyeliner w kredce - violet ink.

Hej dziewczyny :-)
Dawno nie było nic kosmetycznego z kolorówki, więc czas nadrobić zaległości! Mam nadzieję, że z chęcią poczytacie.
Dzisiaj o wodoodpornym eyeliner'ze od Mary Kay :-)


Od producenta
Długotrwała, kremowa konturówka, której wodoodporna formuła zapobiega rozmazywaniu się i blaknięciu koloru. W jej skład wchodzi również temperówka.

  • Intensywny kolor, który pozostaje na swoim miejscu, idealnie zaznacza linię rzęs utrzymuje się ponad osiem godzin.
  • Intensywne kolory, sprawiają, że rzęsy wydają się pogrubione.
  • Testowana oftamologicznie.
  • Odpowiednia dla osób z wrażliwymi oczami i noszącymi szkła kontaktowe.
  • Bezzapachowa.



Moja opinia
Kredka zamknięta jest w małym, poręcznym opakowaniu, zamykanym na 'klik'. Jest wysuwana, co jest plusem bo nie trzeba jej temperować :D

Produkt jest twardy i trzeba ją nieco przycisnąć żeby oddała swój prawdziwy kolor.
Kreska jest trwała, utrzymuje się na powiece naprawdę cały dzień! Zdarzyło mi się, że pod koniec dnia była lekko odbita na górnej powiece, ale przy jej trwałości to naprawdę nie wpływa na ocenę końcową :)
Kredka się nie rozmazuje, co przy moich wrażliwych, łzawiących oczach często ma miejsce.
Jej cena nie jest najniższa bo jest to 49zł, ale uważam że warto!! :-)
Mam kolor violet ink i jest to ciemny, przygaszony fiolet. Boję się kolorów na oczach ale ten u mnie wygląda na prawdę w porządku.



Znacie ten produkt? :-) Jak Wam się podoba?

poniedziałek, 8 lutego 2016

349. Styczeń w zdjęciach!

Heeeej :-)
Zapraszam na przegląd stycznia w zdjęciach :-) Co się u mnie działo..


1. Liczi :) Lubicie? Ja jadłam po raz pierwszy i ...bez szału :D
2. W lutym (po 4 miesiącach) planuję wizytę u fryzjera i chyba poproszę o taki mniej więcej efekt, z zostawieniem odrostu :)
3. Przepięknie zapakowana przesyłka z Sinsay :-)
4. Śniadanko :) Grzanki z patelni i zielona herbata.


5. Gala Inżyniera :) Super impreza, trochę jak wesele. Pyszne jedzenie, zabawy do białego rana, za rok trzeba pomyśleć o powtórce. Macie u siebie takie gale, lub coś podobnego?
6. Golden Rose 12 :-) seria matowa, niedługo napiszę więcej
7. Zwiastun przyszłego posta :D Eyeliner od Mary Kay, który znalazłam w JOYbox'ie.


8. Kupując zestaw hybryd wcale nie oznacza, że trzeba się pozbyć zwykłych lakierów :) Tutaj na hybrydy nałożyłam na imprezę kolorek bordowy, bo niestety ten co miałam mi nie pasował i potem zwyczajnie zmyłam, a hybryda nienaruszona <3
9. Tak spędzamy czas razem :) Luby gra a ja robię zdjęcia na bloga :D
10. Kalendarz :D Drugi rok dopiero prowadzę i wiem, że będzie gościł u mnie co roku :D
11. Zdrowsze wersje 'słodyczy' :D Teraz chodzą za mną nerkowce!



piątek, 5 lutego 2016

348. Niekosmetyczny przegląd miesiąca - styczeń!

Hejo!
Zapraszam na przegląd stycznia od strony filmów, muzyki i całej reszty :D

Filmy :-) Było tego sporo..bo aż 9! :D Jak na mnie to naprawdę spoooooro!


Skąd wiesz?
Lisa i George spotykają się w dniu, który oboje uważają za wyjątkowo nieudany. Ona właśnie została wykluczona z drużyny bejsbolowej, jego zaś niesłusznie oskarżono o przestępstwo finansowe.
Zwyczajna komedia, bez szału. Nie utkwiła mi zbytnio w pamięci, więc oprócz opisu nic nie dodam.


500 dni miłości.
Porzucony przez Summer Tom wraca myślami do 500 dni ich związku, by odkryć, co poszło nie tak.
Całkiem fajny..nieco inny film, bo przed każdym fragmentem pojawia się numer dnia, w którym się dzieje dana akcja..
Do tego dni nie lecą po kolei, tylko pokazywany jest jakby z dwóch perspektyw. Najpierw mi się nie podobał, ale potem się wkręciłam i z ciekawością oglądałam do końca..


Do utraty sił.
Pomimo przeciwności losu bokser stara się powrócić na szczyt i odzyskać dobre imię. 
Genialny film!!! W którym nie sposób nie uronić łzy. Pokazuje jak ciężko jest się podnieść, kiedy znajduje się na samym dnie..a jednocześnie, że jeśli jest wtedy ktoś, kogo się kocha to trzeba zrobić wszystko! ..bo po prostu warto!
Film bardzo mi się podobał,  bardzo go przeżywałam i bardzo Wam polecam! :-)


Słowo na M.
Niemający szczęścia w miłości Wallace poznaje Chantry, z którą ma szansę zbudować trwałą relację.  
Bohaterowie ze zdjęcia wyżej na początku się tylko przyjaźnią..ale co z tej przyjaźni wyniknie i czy w ogóle coś to sprawdźcie sami! :)
Przyjemny, lekki film :-)


Nie jesteś sobą.
Młoda dziewczyna zostaje opiekunką śmiertelnie chorej kobiety.
Genialny film! Historia niesamowicie mnie urzekła! Do tego role obu głównych bohaterek jak dla mnie dobrane idealnie! Przemiło się oglądało, mimo że film wcale wesoły nie jest. Polecam serdecznie!!!



Papierowe miasta.
Młody chłopak i jego dwóch przyjaciół wyrusza w podróż, aby znaleźć zaginioną dziewczynę z sąsiedztwa.
Film, który nieco mnie zawiódł..liczyłam na coś lepszego, może dlatego. Byłam ciekawa jak się skończy, ale to nie zmienia faktu, że całość była naprawdę przeciętna.
Ciekawa jestem Waszego zdania w tym przypadku.

W nowym zwierciadle: Wakacje.
Rusty Griswold, chcąc naprawić relacje z żoną i synami, zabiera rodzinę w podróż do parku rozrywki "Walley World". 
Świetna komedia! Wiele zabawnych momentów, można się było pośmiać :D Jak ktoś lubił pierwotne wydanie Griswoldów to to nowsze wydanie też powinno mu się spodobać :D Moi rodzice uśmiali się do łez :-)


Praktykant.
Ben nie odkrywa uroków emerytury. Wkrótce rozpoczyna staż w redakcji strony internetowej o modzie.
Komedia, ale z kategorii tych ambitniejszych :-) Z przesłaniem, które właściwie fajnie podsumowuje plakat filmu. Świetna gra Roberta DeNiro oraz Anne Hathway, uroczej aktorki. 
Film w całości bardzo uroczy. Zresztą wyobraźcie sobie same emeryta, który nagle dostaje się do redakcji zajmującej się modą :D

Czy naprawdę wierzysz?
Dwanaście osób, często wbrew głoszonym przekonaniom, odkrywa moc Chrystusowego krzyża. 
Dobry film! Powiem szczerze, że tytuł pasuje tutaj w 100%!!! Po obejrzeniu, jak i w trakcie widz sam zadaje sobie takie pytanie. Lubię takie filmy, które naprawdę poruszają coś w człowieku, w jego psychice, myślach..
Polecam obejrzec jeśli lubicie filmy z wątkiem wiary/religii.



Warsaw Shore :-)
Obejrzałam już 3 sezony! Został mi tylko 4 :D
Tak mnie to wciągnęło, że na raz potrafiłam obejrzec 4 odcinki pod rząd! Maaaasakra!
Nie jest to może najambitniejsze co mogę robić, ale ja oglądałam głównie dla rozrywki oraz ja jak to ja doszukuję się tam drugiego dnia, analizuję kto z kim się dogaduje a nie dogadywał i odwrotnie. Uwielbiam analizowac zachowania ludzi, sprawia mi to niemała frajdę, więc wiecie..tak się tłumaczę :)
Któraś z Was oglądała?!

Muzyka..



Alan Walker - Faded.
Uwielbiam ten kawałek!!!


Szymon Chodyniecki - Drogowskaz.
Uwielbiam ten głos...

Gadżet, umilacz, smakołyk..

Orzechy i żurawina oraz wafle stanowią u mnie podstawę 'słodkości' dnia codziennego :) Ograniczyłam trochę normalne słodycze i nie jem ich codziennie, a przynajmniej staram się :) Powoli, małymi kroczkami :D

Gadżetem stycznia stała się kosmetyczka z Biedrony :-) Zwyczajna, klasyczna, czarna z uroczym wykończeniem :)

Oraz naszyjnik, z którym nie rozstaję się od grudnia :) Uwielbiam go!

I to już wszystko :-)
Szkoda, że nie wpadła żadna książka na moje konto, ale jakoś nie mogę się za żadną zabrac, powinnam pisac pracę..

Trzymajcie się! I miłego, ostatkowego weekendu!

poniedziałek, 1 lutego 2016

347. Mix różnorodnych nowości z grudnia i stycznia :)

Hej! :)
Dzisiaj zapraszam na przegląd nowości z dwóch ostatnich miesięcy :) Może coś wpadnie Wam w oko :)
Darowałam sobie tutaj prezenty świąteczne, no bo jest osobny post, jeśli ktoś jeszcze nie widział.

Na początek ostatnie zakupy z Rossmana :)
Pianka do golenia zielone jabłuszko (ps. wycofali brzoskwiniową?!), odżywka Gliss Kur - dla mnie nowośc ale już mi się podoba, suchy szampon - nie wiem jak bez niego żyłam :D, wkładki i podpaski to standard i ukochany, niezastąpiony Lady Speed Stick.

Joy BOX przyniósł mi też sporo fajnych kosmetyków, które są dla mnie nowością :) Zainteresowanych odsyłam tutaj :)

Lakier hybrydowy Semilac - 083. Cudny! Kupiony stacjonarnie za 29zł.

Do tego cyrkonie za 10 zł i syrenka, którą dostałam w prezencie.

Ostatnio kupiłam też perfumy z Lidla :) Miałam je już wcześniej, ale potem jakoś wróciłam do innych, ale jako że moja siostra ich używa to kupiłam je ponownie :) Wiedziałam, że kosztują coś koło 20zł, ale w sklepie doznałam szoku 11.99!!! A są dość trwałe i mają naprawdę fajny zapach - słodki, z tych cięższych, ale niezwykle mi się podoba! :D Jeśli nie wiecie, to już wiecie - jest to odpowiednik słynnego zapachu Chanel - Coco Mademoiselle. (może to więcej Wam powie o zapachu, bo ja osobiście nie używałam)

I to tyle z nowości kosmetycznych :) Przejdźmy zatem do reszty..

Cudne skarpetki z Pepco :) Szczególnie mowa o tych z koronką :D Lubię ten sklep, ale od niedawna najchętniej zaglądam tam właśnie za skarpetkami, bo mają cudowne!

Na allegro zamówiłam ostatnio kryjące czarne rajstopy oraz takie zwykłe z kokardkami z tyłu i do tego dobrałam parę fajnych majtek :) Uwielbiam koronki!

W Lidlu wyhaczyłam bordowe legginsy :) W sumie to mama najpierw kupiła i mi się spodobały na tyle, że poleciałam po takie same :D Póki co miałam je na sobie raz i jakoś szał minął :p

Potrzebowałam pasków do spodni, takich wiecie..zwyczajnych :) Przeszukałam internet i na Sinsay wypatrzyłam fajne promocje :) Czarny grubszy pasek kosztował mnie 14.99 bez promocji, beżowy do jasnych ubrań 5.99%, koszulka całe 9.99% z rewelacyjnym napisem :D, a połyskujące skarpetki 9.99% :D Mają teraz podobne bez promocji za 19.99, tak więc niezły deal!

Jak zobaczyłam że w Biedrze mają byc kosmetyczki to poleciałam, po tym jak moja się rozpadła :) I mimo, że jest stanowczo za mała, to wzięłam, bo jest urocza :) 9.99zł

I na koniec koszula z Vinted.

Ufff, to juz wszystko ! :D
A u Was co nowego? Coś wpadło Wam w oko?

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...