hej kochane! :)
chciałabym aby mój blog nabrał trochę wyrazistości i powagi :D więc dziś mam dla Was moją pierwszą konkretniejszą recenzję :) codziennie odwiedzam multum blogów i chyba największym problem każdej z nas są włosy, które przyprawiają nam najwięcej problemów - są niesforne, często przesuszone, zniszczone z rozdwajającymi się końcówkami itd itd, wymieniać można prawie że w nieskończoność! osobiście cały czas poszukuje czegoś co poprawi kondycję moich włosów, ostatnio zaczełam je olejować, ale robię to bardzo nieregularnie, więc na razie trudno wyrazić mi opinię :)
przechodząc do rzeczy przedstawiam Wam 2 minutową maskę głęboko regenerującą z firmy PANTENE PRO-V o której pisze producent w następujący sposób: Intensywnie nawilża i chroni (przed uszkodzeniem) Twoje przesuszone i zniszczone włosy :)
osobiście jak przeczytałam ten opis to od razu pomyślałam - to coś dla mnie! :)
własne spostrzeżenia i opinie przedstawię Wam w przejrzystej formie tj. plusów i minusów:
+włosy są miękkie;
+włosy są nawilżone (efekt ten niestety nie jest długotrwały i trwa tylko do następnego mycia);
+nie obciąża włosów i nie podrażnia skóry;
+ma cudowny zapach, który utrzymuje się na włosach na prawdę długo;
+mimo, że zwykle trzymam takie maski dłużej, niż zalecane 2 minuty, to rzeczywiście obiecywany czas jest wystarczający;
+przyjemna, budyniowata konsystencja
+super praktyczne opakowanie
-niezbyt wydajna (chociaż oczywiście zależy od długości włosów, ja zazwyczaj pokrywam je mniej więcej od połowy);
-cena ok 19zł/200ml, chociaż myśle że jest jej warta;
-nawilżenie nie jest wcale tak duże, jak zachęca producent
reasumując: maska cudów z naszymi włosami nie robi ale na pewno w dużym stopniu poprawia ich kondycję! :) jeśli miałabym ocenić w skali 1-10 było by to 8! :))
a Wy dziewczyny miałyście ją, jak oceniacie? może macie mi jakąś inną maskę/odżywkę do polecenia? chętnie skorzystam z Waszych rad!
do następnego :*
ja osobiście bardzo lubię odżywkę wax :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale mam jakąś maskę i dziś sobie ją zrobię :D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi maskami z tych droższych firm... bo są drogie ze względu na markę, a można kupić lepsze i tańsze.
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam żadnych masek, postawiłam głównie na olejowanie, ale ta wygląda całkiem ciekwie :)
OdpowiedzUsuńmysle że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mój konkurs
OdpowiedzUsuńhttp://mallamipisze.blogspot.com/2012/08/rozdanie-u-maej-mi.html
wiem, że to tak głupio się reklamować, ale może akurat konkurs przypadnie Ci do gustu, a mi będzie bardzo miło :)
Ja jakoś nie jestem przekonana do tych dwuminutowych ;P
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUżywałam ostatnio maski Alterra z granatem, ale dla mnie była raczej jak odżywka.
ja już nie kupuję takich odżywek bo strasznie szybko się kończą :/ takie opakowanie to starcza mi na 3 aplikacje :P nie wiem jak ja to robię xD
OdpowiedzUsuń