Hej Dziewczyny :-)
Czas na podsumowanie kwietnia w zdjęciach :D
Zanim jednak przejdę do tego, to chcę abyście dały znać jak Wasza majówka w tym roku :-)
U mnie kiepsko. Mieliśmy jechać nad jezioro, ale na namioty za zimno, a domki były wszystkie pozajmowane. W czwartek zrobiliśmy grilla, a później pojechaliśmy do Żagania na Lemon <3
Wczoraj była brzydka pogoda i siedziałam w domu zajadając pizzę, a dzisiaj mam w planach zrobić 2 projekty na zajęciach i ciasto (moja pierwsze! - wybrałam 'stefankę') z okazji moich jutrzejszych imienin, bo babcia z dziadkiem zawsze przychodzą :D
Zatem i wy dajcie znać jak dłuuugi weekend Wam upływa :)
A co do kwietnia..
1. Pyszna toffi babeczka, kupiona w cukierni w drodze na autobus :-)
2. Wizyta w galerii. Szukałam koszulek dla mojego P. a wszędzie jeans i pastele <3
3. Dostałam od koleżanki, bo strasznie wysuszyło jej włosy. Może wypróbuję na odrostach. Znacie?
4. Zielona herbata i marchewki :D samo zdrowie!
5. Ja :-)
6. Kokardki ze szpinakiem i piersią z kurczaka. Pychota!
7. Śniadanko w pracy (dorywczej :-))
8. Ach ten kok :D
9. Przed wyjściem do koleżanki :-) Tenisówki i katanka <3 W końcu!
10. Kapselon :-) (frytki-mięso-ser-warzywa) Tacuszka kosztuje 9 zł i jest pyszna!
11. Zielona herbata z żurawiną w filiżance :-) - od razu lepiej smakuje.
12. Mega burger! Z ogormnym kotletem, pieczarkami, cebulą, jajkiem sadzonym i rukolą, podawany w pieczonej świeżej bułce z frytkami. Musieliśmy odwiedzić w końcu to miejsce.
13. Uwielbiam takie drzewa kwitnące na różowo :-)
14. Przed wyjściem do cioci na imieniny i na domówkę ze znajomymi :-)
(ps. bluzka, spodnie i łańcuch - z sortownii <3, pamiętam pamiętam i na pewno pokaże Wam niedługo moje łupy :-))
Dajcie znać co u Was! :*
Zdjęcia jedzenia od razu pobudziły mój apetyt ... ;) Ten burger sprawił, że moje ślinianki zaczęły pracować ;) Super się oglądało Twój tydzień w zdjęciach, lubię takie posty. Właśnie do Ciebie trafiłam i zostanę na pewno na dłużej. Zapraszam również do siebie na kosmetykovelove.blogspot.com. Pozdrawiam, Marta :)
OdpowiedzUsuńzawsze jakieś smakowite jedzonko pokazujesz! :))
OdpowiedzUsuńa tą joanne znam, działa, czy wysuszy zalezy od włosów..
ja nim swego czasu rozjaśniałam całe włosy, że tak powiem moje własne nie farbowane, czyli w sumie jak odrosty ;)
Usuńjeśli ładnie rozpyliłam to równo rozjaśniał i efekt wyglądał naturalnie
Dzięki za odpowiedź :*
UsuńMyślę że może zostawię na wakacje bo chce jechać do pracy i tam go przetestuje jak nie będę miała czasu na farbowanie :)
Frytki, wszędzie frytki *.* W okularach wyglądasz jak zupełnie inna osoba!
OdpowiedzUsuńTo samo miałam napisać,w okularach wyglądasz kompletnie inaczej :) U mnie niestety wolne dni zepsuła pogoda,cały czas zimno,deszcz i wiatr :(
UsuńAle że jak lepiej? :D
UsuńU mnie też pogoda w kratkę :(
Masz wysoki łuk brwiowy i duże oczy, więc okulary wcale nie odbierają Ci uroku. Obie wersje super:)
UsuńJa pierwszy dzień majówki spędziłam na grillu, ale było niestety strasznie zimno i na drugi dzień miałam już katar :) Także pozostałe dni majówki spędzam w łóżku, z kartonem chusteczek i pisząc pracę magisterską, która chyba nie ma końca... Pysznie wygląda to jedzonko ! Nie ukrywam, że chętnie wciągnęłabym takiego burgera :D
OdpowiedzUsuńKocham Lemona ♥ Strasznie Ci zazdroszczę :) My wieczorem wybieramy się na HEY i też jestem podjarana :) Blond Reflexu z Joaśki używałam kiedyś i byłam zadowolona, choć faktycznie troszkę przesuszał ;) Świetnie wyglądasz Kochana :-***
OdpowiedzUsuńFajną masz majówkę, ja piszę pracę lic. (dzisiaj chyba skończę) i grzeje się w domu - u nas cały dzień leje... :///
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś zieloną herbatę z żurawiną? Wygląda pysznie, prawię czuje ten zapach :)
byłaś na koncercie lemona? :o jak zazdroszczę wielbię ich! :D
OdpowiedzUsuńi człowieku odchudzaj się tu jak same pyszności xd foch xd ale burgerów nie lubię fuuujka :D blee :D
coś jeszcze miałam mówić ale zapomniałam :D a chyba - jaka praca dorywcza? :D
No<3<3<3 ja też!
UsuńPowiem Ci że ja też zawsze np wybieram zapiekanki/kebaby/pizzę ale to była knajpa z samymi burgerami i wszystko było idealne! :D
No jak to, w sortowni! Ty nie wiesz? :D
i nie zabrałaś mnie :( ta zniewaga krwiii wymaga xd a gdzie grali? ile za bilet? jak bylo? :D
Usuńja zapiekanki i pizze ewentualnie frytki :P
a no tak no nie wiem co ja myślałam :D haha pierwsze skojarzenie coś z dziećmi :D ta herbatka hipp - nie wiem skąd taka myśl :P
Wybacz :(
UsuńTo była majówka w Żaganiu więc koncert za darmo! :)
A bardzo fajnie, ale nie byłam do samego końca, deszcz padał i padał :(((
Hehe a to nie moja akurat, tylko jakiejś pani bo tam też farma jest i pracują kobitki inne:D
i jeszcze za darmo? --> no trudno wybaczam i tak za daleko :D
Usuńfirma chyba kochana hahaha :DD
widziałaś mój nowy wygląd? jak się podoba? czy się nie podoba? gorzej niż wcześniej?
blisko mnie byli tez ale nie miałam kasy na bilet :(
Usuńhaha :D myślałam ze literówka :D to się zgasiłam xd
u mnie beznadziejna pogoda, razem z mężem wzieliśmy się za generalne porządki bez sentymentów ;)
OdpowiedzUsuńO ja, o ja, zjadłabym tego kapselona :D :D uwielbiam właśnie takie mixy kebabowe :D
OdpowiedzUsuńCo to za praca? nic się nie chwaliłaś:P
OdpowiedzUsuńja Cię uduszę za te zdjęcia z pysznościami ;P !
OdpowiedzUsuńJaka Ty ladna i jaki fajny koczek :D Uwielbiam szpinak z makaronem, musze pomyslec nad dodaniem kurczaka ;) Gdzie sie dorywczo zalapalas :)? U nas weekend sloneczny, ale dosc chlodno.
OdpowiedzUsuńKochana, wszystkiego najlepszego z okazji imienin, przede wszystkim zdrowka zycze :***! Mam nadzieje, ze ciasto sie udalo ;)? Przyjemnego czasu z Dziadkami :*
Kok pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńBurger z jajkiem to dla mnie nowość :D
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w takim koczku :*
moja majówka też nie była taka, jaka miała być.. ale ostatecznie nie wyszło najgorzej :D
Super mix:) Bardzo lubię makaron ze szpinakiem :d
OdpowiedzUsuńmmm sama zjadłabym takiego burgera :D
OdpowiedzUsuńmajówkę zaliczam do udanych :) pierwsze dnia opalando+grillowanie, drugiego wycieczka do Poznania :) szkoda, że pogoda już potem była kiepska.
OdpowiedzUsuń"kapselon' pierwsze słyszę o czymś takim, ale fajnie wygląda ;P
i burger świetny, jadłabym :D
No selfie musi być! Jedzeniem narobiłaś mi apetytu, a jeszcze w pracy siedzę :D Szpinak kontra kurczak - jeszcze nie eksperymentowałam, ale spaghetti ze szpinakiem ubóstwiam :D
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz ten kapselon? :)
O jej jedzonko pycha <3
OdpowiedzUsuńprzez tego burgera muszę iść sobie w końcu zrobić kolację:D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) Burgerek rządzii! :) Zgłodniałam :( :P
OdpowiedzUsuńU mnie Majówka nad jeziorem - domków tez długo szukaliśmy ale daliśmy radę we wtorek jeszcze jakieś znaleźć i zarezerwować - na namiot rzeczywiście o wiele za zimno ! My w domku murowanym marzliśmy tak że lepiej nie mówić :D
OdpowiedzUsuńNoi teraz to jeszcze bardziej czekam na post z łupami z sortowni !! :D Też chce taką prace :P
w majówkę trochę poszalałam :D nie było chwili na nudę ;)
OdpowiedzUsuńA w koku fajnie wyglądasz :D
Taką babeczkę toffi to bym teraz zjadła :D
OdpowiedzUsuńTeż się baliśmy :D Jak to jeden z obecnych tam mężczyzn powiedział "w życiu się tak nie bałem!" hahaha :D ale warto ;)
OdpowiedzUsuńA bilety do tego Heide Parku normalnie kosztują chyba 33 euro, czy 31... jakoś tak, a my, jako że kupilismy wcześniej przez internet to zapłaciliśmy po 27 euro ;)