Hej wszystkim! :-)
Dzisiaj uporałam się z pustymi opakowaniami i czas na rozrachunek, bo nowości się już pojawiły, a siata z pustakami pęka w szwach :-)
Bez zbędnej paplaniny, bo chcę napisać kilka postów na zapas, zapraszam do przeglądu..
1. Avon, mleczko do ciała - przeciętniak, jednak duuużo lepszy od wszystkich balsamów z tej serii, które nie wiadomo czemu są dużo bardziej znane.. porównanie TUTAJ
2. Loreal True match, podkład - ulubieniec! :-) dobrze kryje, ma żółte tony <3 i matuje. Cena wysoka, ale jest jej wart. więcej TUTAJ
3. BeBeauty, micelek.. kolejny ulubieniec! :-) Uwielbiam! Choć przez otwór wylewa mi się czasem za dużo płynu i jednak potrafi delikatnie podrażnić oczy to jestem mu okropnie wierna! Polecam :-) jeśli jest jeszcze ktoś, kto go nie zna.
4. Lovely, tusz Pump Up .. i kolejny! Strzał w dziesiątkę :-) W użyciu mam już kolejne opakowanie. Świetnie wydłuża i podkręca rzęsy, kosztuje mniej niż 10 zł, ale ma też wadę - szybko wysycha :(.. Więcej TUTAJ
5. Avon, perfumy Incadessence - CUDO! Mogłabym pachnieć nim non stop <3 W użyciu mam kolejne opakowanie i balsam o tym zapachu :-)
6. Nivea, regenerujący krem do rąk. Przeciętniak..pozostawiał tłustą warstwę, ale używałam go tylko na noc. Na stopach też fajnie sobie radził.. :-)
7. Ziaja, krem nawilżająco matujący +25 - świetny kosmetyk! Zdradziłam go teraz z Nivea, ale już wiem, że jak tylko skończę do wracam z powrotem do niego! Był genialny. Więcej TUTAJ
8. 9. BeBeauty, żele pod prysznic :-) Zapachy dość nudne, kremowe. Ale same żele bardzo fajne :-) Dobrze się pienią, nie wysuszają skóry.
10. Balea, żel pod prysznic o zapachu ciężkim do sprecyzowania. Niby owocowy, niby nie. Ale bardzo fajny :-) Zawiedziona jestem trochę, że słabo się pieni. Chyba po tych wszystkich ochach i achach liczyłam, że sam mnie umyje :DDD Ale mam jeszcze drugi w zapasach, więc zobaczymy :-)
11. Body&Earth, sól do kąpieli. Dostałam ją w zestawie od siostry, męczyłam dość długo, bo jakoś nie przepadam za solami do kąpieli :-) Ale sama w sobie była bardzo fajna :-) I pachniała jak dla mnie mandarynką z jakąś przyprawą.. :D
12. Isana, pianka do golenia. Bardzo fajna i bardzo tania. Wydajna też. Ja ją bardzo lubię, bo umila mi żmudne i codzienne golenie nóg.. :/ :D Więcej TUTAJ
13. Natei, szampon do włosów suchych i zniszczonych (czyli moich :D). Polecony przez Zaczarowaną :D Jest spoko, tylko jak dla mnie słabo się pieni :( musze go sporo nalać żebym czuła, że dobrze nałożyłam. Zaskakujący jest jego kolor - zielony, a zapach przyjemny, migdałowy :-)
14. Dove, szampon. Teraz już nie, ale kiedyś nałogowo używałam szamponów Dove, sądzę, że są baaaardzo dobre :-) Ten również.
15. 16 Taft, lakiery do włosów. Używam codziennie, niestety. Moja fryzura bez nich nie istnieje, pisałam o tym już nie raz :-)
17. Eveline, balsam do ciała. Świetnie nawilżał, pięknie pachniał i do tego to duże opakowanie :-) A no i plus za pompkę :-) Więcej TUTAJ
Ufff i to wszystko :-)
Zapraszam do wpisów z recenzjami, a jak macie jakieś pytania to czekam na komentarze!
A no i dajcie znać czy coś miałyście i jak się sprawdziło.
Krem z Ziaji jest naprawdę świetny :) Tak jak micel z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńAle nazbierałaś:) mam ten tusz i miałam krem do rąk.
OdpowiedzUsuńSpore denko uzbierałaś. :)
OdpowiedzUsuńOMG tyle to ja w miesiąc ostatnio zużyłam :D jutro post :D
OdpowiedzUsuńTo nieźle! A wpadnę :)
UsuńGratuluję zużyć :) Mnie tak dobrze nie idzie zużywanie :D
OdpowiedzUsuńaż dziwne, że Balea się tak słabo pieniła, może akurat trafiłaś na taką wersję/zapach czy nie wiem jak to wytłumaczyć :P
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam żelu z Balei o zapachu Mandarynkowym, pachnie super :D a co do tworzenia piany - nie mam zastrzeżeń :)
Możliwe :) aż sama jestem ciekawa :D może to moja fobia że lubie dużo piany :) ale nie wydaje mi się :p
UsuńRównież uwielbiam ten tusz z Lovely, piankę do golenia z Isany i balsam do ciała z Eveline :D
OdpowiedzUsuńMiałam zielony szampon Natei i nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony lakier!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować w końcu ten szampon Natei z Biedronki.
Miałam ten szampon Dove i odżywkę z tej linii. Niestety moje włosy ich nie polubiły.
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:) widzę kilka moich ulubionych produktów, np. tusz lovely, micel czy żele pod prysznic z biedronki:)
OdpowiedzUsuńmicelek z biedronki też kocham! tak samo piankę z isany, a balsam z eveline bardzo polubiłam kiedyś : )
OdpowiedzUsuńten podkład to też mój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńpiękne denko! dziś w końcu udało mi sie kupić ten tusz z Lovely!
OdpowiedzUsuńTusz Lovely jest naprawdę bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te żele z Biedronki - są fajnie kremowe i nie wysuszają... A za balsamem Eveline ostatnio się "oglądałam" w Rossmannie, bo akurat był w promocji - ale jednak nie wzięłam, bo mam sto innych smarowideł, jednak na pewno się na niego skuszę, gdy wymęczę moje aktualne zapasy. :)
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy miałam Ci powiem:
OdpowiedzUsuń- płyn micelarny świetny!
- tusz najlepszy jak na razie póki co chociaż nie teraz mam jeszcze miniaturkę clinique i ona jest też prześwietna :)
- szampon - bardzo fajny i tani ;)
I balea miałam kilka zeli - ostatnio skończyłam arbuzowy - cudo <3 pachniał ze ahh i oh :D
a Ty jaki masz jeszcze w zapasie?
Biedronkowych zeli nie miałam ale chcę wypróbować - tylko bardziej o tych 2 myślałam takich 'światowych' wiesz o które mi chodzi? :D
Krem ziaja na pewno chcę wypróbować :) I o tych perfumach tak sobie też teraz myślę bo się mi właśnie skończyły :P
Moja fryzura nie istnieje za to bez płynu do układania włosów - wszystko przez moje baby-hairki :( co ja z nimi mam :( nie masz jakiegoś sposobu na nie? bo już coś mnie trafia z nimi :D
W zapasie mam Melon Tango czy cos takiego :D
UsuńA arbuzowy mam balsam mmm <3
Wiem, wiem o które chodzi :D one są właśnie bardziej owocowe :) Ale te moja mama kupiła :D
Oj perfumki są cudowne!!!
Wiem o co chodzi :D Ale może też po prostu się puszą? Może jakiś szampon/odżywka wygładzająca, albo taka w sprayu jakaś :)?
a no pamiętam te od Szarony :)
Usuńpachnie cudownie nie? :D
a miałaś je?
chyba perfumki kupię bo teraz są na promocji, ale innej wersji tam :P a jak pachną tak delikatnie czy mocno? kwiatowo? owocowo?
ja wiem czy puszą - raczej stoją na wszystkie strony - znaczy rano nie jak popsikam ale popołudniu/wieczorem znowu to samo :( chyba właśnie coś muszę sprawować ale szampon raczej bo odżywki na skalp nie nałożę za bardzo - chociaż mam wcierkę i tak sie zastanawiam czy coś by dała
Sporo, sporo Kochana - gratuluje :)! Nie mialam niczego, ale podklad z Loreal mnie zaciekawil :)
OdpowiedzUsuńTą maskarę miałam ochotę wypróbować, ale piszesz, że szybko wysycha, więc nie wiem już czy po nią sięgnąć. Teraz mam tusz Lovely kolagenowy i po niecałych dwóch tygodniach stał się strasznie gęsty :( Bardzo niewydajny. Chyba nie będę więc próbować tego podkręcającego.
OdpowiedzUsuńjakie szaleństwo denkowe :D
OdpowiedzUsuńtusz także uwielbiam i to nie od dziś :) ale ostatnio przerzuciłam sie na różową wersję i wydaje mi się lepsza, ale jeszcze poczekam z ostateczną oceną :)
OdpowiedzUsuńale zuzycie :) podkład z Loreala i balsam z pompką to też moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńSporawe te Twoje denko :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel Atem pause - ciekawa woń :] Żółty tusz czeka na użycie - jestem zaintrygowana czy i u mnie się sprawdzi :]
OdpowiedzUsuń