Witam! :-)
Choć 25 lat jeszcze nie mam to gwóźdź dzisiejszego posta chodził za mną bardzo długo :-) Jako, że nie miałam Hebe pod nosem, gdzież to był on dostępny, pozostało obejść się smakiem :p Jednak dzięki uprzejmości Optymistycznej, która specjalnie dla mnie go kupiła, mogłam skorzystać w końcu z możliwości jego przetestowania i sprawdzić czy rzeczywiście jest taki super jak piszecie :-)
Ziaja, krem nawilżający i matujący, 25+
Co mówi o nim producent widać na poniższym zdjęciu, bo obfociłam go z każdej strony :p
Moja opinia.
Krem jest zamknięty w plastikowym słoiczku, o pojemności 50ml. Kupujemy go dodatkowo w kartoniku, na którym są wszyyystkie informacje na jego temat. Słoiczek jest dodatkowo zafoliowany, dzięki czemu mamy pewność, że żadne niepożądane palce w nim nie grzebały :D To duży komfort.
Formuła kremu jest niezwykle lekka i delikatna. Krem, choć niezwykle kremowy, kojarzy mi się z pianką :D Nakładanie go na buzię to prawdziwa przyjemność.
Zapach też jest całkiem fajny, kremowy, delikatny, choć na buzi go raczej nie czuć. Może przez moment.
Jest to krem na dzień i tak też go używam. Codziennie rano, po uprzednim oczyszczeniu twarzy nakładam go na buźkę, a następnie wykonuję makijaż. Sprawdza się znakomicie! :-)
Może nie jest super nawilżaczem i lubię na noc użyć coś innego, ale radzi z nim sobie całkiem nieźle. Podobnie jest z matem. Choć tutaj jest lepiej. Naprawdę matuje buzię i myślę, że będzie świetny także dla osób, które nie używają podkładów, a nie chcą też aby cera się świeciła.
Ja odkąd go używam zauważyłam, że mat utrzymuje się na buzi dłużej, czyli to na czym w sumie mi najbardziej zależało. A jeśli oprócz tego nie wysusza, a wręcz przeciwnie - delikatnie nawilża, to już w ogóle jest kupiona! I zadowolona!
Polecam serdecznie. Choćby wypróbować. Bo wiadomo - każda cera jest inna.
Macie, znacie, lubicie? :-) Dajcie znać!
Muszę go w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim dużo dobrego :) Ja teraz mam krem z ziaji też ale rumiankowy - strasznie dziad wydajny ze mi się juz nudzi i czasami używam też kremu eveline siostry :D
OdpowiedzUsuńKochana a tak wgl. ile masz lat? 23? dobrze pamiętam? :)
Ten też jest bardzo wydajny! :)))
UsuńRocznikowo 22 :) w kwietniu będę świętować :D
mój jeszcze większy :D
UsuńJa rocznikowo 18 w lipcu będę miała dokładnie :D
Wygląda bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie się sprawdził :) Lubię ten krem, w dodatku ładnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńlubię Ziaję, zwłaszcza ich linię kozie mleko :)
OdpowiedzUsuńniestety mówię mu nie przez fatalny i toksyczny skład o którym pisałam u siebie na blogu, ale dobrze, że się sprawdza
OdpowiedzUsuńja się na składach ani trochę nie znam :) ale jeśli coś działa na mnie dobrze, to nawet mi to niepotrzebne :D
UsuńJesteś kolejną osobą, która go sobie chwali^^
OdpowiedzUsuńooo lece jutro na zakupy!! potrzebuje teraz mega nawilżenia bo moja buźka jest w opłakanym stanie,
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :) jest moim hitem :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim wiele dobrych opinii, muszę go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńlubię Ziaje za ceny i działanie <3
OdpowiedzUsuńale nam jeszcze trochę zostało do +25 kochana! hahah :*
czaje się na tego przyjemniaczka :D dobrze, że mam dwa sklepy Ziajki w mieście:D
OdpowiedzUsuńajj te lata wpisane na kosmetykahc sa bardzo umowne ;DDD kiedys sie zakrece wokol niego :DDD
OdpowiedzUsuńna całe szczęście 25+ to jeszcze odległe czasy dla mnie xd chociaż trochę xd
OdpowiedzUsuńale chętnie bym spróbowała, gdyby nie fakt, że kosmetyki z ziaji mnie uczulają.. ;/
Ja niestety juz daaawno po 25, ale kremik bym z checia przetestowala ;)
OdpowiedzUsuńale cudak z tego kremu, na pewno zwrócę na niego uwagę w drogerii :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy z Ziaji!
OdpowiedzUsuńza młoda jestem hehe ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńBędę musiałą go za jakiś czas kupić, tyle pozytywów już o tym kremie słyszałam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę kupić na lato. Mat to to, o co wciąż walczę :D
OdpowiedzUsuńLubię Ziaję, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa również mam Hebe pod nosem, a dokładniej na moje nieszczęście otworzyli mi pod samą uczelnia :D więc jak będziesz jeszcze kiedys coś potrzebować to pisz śmiało :) Z ziaji jedyny kremik jaki miałam do twarzy to oliwka :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam go używać i serio jest spoko ;)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze trochę poczekam, choć ciągle mam go na uwadze, bo wszędzie same dobre rzeczy o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja tego kremu, to chyba będzie Ziajowy hit! :D
OdpowiedzUsuńW dodatku dla mojej cery, więc chętnie go kiedyś poznam :)
Lubię Ziaję za to, że jest dobra i tania :)
OdpowiedzUsuń