Hej wszystkim :-)
Nie wiem czy wiecie, ale jestem typem osoby, która lubi mieć wszystko poukładane i uporządkowane :-) I skoro nacykałam zdjęć w czerwcu, potem je pogrupowałam w poczwórne kolaże, podpisałam adresem bloga, to nie mogę z nimi zrobić nic, dopóki tutaj nie wylądują :-)
Ale takie migawki są bardzo fajne, więc chyba nie muszę się tłumaczyć :D
Post miał się co prawda pojawić przed, albo na początku mojego wyjazdu, żeby był 'na czasie', no ale nie wyszło :p
1. słodki outfit, w pastelach. lubię to!
2. najlepszy lód pod słońcem, znaleziony w Biedronce :-) świderek o smaku czarnej porzeczki. spróbujcie koniecznie! jest lekko kwaśny, no pysznyyy
3. a na orzeźwienie multiwitamina i woda z cytryną i lodem :-) ciałko zaś smarujemy arbuzowym balsamem :-)
4. foto z indeksu :-)
5. pyszny zestaw :-) mogłabym tak prawie codziennie, ale nie nie, można tylko raz na jakiś czas :p
6. kolejny outficik :-)
7. piękne różyczki mamuśki.
8. gotujemy pyszny makaron <3 z brokułem, kurczakiem i sosem serowym, omomommm
9. meczyk i zimne, dobre piwko :-) czasem i taki wieczór jest potrzebny.
10. sernik na zimno - całkiem dobry, jak na taki 'z paczki'
11,12 cuda znalezione w pracy na sortownii :D tych galotów było pełno, jakby ktoś potrzebował to wiecie :p
13-16. przymiarki w chińczyku :-) ta baskinka skradła moje serce, ale niestety była za duża i odstawała w wielu miejscach :(
17,18. pyszne lody w mieście z Misiem :-) robione na wzór mcflurry'ów :-) całkiem niezła podróba :D
19. koszulki wyjęte, a raczej wysypane z szafy :p
20. i koszulki już poukładane w szafie :-) jest różnica co :D
21. czekanie na autobus jest na tyle fascynujące, że zawsze znajdę chwilę na cyknięcie fotki :D
22. różowe trampeczki :-)
23. niezastąpiony przyjaciel podczas upałów
24. taki widok zastałam rano w kuchni, zastanawiając się co by tu zjeść na śniadanko o 7 :-) kochana mamuśka <3
I to tyle :-) czerwiec był u mnie dość beztroski :-) szybko zdana sesja, leniuchowanie i czekanie na wiadomości co z pracą :-)
Na dniach pojawi się post z lipca, razem z fotorelacją z Hollandii i moimi wrażeniami, a co przyniesie sierpień, tego nie wie nikt :D
Ja uciekam nad jezioro do rodziców, a Wam życzę miłego dnia i całego dłuuugiego weekendu :> buziaki :*
taki zestaw z zdjęcia nr 5 też mogłabym codziennie jeść:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie posty :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze lody ever to koktajlowe :D <3 albo owocowe gałki :D
OdpowiedzUsuńPiękne te bluzki z chińczyka bardzo w moim stylu! :)
A te 'serniki na zimno' to i ja jadłam tylko truskawkowy i wiśniowy - pyyyychaa! <3
Czekam na lipcowy mix bo lubię takie wpisy - zwłaszcza u Cb :)
Koktajlowe ^.^
UsuńAle lepsze są kanapki Algidy. :D
trampochy cudne:)
OdpowiedzUsuńmniam, same pyszności :) meczyk z piwkiem - najlepszy!
OdpowiedzUsuńbaskinka faktycznie przepiękna!
OdpowiedzUsuńLubię takie podsumowania zdjęciowe :)
OdpowiedzUsuńoj mogłabyś u mnie tak pozkładać bluzki?! :P chyba musze sie wziąc za porządki
OdpowiedzUsuńSuper post, lubię oglądać takie zdjęcia, dają mnóstwo inspiracji!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie post rozdaniowy: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/
razzle sprobowalabym!! :D
OdpowiedzUsuńuf, wreszcie do Ciebie dotarłam ! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje wszystkie leginsy, sama ciągle planuje jakieś kupić i ciągle wychodzi to samo :(
Bluzeczki są przepiękne, szczególnie ta z baskiną,
Też ostatnio wzięłam się za sprzątanie bluzek i mniej więcej tak samo to wyglądało :D
ten lód porzeczkowy musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńbluzka z baskinką bardzo fajna, chciałabym taką :D
Ładne zdjęcie w indeksie :-) U mnie indeksów już nie ma :-(
OdpowiedzUsuńprzepiękna ta baskinka, szkoda, że niedopasowana, a swojego zdjęcia z indeksu bym w życiu nie pokazała - masakra:D
OdpowiedzUsuńLody lubimy te same ;)
OdpowiedzUsuńświderek porzeczkowy? woow, chcę! na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix ;) lubię takie posty dla odmiany :D
OdpowiedzUsuńJaki mecz oglądałaś? Kto z kim grał? :D Ostatnio nawet mnie piłka nożna interesuje xD
OdpowiedzUsuńHolandia - pokazuj szybko fotorelację. :D
Tez wykupuję świderki z biedry :D ale najbardziej lubie zielone ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix :) Ale tego sernika z saszetki nie cierpię :P
OdpowiedzUsuńnajlepiej<3 dzięki za odwiedzinki i zapraszam ponownie:*
OdpowiedzUsuńfajny mix! skusiłaś mnie tym lodem z biedronki :)
OdpowiedzUsuńTesknilam za Twoimi postami tego typu:-) Super, ze wrocilas:-) Jedzonko mniam mniam <3
OdpowiedzUsuńFajnie, ze jesteś z powrotem i czekam na relację z Holandii. :)
OdpowiedzUsuń