Hej dziewczyny! :)
Chyba każda z Nas zabezpiecza/nawilża swoje końcówki :) ja takich smarowideł mam u siebie kilka i używam ich na przemian, a dzisiaj krótko o jedwabiu do włosów - BIOSILK Silk therapy.
Oczywiście, żeby
Was to nie zmyliło jest to mieszanka składników, pośród których
znajdziemy też niestety alkohol, a więc przy częstym używaniu może nam
nasze końcówki wysuszyć :/ mi to nie jest ani trochę potrzebne :) Jednak
zawiera też proteiny jedwabiu, liczne witaminy i składniki pochodzenia
roślinnego, więc warto zwrócić na niego uwagę.
Od producenta:
Naturalny jedwab- Silk Therapy- odżywka regenerująca zawiera czysty
jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy
i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo
zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość. Włosy są podatne na
układanie. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą
wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii
fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska.
Pozostawia włosy jedwabiste z niewiarygodnym połyskiem.
Bez spłukiwania. Można używać do kąpieli i nawilżenia skóry.
Produkt jest bardzo wydajny. Dostępny w opakowaniach o różnej pojemności, od 15 do 150 ml.
Moje zdanie:
Jedwab otrzymujemy w plastikowej buteleczce o pojemności 15ml (są też większe opakowania).
Jego zapach jest bardzo przyjemny, ale nie potrafię go opisać :D
Najczęściej używam go na wilgotne jeszcze włosy, wylewając kropelkę na ręce, rozcierając i wcierając we włosy od ucha w dół, szczególnie w końcówki.
Jeśli chodzi o działanie to jestem bardzo zadowolona :) Jedwab wygładza włoski, sprawia, że delikatnie lśnią, pięknie pachną i ładniej wyglądają, końcówki są ujarzmione, a o to mi głównie chodzi.
Nie oczekuję cudów, a końcówki podcinam sobie sama, jeśli tego wymagają :)
Nie wiem czy zabezpiecza przed wysoką temperaturą, bo nie używam go w tym celu :)
Poniżej efekt na moich włosach :) na pierwszym zdjęciu włosy są jeszcze lekko wilgotne.
Znacie go? :) co polecacie?
A może używacie tylko olejków? :)
ps. w liście czytelniczej nie wyświetla mi miniaturki ze zdjęciem, Wam też? :( czym to może być spowodowane?
Miałam go, a nawet jeszcze chyba gdzieś w zapasach jest :D Mam sporą grupkę produktów tego typu w zapasach w sumie - tz. 3 :D Rosyjski ten i marion, a teraz mam green pharmacy. Ale ogólnie mało używam takich produktów bo ciągle zapominam :D I w sumie trudno mi w nich powiedzieć czy lubię czy nie lubię, ale w porównaniu do obecnego green pharmacy to wole właśnie go :)
OdpowiedzUsuńA sama ostatnio pokochałam olejowanie włosów :D
no to ja podobnie :) mam łącznie 5 takich specyfików :D
Usuńniech Ci to wejdzie w nawyk, mi powoli wchodzi :)
o proszę :D
dzięki za info że Ci wyświetla :* bo u mnie nie :(
a miniaturkę wyświetla :) Bynajmniej mi :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale teraz stosuję głównie olejki :))
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja do jedwabiu nie jestem przekonana, dopiero przyzwyczajam się do olejów powoli, bo trzeba zużyć te co przypadkiem do mnie trafiły :P
OdpowiedzUsuńA mi się nie wyświetlają, coś im się zepsuło znowu :)
U Ciebie 17 stopni było :O ? Ja rano wyskoczyłam tylko do Rossmanna na promocje oraz na drobne zakupy do spożywczego, miałam sweter, kurtkę, komin. Minutę drogi na piechotę wszędzie a myślałam że zamarznę xD
UsuńGdzie tak ciepło? Ja też rano zmarzłam!
Usuńa w Lubuskim moje drogie :D
Usuńale to koło 13-14 tak było, o 17 szłam na spacer to było 12 stopni :D
a to widzę że u niektórych działa, a nie raz nie :(
Ooj bardzo go nie lubię, strasznie wysusza końce ;(
OdpowiedzUsuńBiosilk jest dość mocno wysuszający. Często wrzucam go do koszyka, ale generalnie staram się go omijać i zastępować np. jedwabiem CHI - służy mi o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię. Stosuję właśnie na końcówki :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy jednak wolą olejki.
OdpowiedzUsuńMnie miniaturka wyświetla się poprawnie.
fajnie że jestes zadowolona , u mnie niestety się nie sprawdzał ;/
OdpowiedzUsuńkiedys go używałam i był ok, ale potem zaczął strasznie wysuszać..
OdpowiedzUsuńLubię jedwab, jednak do sporadycznego stosowania, ponieważ, przy częstym wysusza moje włosy.
OdpowiedzUsuńja właśnie go tak sporadycznie używam :)
UsuńU mnie świetnie sprawdza się serum argan oil. Z jedwabiem moje włosy się nie lubią:P
OdpowiedzUsuńwracam do niego co rusz choć na dłuższą mete nic nie daje moim włosom to jednak jak go zabraknie to jest stan krytyczny po umyciu
OdpowiedzUsuńMam go ale używam sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i nawet się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i początkowo byłam zadowolona, zwłaszcza z ceny promocyjnej w jakiej wyrwałam go w Super Pharm. Jednak z czasem zaczął obciążać moje włosy i wysuszać końcówki za sprawą tego alkholu, więc poszedł w odstawkę :p
OdpowiedzUsuńNie znam, ale opisałaś go dosyć ciekawie :) Może kiedyś spróbuję, ale muszę najpierw zużyć te co mam :)
OdpowiedzUsuńużywam i jest o.k, włosy lepiej wyglądają to na pewno :)
OdpowiedzUsuńMiałam o to kilka buteleczek, ale ostatnio przerzuciłam się na kurację z Avonu, tez z jedwabiem :)
OdpowiedzUsuńmiałam i również byłam zadowolona a zapach ma cudny ;) teraz przerzuciłam się na olejek arganowy ;)
OdpowiedzUsuńco do bloga.. no cóż jakos tak wyszło, że bloga zmieniłam i trochę zaniedbałam. ale czasem wpadałam do Ciebie poczytać co słychac ;) w ogóle co zrobiłaś z szablonem komentarzy? jakos tak dziwnie się wyświetlają :D
o jak odświeżyłam to się samo naprawiło :D
UsuńUżywałam dawno temu ;-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio na ujarzmienie końcówek zaczęłam używać oleju kokosowego. Jak na razie się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńCo do miniaturki i zdjęcia nie wiem bo weszłam do Ciebie klikając na Twój komentarz u mnie. A znaleść Twój post w mojej liście czytelniczej to prawie jak święty gral. :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten jedwab to miałam go i całkiem polubiłam, ale chyba bardziej wolę też z Green Pharmacy, działanie podobne ale wolę tamten zapach :)
Co do takich specyfików, to mnie oczarowało serum Arganoil od Bioelixire ;) kiedyś je upolowałam w Biedronce w śmiesznej cenie i wiem, że będę jeszcze do niego wracać ;)
OdpowiedzUsuńTeraz też mam serum z witaminami od Biovax i też jest dość przyjemne. Tego serum od Biosilk nigdy nie stosowałam właśnie ze względu na ten alkohol w składzie.
Ja uwielbiam wszelkie olejki marookańskie, arganowe, kokosowe, naprzemiennie , biosilk miałam dawno temu i też fajnie się spisywał :) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńkurczę a moje włosy niestety nie trawią jedwabiu:(
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMój ulubiony jedwab do włosów! ;))
Ja stosuję serum Green Pharmacy wymieszany pół na pół z jakimś olejem roślinnym. Najczęściej z pestek śliwki lub maceratem z marchwi.
OdpowiedzUsuń