Czas rozliczyć się ze zużytymi kosmetykami..a więc..
2. Waniliowe masełko z Avonu - bubel jakich mało! Aż żałuję, że wyrzuciłam opakowanie, bo mogłabym o nim wspomnieć w kolejnym poście z kosmetykami, których nie polecam!
Na początku wydawało się, że pachnie fajnie, ale zapach był za słodki, za intensywny - męczący..działanie zerowe..mam wrażenie że nawet wysuszał skórę, pojawiały mi też się po nim małe krostki..nie polecam :-)
3. Podkład wibo - baaaardzo fajny :-) Ten kupiony z myślą o rozjaśnianiu za ciemnego podkładu, ale solo też dawał radę :) Krycie średnie, ale dla mnie wystarczające.
4. Lovely, brązowa kredka - ja używam jej tylko i wyłącznie do brwi. Bardzo ją lubię :) Jest bardzo miękka i szybko się zużywa, ale nie jest droga, dlatego WARTO :D Tutaj więcej KLIK
5. Lovely, eyeliner - ulubiony :-)
6. Isae, antyperspirant kupiony w Biedronce, w sytuacji awaryjnej, kiedy zapomniałam na weekend z domu. Ale..nie polecam! Działanie bardzo przeciętne..ale zapach to dla mnie okropny! Mam wrażenie, że nie używając niczego 'pachniałabym' ładniej, niż po użyciu jego. Nie dałam rady zużyc, a męczę już dobrze ponad pół roku, out! :-)
7. i 8. Dove - antyperspiranty :-) Pozornie - ulubione.. Ale jednak nie! ..ten różowy się u mnie totalnie nie spisał, zapach męczący a i działanie pozostawia wiele do życzenia, natomiast zielony to mój numer 1! Wraz z lady speed stick (teraz :D)
9. Nivea, nawilżający krem na dzień - przyjemny, aczkolwiek z wielką przyjemnością wróciłam do mojej Ziaji 25+ :)
10. Micelek - cudak! (ps. został wycofany?!) ktoś coś wie? Bo mama kupiła wersję różową i po tej ostatnio ani śladu :(
11. i 12. Ulubione lakiery Taft, szczególnie wersja po prawej, bo nie dość że działa super to jeszcze ślicznie pachnie :)
13. Lirene, krem pod prysznic pachnący wanilią :-) Zapach fajny, mył dobrze, ale trochę słabo się pienił.
14. Avon, szampon do włosów - świetnie myje, ale pieni się średnio. Ciekawy zapach :-)
15. Pantene, szampon do włosów - bardzo lubię szampony tej firmy, są w porządku.
16. Płyn do kąpieli Oryginal Source o cudownym zapachu <3 daje piękny zapach i super się pieni.
17. Oceania, żel pod prysznic :-) Przeciętniaczek. Zapach kompletnie nie mój.
I to już wszystko :-)
Znacie coś? Czekam na opinie!
Życzę miłego weekendu! I do usłyszenia :*
Lubię treściwe smarowidła do ciała, ale ten mus z Avonu spisywał się u mnie całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńMi na początku też się tak wydawało..a z dnia na dzień byłam nim coraz bardziej rozczarowana :(
UsuńMicelka znam tylko chyba :) Co do wycofania - to raczej nie, zmienili opakowania po prostu :)
OdpowiedzUsuńO i jeszcze żel z biedry miałam - ale inne zapachy te z letniej edycji - bo zauważyłam, że zmieniają je sezonowo :) Z zimowej wąchałam, ale nie spodobały mi się także nie kupowałam. Albo może Twój to nawet z jesiennej jest, bo na zimę było mleko-miód, coś z lawendą i imbir. No nie ważne, ja lubiłam bardzo morski - na tamtych wakacjach miałam. Teraz właśnie widziałam, że znowu się pojawił - powąchaj sobie jak chcesz przy okazji. Dla mnie jest całkiem fajny może nie mega, ale taki wakacyjny, trochę męski (?) orzeźwiający - kupię go za niedługo :P
Ale po różowym szczypią oczy :/ a w przypadku tego nigdy mi się to nie zdarzyło praktycznie.
UsuńWidzę obeznana jesteś :D Ja tam w żelach nie przebieram jakoś szczególnie także nie orientuje się w ogóle! :D
A mówiłaś o nim, postaram się go obczaić :) wyobrażam sobie jaki może mieć zapach :)
Ale nie, niebieska wersja też powinna być :) Tak mi się wydaje - bo chyba zrobili te 3 rodzaje tak jak były i wszystkim opakowania zmienili - ale pewna nie jestem.
UsuńNie, po prostu miałam z letniej wszystkie i potem jak chciałam kupić to zauważyłam, że już ich nie ma tylko są te gorsze zapachy, a teraz ten morski znowu wrócił :) I dodali inne 2 rodzaje..
Dokładnie, masz rację :)
UsuńTo mówię że różowa okropnie szczypie!
Aaa :)
Z Original Source uwielbiam żele pod prysznic, bo nieziemsko pachną :) A ta kredka brązowa z Lovely z tego co pamiętam, ma strasznie ciepły odcień :/
OdpowiedzUsuńMi odpowiada :) Zapraszam do recenzji tam ją pokazałam i moim zdaniem to w sumie chłodny odcień :) Może pomyliłaś z inną :)?
UsuńDla mnie też to masło z Avonu faktycznie jest strasznie kiepskie :)
OdpowiedzUsuńgreat post :) have a nice weekend!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
Od dłuższego czasu używam płynu micelarnego z Bebeauty, nawet pojawił się w moich nowościach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
http://pieknekosmetyki.blogspot.com
szkoda, że to masełko z AVONu się nie sprawdziło, bo właśnie miałam na nie wielką ochotę ze względu na zapach :(
OdpowiedzUsuńja mam już mega denko 2 reklamówy :D !! uwielbiam tego micela
OdpowiedzUsuńja nie robię denek u siebie bo denerwowałyby mnie te wszystkie puste opakowania walające się po domu, ale lubię sobie poczytać takie mini recenzje :D
OdpowiedzUsuńMicel z Biedronki ma ciut inne opakowania, ale nadal jest dostępny (przynajmniej u mnie)
Ja je trzymam w siatce na szafie, tak więc nic mi nie przeszkadza :)
UsuńDopiero teraz widzę ile tego się wyrzuca, masakra :)
Kiedyś bardzo długo używałam szamponów Pantene, baaardzo długo .. hmm ... z 5-6lat? coś takiego. Moje włosy baaardzo sie przyzwyczaiły i żaden inny szampon nie dawał sobie rady, za każdym razem jak próbowałam odejść od Pantene (no bo ile można?) to konczyło się to okrutnym gniazdem na głowie ;/ Na szczęście nie dałam za wygraną i w końcu się udało :) Akurat obecnie też używam Pantene - Aqua (chyba tak sie nazywa?) ale to pierwsze opakowanie od lat i mimo ze go lubię to jak sie skończy kupię coś innego :)
OdpowiedzUsuńO widzisz..no ale włosy i skóra głowy strasznie się przyzwyczaja do szamponów :/
UsuńNie wycofali micelów - zmienili jedynie opakowanie. ;) Teraz jest z czarną zatyczką, ale nie wiem, czy wprowadzili już do wszystkich Biedronek, czy powoli i stopniowo wymieniają towar.
OdpowiedzUsuńRozumiem, dzięki za info! :)
Usuńbardzo lubię antyperspiranty z Dove :)
OdpowiedzUsuńKojarzę te kosmetyki, ale sama nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńja ostatnio kupiowałam tę niebieską wersje to chyba nie została wycofana ;))
OdpowiedzUsuń