cześć dziewczyny! :)
wszystko się trochę uspokoiło.. mój Ukochany już wyjechał, więc teraz mam więcej wolnego czasu, który niestety wypełnia mi tęsknota :) do tego liczyłam, że dostanę pracę na wrzesień, ale niestety 'na razie kiepsko; ciężko powiedzieć kiedy będzie miejsce' ..więc co za tym idzie? humor nie najlepszy, bo miło by było jakoś porządniej spożytkować ten czas i zarobić parę groszy na własne zachcianki.. no cóż..
tymczasem jak wiecie - w połowie sierpnia byłam na weselu, które było oddalone ode mnie prawie 600km! ale warto było przebyć te kilometry, bo zabawa na prawdę była przednia! :)
było dużo młodych ludzi i to idzie jak najbardziej na plus! samych nas z jednej miejscowości było 14 osób! i nie chwaląc się to nam najlepiej szło rozkręcanie zabawy!!
z chęcią poszłabym na kolejne..ale na razie nic się nie szykuje, więc przejdźmy do zdjęć, które przybliżą to jak wyglądałam :)
(zdjęć mam sporo, ale takie które się tu nadają, są dobrej jakości, widać na nich coś więcej niż moje głupie pozy czy miny nie jest wcale dużo :()
wesele:
poprawiny:
a moje wówczas długie paznokcie prezentowały się następująco:
(jeśli mam być szczera, to dopiero te zdjęcia pokazały mi jakie długie miałam szpony! słyszałam wiele komentarzy na ich temat, ale zawsze twardo mówiłam: nie są wcale takie długie, bla bla bla, ale jak to nie?! one były mega długie! nie to co teraz.. :p)
do tego zostałam podwójnie oTAGowana, za co dziękuje Kasi i Magdzie! :) i postaram się w kolejnej notce odpowiedzieć od razu na oba! :)
pozdrawiam Was! i cieszę się, że jest Was tutaj coraz więcej! oby tak dalej :*