Hej Kochane! :)))
Dzisiaj miałam 2 wykłady, więc odpuściłam sobie i mam tym samym dzień wolny! :) Piątek wolny od szkoły to fantastyczna sprawa :) hihi
Ostatnio na wf - aerobiku, miałam ćwiczenia na stepie, czyli na nogi i pośladki a także na brzuch, ledwo chodzę :D Mam takie zakwasy na brzuchu i nogach, że masakra :D
Ale nie o tym..
Tematem posta jest Antyperspirant Dove o zapachu żółtego grejfruta i trawy cytrynowej.
Rzadko piszę o tego typu kosmetykach (ale to się zmieni!) jednak w tym przypadku.. musiałam :)
Ale po kolei, po krótce..
Opakowanie zawiera 150 ml produktu. Jest to standardowa butelka z atomizerem, zamykana dodatkowo korkiem, no bo przycisk nie ma żadnej blokady więc zamknięcie jest obowiązkowe.
Zapach, kwestia indywidualna. Jednak jak dla mnie bombowy! Świeży, owocowy, odrobinę słodki. Dodam, że nie lubię tego rodzaju kosmetyków o zapachach ciężkich, pudrowych, kremowych, mdłych a ten jest ich przeciwieństwem :)
Wydajność - mam go już prawie miesiąc i używając codziennie mam chyba jeszcze z pół opakowania, no ale nie widać więc ciężko do końca ocenić. Myślę, że jest standardowa.
No i najważniejsze, czyli działanie..
I tutaj same zachwyty :-) - kosmetyku używam codziennie przed wyjściem na uczelnie a zapach czuję aż do wieczora, naprawdę :) Już dawno nie miałam takiego antyperspirantu co by tak długo pachniał. Co do ochrony, to nie jest ona może 100%-owa, ale bardzo dobra. Istotne jest, że używając go nie ma mowy o nieprzyjemnym zapachu, co też jest ważne. (bo inna wersja o której napiszę niedługo sobie z tym nie radziła)
Cena to około 12 zł, ja kupiłam na promocji w drogerii za niecałe 9.
Polecam Wam serdecznie ten produkt, ja na pewno do niego wrócę!!! :)
Chyba w końcu znalazłam swój ideał :-) Choć będę dalej się rozglądać, bo zapachy szybko mi się nudzą :-)
Miałyście? Co sądzicie?
I jaki antyperspirant polecacie? Macie swojego ulubieńca?
Ja uciekam się ogarniać, czekam na mojego Ukochanego by razem spędzić czas, a o 19 wyskoczymy ze znajomymi na pizzę :-)
Miłego dnia! :*
Ja mam z Rexony i bardzo sobie chwalę ;D
OdpowiedzUsuńMiałam go chyba nawet dwa razy i pamiętam, ze miał świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńja preferuję jednak dezodoranty w sztyfcie :) i uwielbiam je z rexony ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię Rexony, ale ten też zapowiada się fajnie :) Miałam kiedyś Dove w kulce i pamiętam, że był fajny.
OdpowiedzUsuńlubię antyperspiranty dove :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam antyperspiranty z Rexony, ostatnio Lady Speed Stick tez sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że mam uczulenie na produkty z Dove :(
OdpowiedzUsuńDo Dove mam mieszane uczucia, ale ta wersja mnie zaciekawiła. Może dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńja mam inny dezodoratn dove i jest fatalny, zostawia mnóstwo białych plam;/
OdpowiedzUsuńJa bym się bała zostawiania białych plam po nim :P Dove raczej omijam... :( Ale zapach fajny :)
OdpowiedzUsuńCudny lakier na paznokciach :) ! Ja używam zazwyczaj Rexony :)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden antyperspirant z tej firmy był całkiem fajny, może skusze się na tego ;)
OdpowiedzUsuńtak go chwalisz że kupię na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Ledy Speed Stick, ale strasznie spodobały mi się tutaj twoje pazurki! ;)
OdpowiedzUsuńLubie Dove :)
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam antyperspirant Isana - taki ciemnoniebieski :)
muszę się rozglądnąć za nim :)
OdpowiedzUsuńJa teraz zmieniłam Garniera na fa, żeby się za bardzo nie przyzwyczaić do jednego bo wtedy nie działa już, a z Fa też póki co jestem zadowolona ;)
Już wcześniej w bodajże Twoim denku napisałam, że bardzo go lubię i zdania nie zmieniłam:) Lubię i ten i ten różow(chyba grejfut), ale często też sięgam po Adidasa:)
OdpowiedzUsuńLubię antyperspiranty Dove :)
OdpowiedzUsuńdove są ok, u mnie też pachnie cały dzień garnier różowy, dla mnie zapach piękny, polecam :) działanie też ok:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię spraye Rexony. Dove nie miałam, ale kiedyś pewnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńdove nie miałam, lubię kulki garniera ;-) ale masz śliczne paznokcie!
OdpowiedzUsuńjeśli jeszcze nie bierzesz udziału - zapraszam do mnie na rozdanie ;-)
mogę Ci pomóc przy zmianie wyglądu bloga jeśli byś chciała :) bo pisałaś u mnie coś na ten temat :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten antyperspirant, jako jeden z nielicznych spisuje się super.
OdpowiedzUsuńAch Piękna i gratuluję wygranej w rozdaniu! Mnie się nie udało ;/
Akurat tej opcji zapachowej jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :) Jest dokładnie tak jak mówisz - żadna kobieta nie jest w 100% zadowolona ze swojej figury, zawsze się coś znajdzie. A co do antyperspirantu, nie miałam go nigdy. Jestem wielką fanką rexony i nie wiem czy kiedykolwiek przerzucę się na coś innego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam antyperspiranty z dove ! Ale akurat ten żółty mi nie podpasował :( Ale różowy i aloesowy - uwielbiam !! :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam rexone :)
OdpowiedzUsuńMiałam go! Nie wiem na ile prawda jest z tym kremem nawilżającym w nim zawartym, ale był łagodny dla moich pach po goleniu :]
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te antyperspiranty :) jedne z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńJa go uzywam juz od dawna i tez polecam :)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat stosuję tylko Dave, zazwyczaj o zapachu ogórka. Jednak te antyperapiranty są sprawdzone. ..
OdpowiedzUsuń