Cześć! :)
Dzisiaj post dość nietypowy jednak uzbierało mi się spoooro zdjęć na mobile mix, a że jak większość z Was fotografuję jedzenie to postanowiłam te zdjęcia jakoś oddzielić, stąd też ten post :)
Pokażę Wam co wcinam w ciągu dnia :) Nie są to jakieś nadzwyczajne dania, jednak może kogoś coś zainspiruje i przypomni sobie, że miał coś tam zrobić, a zapomniał :D
Tak więc zapraszam do przeglądu :)
Ostrzegam, żeby nie przewijać dalej z pustym żołądkiem :D
Śniadanie - jem codziennie! Nawet jak zaśpię to chociaż herbaty staram się napić przegryzając choćby ciastko :)
*zapiekanki z piekarnika z szyną, serem i pieczarkami, nektarynka, herbatka
*pieczywo ciemne z ziarnami z białym serkiem i wędzonym kurczakiem
*bułeczki maślane z bananem z cynamonem, mleko
*zapiekanka z kiełbaską, kukurydzą i serem
*bułeczki z krakowską kiełbaską
*naleśniki z mleczkiem karmelowym, pychota!
Obiadki - czasem jedzone na szybko, czasem przyrządzone ze starannością, wszystko zależy od dnia :D
*domowe pierożki z jagodami <3
*pizzy nigdy dość :)
*kapselon (frytki, na to mięsko, następnie ser, warzywka - pychota) Swoją drogą - jadłyście? Sprawdźcie czy jest u Was w miejscach z kebabami itd, polecam :)
*tradycyjny schabowy, ziemniaczki i mizeria z ogórków i pomidorów = obiadek u Ukochanego :D
*faszerowane papryczki o których już Wam pisałam TUTAJ
*kopytka podsmażone z cebulką i przepyszną sałatką z czerwonej kapusty
Kolacje - też obowiązkowy posiłek u mnie :) Nie mogę zasnąć kiedy jestem głodna - taki ze mnie łakomczuch :D
*gotowana kukrydza
*grzanki robione na patelni (swoją drogą - uwielbiam ten smak :) jest banalny ale kojarzy mi się z niedzielami, kiedy po powrocie o 19 z Kościoła zawsze miałam na nie ochotę :)
*herbatniki z mleczkiem
*surówka ze świeżych owoców i nektarynka
*pizza w Pizzerii i pizza w domowym zaciszu :) Każda inna a obie przepyszne <3
I to by było tyle :D Macie na coś ochotę?
A może Wy podrzucicie mi jakiś pomysł na coś dobrego :)?
:*
KAPSALON :D Uwielbiam :) Ciekawostka- w języku niderlandzkim "kapsalon" znaczy FRYZJER :D Tak więc... Pewnego dnia chciałam zjeść u fryzjera :D
OdpowiedzUsuńPyszne, pyszne :) Ja się zajadałam tym u Turków w Holandii. W Polsce w moich okolicach jeszcze się z tym nie spotkałam. Nie wiem, czy wiesz, że jest też wersja bez sałatek- ale jak dla mnie za sucha. Inne swoje "wymysły" Turcy też mają pyszne :) Jak będziesz mieć okazję, to spróbuj ichniego chlebka :)
Usuńmmmm..., głodna się zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńfajny wpis:D
OdpowiedzUsuńnarobiłas mi smaka na tą pizze! :P
OdpowiedzUsuńo jaaa, ale się zrobiłam głodna!
OdpowiedzUsuńmatko.... nie jestem głodna. nie jestem głodna. nie jestem głodna...
OdpowiedzUsuńnie lubię Cię za ten post - a ostrzeżenie, by nie przewijać z pustym brzuchem wpuściłam jednym okiem, drugim wypuściłam! :o
nie jestem głodna.
idę coś zjeść!
Uwielbiam gotowaną kukurydzę :D
OdpowiedzUsuństo laaat nie jadłam grzanek z patelni :(
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam kukurydzę . mmmm :D!
OdpowiedzUsuńale się pysznie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńchyba dostałam ślinotoku o.O jak możesz wstawiać takie posty!jesteś bez serca!;D
OdpowiedzUsuńO nie znów mi burczy w brzuszku a 2 h temu zjadłam dużego omleta ;p
OdpowiedzUsuńSmaka narobiła :)
ile pyszności <3 narobiłaś mi ochoty na pizze :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam na swojej liście czytelnicze ten post przed przeczytaniem poszłam już coś zjeść ;D
OdpowiedzUsuńAle zrobiłaś mi i ta smaka na pizze, frytki, pierożki z jagodami, czerwoną kapustę i zapiekanki :D
O mamo jak dawno nie jadłam pizzy, zapiekanki, frytek cokolwiek nie zdrowego :D Jutro robię frytki albo zapiekankę i nie ma bata ;DD
ale kukurydzy to nie lubię - fujka ;D
tz. samej gotowanej :p Bo w pizzy itp. to lubię ;)
UsuńA zaszaleję a co! W końcu za mną ciężki tydzień i w szkole i w życiu :D Choć następny będzie pewno taki sam ale co tam :P
UsuńPostaram sie z niedzielę wrócić, a tymczasem robię porządek na blogu trochę :)
tyle pysznych rzeczy ! :o też lubię zapiekanki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńMmm... Narobiłaś mi ochotę na zapiekankę!
OdpowiedzUsuńPo tym poście zrobiłam się głodna!:)
OdpowiedzUsuńKrakowska the best :D Muszę wypróbować naleśniki w połączeniu ze słodzonym mlekiem, zaciekawiłaś mnie smakiem :D Kapselona nigdy nie jadłam ani nawet o nim nie słyszałam. Jak robisz te grzanki na patelni? Nie smalą się za bardzo?:P
OdpowiedzUsuńAaa, no to ja znam te grzanki :D Nazywam je po prostu "maczany chleb w jajku" i znam je od dawna, i bardzo lubię :D Ale zazwyczaj robię sobie takie smaczne grzany, jak mam za dużo suchego chleba :P
UsuńFaszerowane papryczki i kukurydza <3
OdpowiedzUsuńo kurcze, taką kukurydzę to bym z chęcią zjadła :)
OdpowiedzUsuńo jej, gdzie ja zawitałam?! :D ale zgłodniałam...
OdpowiedzUsuńZapiekanka mniam :))
fajne rzeczy jesz:))) dobrze, że ja już po sniadaniu:*
OdpowiedzUsuńale zgłodniałam :<
OdpowiedzUsuńApetyczne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńpizzy nigdy dość! :D
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie nabrałam ochoty na kukurydzę :D
OdpowiedzUsuńNa pierwszych 4 zdjęciach ciekawe połączenia smakowe...:):) Nie cierpię keczupu:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wybieram się na kolacje, ale mowie.. ah jeszcze zajrze na bloga i zaczynam żałować, że zrobiłam to przed kolacją, a nie po :D kopytka ♥ moje ulubione danie! :))
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na herbatniki^^
OdpowiedzUsuńMmmm... chyba jestem głodna :) Mamy podobny gust jedzeniowy ;p
OdpowiedzUsuńJa bym nie miała czasu, żeby robić zapiekanki na śniadanie :) Zwykle jem jogurt z musli :)
OdpowiedzUsuńPierogi z jagodami bym zjadła :D A kapselona nie znam, pierwsze słyszę ;p
śniadania pyszności :D
OdpowiedzUsuńNie powinnam oglądać takich zdjęć o tej godzinie - aż zrobiłam się głodna ^^
OdpowiedzUsuńTeraz mam ochotę na zapiekankę przez Ciebie, a już 22 godzina :P
OdpowiedzUsuńo mniam :D
OdpowiedzUsuńAle łakocie.. i witaminy :D Dzisiaj mialam na obiad quritto, takie jak w KFC było kiedyś (nie mam pojęcia czy jeszcze jest:P), a po południu chłopak i przyjaciółka wyciągnęli mnie na kebsa z serem ♥
OdpowiedzUsuńaż zgłodniałam!:)
OdpowiedzUsuń