Hej dziewczęta! :-)
Dzisiaj post o produkcie firmy Avon :-) Wiem, że jest tak, że część z Was albo tę firmę lubi, ale wręcz nie cierpi :D Osobiście uważam, że ma ona wiele bubli (balsamy, kremy, mgiełki) ale wiem też, że ma wieeeeeeeele naprawdę fajnych kosmetyków :-) (perfumy, lakiery, pomadki, tusze<3, kulki brązujące<3) I ciągle coś z tej firmy przewija mi się w domu, choć sama absolutnie nie jestem i nigdy nie byłam żadną konsultantką, ale koleżanki już tak i zawsze się na coś skuszę :)
Dzisiaj przedstawiam Wam: Avon, Advance Techniques - odżywkę nawilżająca do włosów.
Moja opinia.
Plastikowe opakowanie zamykane na klik mieści w sobie 250 ml produktu. :-)
Odżywka ma kolor biały. Konsystencja nie jest za rzadka, ale jak dla mnie mogłaby być odrobinę bardziej zbita (chyba się czepiam :p).
Wydajność - świetna! Nie używam jej po każdym myciu i ciężko mi jednoznacznie ocenić, ale mam ją już sporo :-)
Zapach jest piękny! Taki typowy dla tych kosmetyków, aczkolwiek ja go wręcz uwielbiam! Wyczuwam tam jabłko, takie soczyste, zielone! Plus coś innego owocowego i nie tylko :-) Aj, trzeba powąchać. Do tego utrzymuje się na włosach baaardzo długo, tzn. 2 dni - do kolejnego mycia.
Jej cena to coś w granicach kilkunastu złotych. Ja kupiłam za 8.99 w promocji, bo tak często można ją znaleźć w katalogu.
A teraz najważniejsze - czyli działanie.
Odżywka zdecydowanie ułatwia rozczesywanie (dodam, że moje włosy rozczesać jest baaardzo trudno bez jakiegokolwiek wspomagacza :/). Do tego włoski są niezwykle miękkie po wyschnięciu, puszyste (nie mylić z puchem), ale idealnie dociążone, lśniące (o ile jakiś blas można z tych moich kłaczków wykrzesać), a nawet powiedziałabym że nawilżone! No i i pięknie pachną.
Dodam, że odżywka nie obciąża włosów, nie powoduje swędzenia skóry ani innych skutków ubocznych. Jak dla mnie jest świetna! I chyba najlepsza z tych, które ostatnio miałam okazję używać! :-) Polecam serdecznie, koniecznie sprawdźcie ją na swojej czuprynie.
zdjęcia robione z fleszem, stąd ten rudy odcień :/ bleh! |
Dla mnie ma za mało emolientów :)
OdpowiedzUsuńNie patrzę na to. Nie znam się, to fakt, ale jak dla mnie ważne że działa tak jak powinna :)
UsuńNie znalam tej odzywki wczesniej, ale pal licho z odzywka, jakie Ty masz piekne zdobienia na paznokciach Kochana :)!
OdpowiedzUsuńWarto poznać :D
UsuńHehe, dziękuje :)) Niedługo się pojawi, 'z bliska' :D
nie miałam tej odżywki, ale ogólnie szampony z advance lubię :)
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
nie znam jej ;) piękne włosy ♥.♥
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam całej serii tych produktów. włosy masz boskie!
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej odżywki,a chciałabym.Masz piękne włosy.
OdpowiedzUsuńJa do produktów do pielęgnacji nie kupuję zazwyczaj w Avonie bardziej lubię kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńps. Fajne paznokcie :)
Choć z Avon miałam kilka produktów - nie za dużo bo głównie perfumy <3, lakier jeden i tusze, mgiełki. Ale do włosów ich nic nie miałam ale skoro polecasz to moze się skuszę nawet :P Teraz wykończyłam odżywkę z biedry - dość fajna i czeka na mnie jeszcze rosyjska maska <3 ;D
OdpowiedzUsuńA ja mam teraz szampon z tej firmy, moja mam ciągle kupuje od nich kosmetyki, a ja jakoś nie przykładam większej uwagi, a jako, ze mój obecny szampon nie zmywa olei to czasami musze się tym poratować :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, jakoś jestem zrażona do tej firmy:p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetykami do włosów Avon. Miałam kilka ale u mnie się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńja sceptycznie nastawiona jestem do avonu..
OdpowiedzUsuńO tym właśnie pisałam na początku posta..
UsuńMoże czas to zmienić? :)
Miałam i też byłam zadowolona, szamponów tylko unikam, bo jednak za dużo silikonów i szybko obciążone miałam potem :) Też bardzo lubię zapach całej serii ♥
OdpowiedzUsuńKochana śliczne kropeczki widzę na paznokietku :) i włoski masz śliczne, zadbane :-***
Zapach tej serii jest wspaniały, można niuchać bez końca:P Mam szampon, tez bardzo ułatwia rozczesywanie, ale mi troszkę obciążał włosy..
OdpowiedzUsuńpazurki <3
OdpowiedzUsuńavon ostatnio używałam kilka lat temu i były to zapewne płyny do kąpieli :)
jakoś nie przepadam za tą firmą. ale gdyby stacjonarnie można było by zakupić to na niektóre produkty bym się skusiła :)
przez skład nie mam najmniejszej ochoty sięgać po odżywki z Avonu...
OdpowiedzUsuńgłównie chodzi o to, że przed zapachem nie ma kompletnie nic ciekawego w niej... nic co zadziałałoby na moje włosy długofalowo, a nie tylko na chwile, jak tak patrzę na ten skład to wiem, że ta odzywka nie ma szans ujarzmić moje loczko-fale ;)
OdpowiedzUsuńTej odżywki nie miałam, bo produkty do włosów z Avonu mi nie służą, ale masz rację - mają w swojej ofercie różne perełki, a co najważniejsze, tych perełek jest coraz więcej. Jakość kosmetyków się podnosi. ;)
OdpowiedzUsuńnie mam jakoś przekonania do Avon i Oriflame, ostatnioco nie kupiłam to była [orażka :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie bardzo przepadam za Avonem.
OdpowiedzUsuńA ja też nie jestem w nim zakochana. Po prostu uważam że mają w swojej ofercie sporo fajnych produktów :)
UsuńAle masz ładne paznokietki! :) Za kosmetykami z Avonu niestety nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś, była fajna, ale nie zachwyciła mnie jakoś bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie kosmetyki do włosów z tej serii zupełnie się nie sprawdzają - obciążają włosy, skórę głowy... Naturalna pielęgnacja służy mi zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
szamponu z tej serii nie uzywałam, ale miałam takie serum na końce, które strasznie je rozdwajało
OdpowiedzUsuńA wszystko zasługa silikonów ;p Ja z włosowych produktów z Avonu lubię serum z marokańskim olejkiem argonowym, używam do zabezpieczania końcówek :)
OdpowiedzUsuńO nie spodziewałabym się, że avonowa odżywka będzie taka fajna :D
OdpowiedzUsuńA chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAle masz cudowne długie włoski. Ja na temat odzywek z AVONU raczej wypowiadać się nie bede.. powiem tyle ze dostaje uczulenia rowniez od szamponów ;( Masz bardzo ciekawy blog, z pewnoscia ie raz cię jeszcze odwiedzę. Bedziesz miala chwilke zapraszam po mnie ;)
OdpowiedzUsuńZ Avonu kosmetyki mam bardzo okazjonalnie, raczej wolę iść sama do sklepu, aniżeli wybierać z katalogu :)
OdpowiedzUsuń