Witam, bez zbędnego gadania czas rozliczyć się ze zużytymi kosmetykami :-)
1. Ulubione farby do włosów z Joanny :-) Są świetne i kosztują grosze.
2. Odlewka Kallosa Cherry od Żanety - fajny zapach, dobre działanie - może się skuszę na wersję litrową :D
3. Szampon Garnier Fructis - jak cała ta seria - pachnie obłędnie :D Działanie też w porządku.
4. Szampon z Avonu - ciekawy zapach, działanie też, ale słabo się pienił.
5. Olejek z Alterry, w końcu go wykończyłam :-) Mnie nie zachwycił niestety.
6. Micel, wersja różowa - bubel, okropnie szczypie w oczy!
7. Żel pod prysznic z Balea. Mnie te żele nie zachwycają, bo słabo się pienią..ale zapachy są fajne :-)
8. Kolejny żel, z Palmolive - całkiem fajny, dobrze myje i dobrze się pieni.
9. Incadessence, dezodorant do ciała :-) Używałam jak mgiełki, zapach nie był wielce trwały, ale mimo to fajnie się spisywał.
10. Krem BB od Garniera - zapychał okropnie! Pół tubki mi zostało, ale nie odważyłabym się komuś go oddac dlatego wylatuje! :D (BB, oddaj fartucha :D!)
11. Podkład z Bell, iście różowy, dlatego też się z nim rozstaję.
12. Lakiery Taft - ulubione. Szczególnie ten po prawej stronie - to mój numer 1!
13. Zimowy krem do rąk od Czterech Pór Roku - bardzo fajny. Taki..treściwy, dobrze spisywał się do nawilżania rąk i świetnie pachniał.
14. Odżywka z Gliss Kur'a - super! Ułatwia rozczesywanie, odżywia włosy, nadaje im miękkości i fajnie pachnie :-) Lubię je!
15. Intimea, żel do higieny intymnej. Spisuje się u mnie super, odświeża i nie podrażnia :)
I to już wszystko :-)
Dajcie znać czy coś miałyście!
Ładnie Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu nie będzie denka, ponieważ miałam przeprowadzkę i puste opakowania wyrzuciłam :D
Całkiem sporo się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńładne denko, moje z czerwca czeka na obcykanie i napisanie, muszę to w tym tyg ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie! :)
UsuńNarobiłaś mi ochoty na 3, uwielbiam produkty do włosów z Garniera:)
OdpowiedzUsuńTen "BB" z Garniera to jakaś pomyłka ;/
OdpowiedzUsuńNiczego stad nie znam. :P
OdpowiedzUsuńNie cierpię tych żeli z Intimei, nie spisują się u mnie :( za to lubię Gliss Kurry i fajnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńU mnie póki co spisują się świetnie :)
UsuńNie miałam nic? serio? :o
OdpowiedzUsuńZnaczy sie np. olejki alterra znam ale wersję z pomarańczą - ideał do olejowania <3
Żele balea też znam, ale inne wersje. Powiem Ci, że tegoroczna i fioletowy z marakui też bez szału :(
Szok :D
UsuńO widzisz, ja się po tym zraziłam i wolę inne przetestować :D
mam odżywkę w spreju Garniera i jestem również zadowolona z niej :)
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się zużyć ;) Żele Balea może faktycznie nie pienią się tak jak inne, ale zapachy mają cudowne.
OdpowiedzUsuńja bardzo dawno nie malowalam wlosow :D bardzo lubie ten niebieski szampon:)
OdpowiedzUsuńU mnie też szykuje się projekt denko ;). Chyba nie miałam żadnej z pokazanych przez Ciebie rzeczy. Choć... mam olejek z Alterry ale z pompką ;).
OdpowiedzUsuńkurcze dawno nic nie miałam z Balea, uwielbiam ich żele
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ten różowy micel z Biedronki jest okropny... Ja mam zwykłą wersję i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńhmm nic jeszcze nie miałam z Twojego denka, ale widzę fajne farby do włosów, kolor świetny na opakowaniu, muszę przetestować na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku ten różowy micel BeBeauty też bardzo szczypał w oczy :(
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo produktów udało Ci się zużyć, ciekawa jestem jak denko wypadnie u mnie :)
OdpowiedzUsuń