obserwatorzy

niedziela, 15 lutego 2015

267. Jak pielęgnuję moje blond włosy? (my hair routine)

Hej wszystkim :D
Dzisiaj post, na który miałam ochotę już dawno temu, ale jakoś nigdy nie zrobiłam odpowiednich zdjęć od a do z, żeby mógł powstać :-) ale wczoraj się postarałam i oto jestem :-)

Zacznę od tego, że moje blond włosy są wysoookoporowate, przesuszone i zniszczone ciągłym farbowaniem. Dbam o nie jak mogę, ale do pożądanego efektu daleka droga :-)
O ile prostownicę, suszarkę, lokówkę .. mogę odłożyć na bok i nie używać często, tak niestety lakieru i farby do włosów używam nałogowo. Lakier praktycznie codziennie, a farbę co miesiąc, czasem i częściej, czasem trochę przetrzymam, ale niestety nienawidzę odrostów!!! już po 2 tygodniach widząc ciemniejszy przedziałek szlag mnie trafia i myślę tylko o farbowaniu :D
Do tego to że farbuję włosy na blond, już oznacza, że muszę dbać o nie wyjątkowo i dużo intensywniej, a więc ogólnie nie jest łatwo:-)
Z czego mogę się cieszyć? Z tego, że mam włosy podatne na różne zabiegi, mogę je kręcić bez obaw i trzymają mi się całą imprezę :) Gorzej jak wyprostuję a na dworze jest wilgotno - efekt push up gwarantowany :/ .. ale ogólnie je lubię :-)

A więc jak o nie dbam na co dzień? :)

1) odkąd mam ten olejek i minimum 15 minut przed myciem (czasem też na noc) to nakładam go na włosy, bo spisuje się u mnie świetnie :) niebawem napiszę o nim więcej.

2) myję włosy szamponem, który akurat mam pod ręką :-) nie przywiązuję do tego wagi, ale planuję zakup jakiegoś łagodniejszego, polecicie coś?

3) po myciu, delikatnie odsączam włosy i nakładam jedną z poniższych masek :-) po czym związuję włosy w turban i trzymam około 30 minut.

o każdej masce napiszę w osobnych postach, o której najpierw?! :-)

4) po upływie około 30 minut spłukuję maskę/odżywkę i znowu zawijam włosy w turban :D odsączam przez chwilę po czym ściągam i najczęściej spryskuję odżywką.. (choć nie zawsze)

5) delikatnie rozczesuję i wcieram w końcówki olejek, lub którąś z odżywek bez spłukiwania..

6) czekam aż same wyschną i jeśli się gdzieś szykuję to używam tego..
(spray tylko w przypadku użycia prostownicy/lokówki)

7) i voila! :-) gotowe.

Ciekawa jestem co myślicie? :) nie jestem włosomaniaczką, więc wszystkie RADY MILE WIDZIANE :-) będę wdzięczna! :-)

czwartek, 12 lutego 2015

266. Zdobienie - serduszkowe paznokcie :)

Hej, hej, hej! :-)
Serduszka wszędzie, a więc i mnie opanowała ich mania i postanowiłam nanieść ten miłosny element na moje paznokcie :-)
Efekt niewyszukany, ale nawet mi się podoba.
Paznokcie malowałam dosłownie z 15 minut temu :-) Precyzji zero, no ale naprawdę wyszłam z wprawy ...

Jak Wam się podobają? :) też coś zmalowałyście?

wtorek, 10 lutego 2015

265. moje podkłady - Rimmel, Stay matte (220- soft beige)

Hej wszystkim :-)
Dzisiaj w końcu zebrałam się do napisania w kilku konkretnych słowach o podkładzie od Rimmel, Stay matte, nr 200 - soft beige.


Jest to podkład, który mieści się w tubce, o pojemności 30 ml. Tubka jest estetyczna, wykonana z matowego tworzywa, na którym są umieszczone wszystkie potrzebne informacje - skład, numer, pojemność.
Kolor jaki mam, czyli 200 ma niestety odrobinę różowych tonów i nie do końca mi odpowiada.
Kupiłam go na promocji za jakieś 15 zł :-)



ocenię go na podstawie 8 kryteriów, dając 1 lub 0 pkt :)

cena: 15 zł (normalnie około 22) 1
wydajność: dobra! nie używam regularnie, więc ciężko stwierdzić na ile starcza - 1
konsystencja: gęsta, ciężka, przy nakładaniu palcami ciężko się z nią współpracuje - 0
krycie: baaardzo dobre! - 1
zapach: delikatny, słabo wyczuwalny, nienachalny - 1
długotrwałość: utrzymuje się kilka godzin, 5-6? tuż po aplikacji nie potrzeba pudru, jednak po jakimś czasie twarz zaczyna się świecic - 1
gama kolorystyczna: średnia, kolorów jest 7, jednak chyba każdy znajdzie coś dla siebie- 1
opakowanie: estetyczna tubka, jednak zdecydowanie jestem za opakowaniami z pompką -0 (a ile razy spadła mi zakrętka.. :D)

inne: przy nakładaniu podkładu dłońmi łatwo nabawić się maski, naprawdę łatwo :) konsystencja jest bardzo zbita i ciężko się z nią współpracuje ..po niezbyt udanych relacjach w związku z tym odłożyłam podkład do szafki na kilka miesięcy..dopiero kiedy w końcu posiadam ukochany pędzel, dałam mu drugą szansę i tutaj dostałam olśnienia :-) podkład mnie zachwycił :-) kolor nadal pozostawia wiele do życzenia, ale tworzy mi z buźki porcelanę i naprawdę długo utrzymuje się na buzi :-) myślę, że na pewno jeszcze po niego sięgnę :)
i choc nie sądziłam, że sposób aplikacji może miec tak decydujące zdanie, to naprawdę się o tym przekonałam, dłońmi - NIE, pędzlem - zdecydowanie TAAAAK! :D

punktacja: 6/8
a poniżej już w pełnym makijażu, z bronzerem, bez pudru.

Miałyście go? co myślicie? koniecznie dajcie znać!

niedziela, 8 lutego 2015

264. Paznokcie - róż ze złotem :-)


Hej wszystkim! :)

Ostatnio ostatnio próżno szukac na moich paznokciach jakichkolwiek szaleństw :( opuściłam się totalnie i teraz największy szał na jaki mnie stac, to dodatek brokatu do jednokolorowych paznokci.
Na szczęście właśnie zgłosiłam się do paznokciowej akcji, więc mam nadzieję coś ruszy :D (info na końcu posta!) a tymczasem zobaczcie te moje szaleństwa :D

Może za dużo wysiłku nie ma, ale taki efekt bardzo lubię :)))

A teraz krótkie info :-) U kochanej Frambuesy ruszyły zapisy do nowej akcji paznokciowej :D pomysł jest świetny i już doczekac się nie mogę :)
Nie ważne, czy macie super umiejętności (patrzcie wyżej na moje haha) - liczy się zabawa! Tak więc nie zastanawiajcie się długo tylko klikajcie w poniższy banerek! :*
http://frambuesa-beauty.blogspot.com/2015/02/paznokciowa-akcja-maszyna-losujaca.html

ps. zdałam sesję! :))
miłej niedzieli! :*

środa, 4 lutego 2015

263. Kremy do twarzy Nivea - na dzień i na noc.

Hej dziewczęta! :)
Te zdjęcia zalegają już u mnie hohoho, a więc wybaczcie różne podpisy na zdjęciach, ale już nie chciałam tego zmieniać :)

Dzisiaj będzie o dwóch kremikach do twarzy Nivea czyli o nawilżającym kremie na dzień i regenerującym na noc, szczegóły na zdjęciu.

Piszę o nich razem, ponieważ od dłuższego czasu używam ich regularnie, codziennie, obu, więc mogę śmiało oceniać :D
Zacznę od ceny, która oscyluje w granicach około 13 zł / szt. Ja swoje kupiłam na promocji, dużo taniej :)

pierwszy..

Odżywczy krem nawilżający na dzień.


Kremik kupujemy w kartoniku, na którym są wszyyyystkie informacje i w którym znajdujemy zgrabny, odkręcany, szklany słoiczek o pojemności 50 ml, zabezpieczony sreberkiem.
Zapach jest hmmm..przyjemny :) lubię go. 
Konsystencja jest dośc rzadka, ale nie ścieka z palców. Po nałożeniu na twarz widocznie ją nawilża i niestety szkoda - nie matuje. Jak najbardziej nadaje się pod makijaż, jednak zdecydowanie pod te cięższe/zbite/wysuszające, bo niestety przy PR, który jest dośc tłusty konieczne jest przypudrowanie i świecę się jak psu....
Jeśli chodzi o samo działanie, to mam mieszane uczucia. Niby fajnie, szczególnie jak używam podkładu Stay Matte, który jest ciężki - bo nadaje mu takiej lekkości..jednak jak użyję innego podkładu to mam wrażenie że skraca jego trwałosc. Jest nawilżający i ma w sobie taką lepkosc, która nie do końca mi pasuje.
Polecam szczególnie osobom z suchą skórą, a dla mieszanej/tłustej wybrałabym mojego ulubieńca - Ziaję +25, do której od razu wracam, jak tylko wykończę ten!! :D
A dodam, że cholerka jest baaaardzo wydajny :D


drugi..
Regenerujący krem na noc.



Tak samo.. kupujemy go w kartoniku, na którym są wszyyyystkie informacje i w którym znajdujemy zgrabny, odkręcany, szklany słoiczek o pojemności 50 ml, zabezpieczony sreberkiem.
Zapach jest..przyjemny i ma w sobie coś fajnego, taki niby typowy dla Nivea, a pachnie tak jakoś inaczej :) no bardzo mi przypadł do gustu. Kiedyś używała go moja siostra i już wtedy uwielbiałam go czuc jak się nim wysmarowała :D
Konsystencja jest dużo bardziej zbita od pierwszego, ale mi to jak najbardziej odpowiada. Smarując nim buzię na noc, czujemy przez chwilę jego 'ciężar' i tworzy taką warstewkę, ale całkiem przyjemną :) Rano budzę się z nieco tłustą buźką, ale szybko myję i cieszę się ładnie nawilżoną skórą.
Temu kremikowi nie mam nic do zarzucenia, bardzo mi odpowiada..i zapach i działanie, więc jestem jak najbardziej zadowolona i polecam, szczególnie osobom z suchą skórą, którą ten kremik świetnie niweluje.

 I to by było na tyle :) Znacie te kremiki? Co myślicie? Jestem bardzo ciekawa!

niedziela, 1 lutego 2015

262. Niekosmetyczny przegląd miesiąca - styczeń!

Hej :) zapraszam do przeglądu styczniowego :)

Książki..
Nic, zerooo, nul :( Wolałam nie rozpoczynać żadnej książki, bo grzech byłoby czytać, gdy notatki czekają..ale po sesji w końcu będe mogła sobie pozwolić! :)

Filmy..
Rodzinne rewolucje.
Dwoje pozornie niepasujących do siebie samotnych rodziców zbiegiem okoliczności spędza tydzień w tym samym afrykańskim kurorcie.

I tutaj nic więcej dodawać, jeśli chodzi o opis nie trzeba :)
Świetna komedia, bardzo mi się podobała a więc serdecznie polecam!



Zgadnij kto.
Bardzo fajna komedia romantyczna, z naciskiem na -komedia :-)
Theresa pochodzi z ciemnoskórej rodziny, a jej narzeczony jest biały..zobaczcie co dzieje się kiedy przyprowadza go do domu, a rodzice, a szczególnie zazdrosny tata nie mogą tego zaakceptować :D
Polecam!


Udając gliniarzy.
Kolejna komedia, też bardzo dobra! Dwóch przyjaciół wybiera się na zabawę przebranych za policjantów, w drodze powrotnej zauważają, że ludzie spotykani na ulicy biorą ich za tych prawdziwych :) Długo się nie zastanawiają i postanawiają to wykorzystać i dooobrze się zabawić :D


Zostań jeśli kochasz.
Dramat, który opowiada o dziewczynce, która wraz z rodziną ma wypadek samochodowy. Po wypadku jednak wstaje i widzi swoich bliskich, biega, krzyczy, a kiedy nikt nie zwraca na nią uwagi, uświadamia sobie, że to tylko duch jej nieprzytomnego ciała..a to czy stanie po stronie życia czy śmierci zależy tylko od niej!
Ciekawe film, trochę inny..a na pewno warty oglądnięcia :)
Do tego uwielbiam delikatność głównej bohaterki.


Starsza pani musi zniknąć
Film określany jako czarna komedia i faktycznie tak jest, chociaż odbiera się go jako czystą komedię :)
Myślę, że większość widziała, bo często leci w TV, ale nigdy od A do Z go nie oglądnęłam :)
Alex i Nancy odnajdują mieszkanie swoich marzeń, ale życie uprzykrza im starsza pani mieszkająca piętro wyżej.
Przyznam szczerze, że też nie wytrzymałabym z taką upierdliwą sąsiadką! Zobaczcie jakie genialne ma pomysły, żeby tylko uprzykrzyć życie tym dwojgu ludzi :D



Muzyka..
Ajjj, świetny kawałek! Polecam się nie zniechęcać i poczekać do mocniejszego bitu, jeśli ktoś jeszcze nie zna tej piosenki *.*  Od razu chce się tańczyć i wybrać do jakiegoś klubu!


Cudoooowna <3 a jakie słowa..ajjj :) można odpłynąć.


Tutaj podobnie jak wyżej - coś nastrojowego :) Piękna!



Gadżet/umilacz/smakołyk
Cały styczeń na uczelni umilał mi kubek termiczny :) - gorący napój - kawka czy herbatka skutecznie umilał mi czas między zajęciami :) kupiony w Kauflandzie, nic się nie wylewa, nie przecieka, siedzi sobie w torebce i czeka na wypicie :D i możemy zaoszczędzić bo u mnie na uczelni herbata z cytryną to koszt 2 zł, a tak możemy sobie zrobić w domku i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy :)

Druga rzecz..
To lasagne z Biedronki :) - znacie?
Jak dla mnie jest pyszna! :) kosztuje 11.99 i dla dwóch osób jest akurat, jak się jest głodnym :D



I to by było wszystko :D
Czekam na komentarze! Ciekawa jestem co myślicie :)

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...