obserwatorzy

środa, 1 maja 2013

81. ni to czerwień, ni to róż - pomadka od Celii nr 508 :-)

hej Kochane :-)
dziś przychodzę do Was z recenzją pomadki od Celii, którą wygrałam ostatnio u Blondineczki :-), i uciekam, ponieważ mam parę rzeczy do zrobienia, m.in dopieszczenie mojej sukienki na wesele a konkretniej złapanie w kilku miejscach paska, który chcę wykorzystać, wyprasowanie koszuli mojego Lubego, czego osobiście nie cierpię robić, bo niezbyt mi wychodzi :D do tego chcę jeszcze poćwiczyć pośladki z Mel B. bo to moje drugie podejście! ćwiczę od wczoraj haha, trzymajcie kciuki! :)
i może pokombinuje z makijażem, bo choć stawiam na czerwone usta, to oczy też jakoś muszą wyglądać :D

ale przechodząc do tematu..


pomadka nr 508, Celia
Jest to moja pierwsza pomadka od Celii, ale już wiem, że nie ostatnia.
Mimo że nie lubię ani błyszczyków, ani shimmerów szczególnie na ustach to ta nawilżająca pomadka/błyszczyk bardzo przypadła mi do gustu.

Opakowanie - złote, śliczne, eleganckie, beż zbędnych udziwnień. Zamykane na zatrzask. Nalepka trochę psuje efekt wizualny, ale przynajmniej widzimy termin ważności.



Kupujemy ją, (ja dostałam) w pudełeczku, które zawiera wszystkie ważne informacje.

Pomadka jest w kolorze trudnym do sprecyzowania - jak otwieramy pudełeczko to widzimy czerwień, jednak po nałożeniu na usta nie do końca nią jest. Jak porównam ją z inną czerwienią, to przypomina taką 'czerwoną malinę' i tak też ją nazwę :-) jej numerek to 508.
Pomadka jest dość miękka, dzięki czemu łatwo sunie po ustach a my możemy stopniować intensywność koloru. Jednak ten plus jest minusem - łatwiej o uszkodzenia w wyniku mocnego dociśnięcia. (postaram się być ostrożna :D)
Czytałam też, że te pomadki są podatne na roztopienia i mięknienie pod wpływem wysokiej temperatury, a więc raczej nie ponoszę jej w torebce :(
Na ustach pięknie lśni, ale nie przez drobinki (na szczęście!), które zawiera a właśnie przez  konsystencję charakterystyczną dla błyszczyków.


Na ustach utrzymuje się średnio, nie jest to jakieś magiczne 6h, ale nie jest najgorzej. W tej kwestii jednak zdecydowanie wolę te kremowe, nieco matowe.
Co istotne - nie wchodzi w załamania i nie podkreśla suchych skórek. Nawilża nieco usta.
Zapach.. obłędny zapach!
Rzeczywiście pachnie winogronami, niczym sok winogronowy. Przesłodki zapach.






a Wy? co myślicie?

ja uciekam jeszcze do Was a później do moich obowiązków, bo jutro o tej godzinie będę zaczynać huczną zabawę :D

buziaki :*

38 komentarzy:

  1. osobiscie wole zwykle pomadki ochronne bez koloru ale u Ciebie az zal nie malowac!;)
    kolor fajny ale wlasnie ten 'blyszczykowy' polysk mnie jakos zniecheca..
    udanej zabawy na weselu;*

    OdpowiedzUsuń
  2. no a mi się podoba ! I to bardzo :) Te twoje usta są takie pełne ! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorek jest przepiękny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tego zapachu. Ale masz piękne te usteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio mam jakąś manię szminkowąi kupowałabym tylko kolorowe kosmetyki do ust, więc nie kuś mnie tak!;) Baw się dobrze kochana i wytańcz się:)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś macałam pomadki Celia, ale opakowanie mają tak tandetne, że aż sie bałam je w sklepie otworzyć.. w końcu sie nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie jest zbyt mocna ;D Czuję się speszona mając coś tak mocnego na ustach :D:) ale ladnie wygląda na ustach i moje dziwy nie znaczą, że mi sie nie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie prezentuje się na ustach :) Podoba mi się i jak się mieni :)

    Zapraszam do siebie.

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ładny ;) taka malinka toszke :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam pomadkę z tej serii Celii i ma straszny smak... tragedia :<

    a co do p2 - nie mam pojęcia, gdzie można je dostać w internecie. jakieś pojedyncze sztuki są na Allegro. no a tak ogólnie, to ja robię zakupy w DM stacjonarnie, jak już jestem, więc nie wiem gdzie można je kupić online :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak na Celię to ciemny ten kolor:) Mam ich 3 pomadki, ale chyba najbardziej polubiłam pomadko błyszczyk. Taki naturalny odcień i doskonale nawilża usta. Lubię ich pomadki, ale jedyny minus, że się tak jakby rozpuszczają z czasem i strach mocniej przyłożyć do ust, żeby się nie złamała...

    OdpowiedzUsuń
  12. preferuję matowe błyszczyki/pomadki tzn. bez drobinek :) ale czerwień super

    OdpowiedzUsuń
  13. wydaje mi się, że taki kolor dla blondi jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. na twoich wygląda super, ale masz mega pełne usta, na wąskich wątpie że wyglądałoby to tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny kolor! Sliczne usta!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz takie śliczne, pełne usta, że w każdym kolorku będzie Ci dobrze :-) Zapach winogronowy... brzmi kusząco!

    OdpowiedzUsuń
  17. piekne masz usta, zazdroszczę :( i ładny kolor szminki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Według mnie w takiej sytuacji nie ma co mówić, że tej przyjaźni w ogóle nie było, albo była nieprawdziwa. Liczy się teraz, a wtedy ta przyjaźń w końcu istniala i na pewno była prawdziwa. A wiaodmo z czasem ludzie się zmieniaja i drogi się rozchodzą, a przyjaźń która istniała można wpsominać z uśmiechem na twarzy :) I na pewno ona czegoś nas nauczyła :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładnie wygląda na ustach, posiadam podobną z AVON-u:)
    POZDRAWIAM M.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ślicznie wygląda na Twoich ustach! :) Miałam problem z internetem, ale jutro u mnie na blogu pojawi się inny kolorek ze "zwykłej" serii szminek Celii :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ładnie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczny kolor ;) Bardzo ładnie wygląda na ustach ;)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  23. z Celii miałam same pomadki w kolorze nude, ale ta też jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz, który dostaje sprawia mi ogromną radość, za co bardzo dziękuje! :*
zachęcam do dodawania do obserwowanych! :)
chętnie odwiedzę Wasze blogi, więc zaproszenia mile widziane!

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...