Dziewczyny, dziękuje za przemiłe komentarze pod poprzednim postem :-)
jak pisałam, w czwartek byłam u fryzjera podciąć włosy :) zdecydowałam się na ostre cięcie, bo na długości straciłam aż 10 cm. Fryzjerka była zaskoczona jak jej powiedziałam ile chcę ściąć, a wszystkie pozostałe jak po wszystkim zobaczyły sporo włosów na ziemi :-)
Usłyszałam że mam piękne włosy i pani Paulina zapytała skąd mam tyle włosów, przy ciągłym rozjaśnianiu/farbowaniu włosów, to miłe :)
Na początek zdjęcia..
porządnych od przodu jeszcze nie zrobiłam, więc się Wam nie pokażę, ale nadrobię to na pewno.
a tak wyglądały moje włosy, które znacie (mimo że były mega poniszczone to trochę za nimi tęsknie, aleee.. ODROSNĄ :D)
czy jestem zadowolona?
w jednej strony jak najbardziej, to była świadoma decyzja. Nie chciałam podcinać samych końcówek, bo to by nic nie dało, były mocno podniszczone na dobrych kilku centymetrach. Ciężko mieć w idealnym stanie włosy farbowanie co miesiąc na blond, chociaż się staram :)
Włoski nabrały lekkości, nie są już takie szorstkie i drapiące na końcach i mam nadzieję, że przestaną tak mocno wypadać :)
Z drugiej strony trochę już mi brakuje dłuższych włosów, a do tego moje mają tendencję do kręcenia i przy krótkich włosach nie wygląda to fajnie, więc póki co nie rozstaję się z prostownicą, niestety.. :/, jednak jest cieplutko, skończy się sesja i postaram się częściej czesać włosy w kucyk, aby ich tak nie męczyć :)
a Wy co myślicie?
pewnie nie jedna z Was zastanawia się nad wizytą u fryzjera? :D zaszalejcie :D
tymczasem ja uciekam do nauki, jutro mam egzamin z matematyki oO
trzymajcie kciuki, przydadzą się! :*
(sra po gaciach :D)
odżyły! wydaje się że jest ich więcej :)
OdpowiedzUsuńooo szok ale wyglądają zdrowiej ♥ ♥ ja też idę ściąć ale tak 5 cm ;)
OdpowiedzUsuńTak czy tak masz piękne włoski :) Trochę szkoda ale tak jak mówisz - urosną :)
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki :) A na jakim Ty w ogóle kierunku jesteś? :)
ja kiedyś usiadłam na fotel i powiedziałam : proszę ściąć to co zniszczone. Nie spodziewałam się, że pozbawią mnie prawie 15 cm;/. Teraz końcówki podcinam regularnie, sama :)
OdpowiedzUsuńA Ratownikowi niosłam pierożki + biała czekolada na deser.
Pozdrawiam
Pytam bo nawet nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńMatma zła nie jest (sama jestem na rozszerzeniu) gorzej z resztą ;P
To znaczy rozszerzenie będę mieć w 2 klasie teraz kończę 1 w LO :)
Usuńwyglądają świetnie choć mi szkoda by było :P
OdpowiedzUsuńLepiej ściąć, zdrowsze będą :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja ;) ja jednak nie decyduje się na takie "duże " cięcie
OdpowiedzUsuńŁaj, szkoda trochę ;p Ale na pewno zdrowsze będą, tylko nie przesadzaj z tą prostownicą ;) Mi też by się przydało ściąć te parę cm, ale trochę szkoda, no nie wiem, może na wakacje zetnę, w końcu odrosną ;D Ale znając mnie ograniczę się do max 5 cm :P
OdpowiedzUsuńja właśnie przedwczoraj podcięłam sporo włosy...wcześniej ok. 10 cm, teraz kolejne z 5-6cm :) ale odrosną, pewnie :) warto odmieniać wizerunek ;) poza tym lepsze krótsze i zdrowsze niż połamane
OdpowiedzUsuńAle miałaś długie , mi byłoby szkoda obciąć ;P.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz,ja mam fryzjera w domu-męża(oczywiście nie jest zawodowym fryzjerem)
OdpowiedzUsuńnie umiałabym się rozstać z taką długością, haha :D
OdpowiedzUsuńładnie :D choć wiadomo z długości zawsze troszkę szkoda. U mnie ostatnio też trochę poleciało-ale sama sobie końcóweczki podcięłam, bo Panie fryzjerki niestety najczęściej nie rozumieją ile to jest 2cm i leci 10... więc wolałam przed ślubem nie ryzykować :)
OdpowiedzUsuńposzalałaś:) afktycznie 'lżej' wyglądają:P
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki;**
faktycznie wyglądają zdrowiej teraz, a nie ma co żałować bo odrosną :)
OdpowiedzUsuńja w środę tez idę w końcu do fryzjera bo już mnie męczą moje włosy ;)
powodzenia na egzaminie!
Fajnie, że się zdecydowałaś na takie cięcie :) Ja mam mocno poniszczone ale jakoś szkoda mi ścinać xd
OdpowiedzUsuńJa już od pół roku się wybieram, ale jakoś mi to nie idzie :D powodzenia na egzaminie;)
OdpowiedzUsuńdobrze to zrobi twoim włosom, od razu wyglądają lepiej
OdpowiedzUsuńwłosy mają to do siebie że odrastają ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na matematyce!
Teraz wyglądają na lżejsze... I jakby więcej ich było;)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio podcinałam włosy :)
OdpowiedzUsuńja też muszę ściąć włosy bo mam bardzo zniszczone. Nie umiem rozstać się z prostownicą niestety. Nie lubię swoich naturalnych włosów. Podoba mi się bardzo Twój kolorek :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńpiękna blondyneczka... :)
OdpowiedzUsuńpiękne włoski cudowny kolor
OdpowiedzUsuńteż podejmowałam kiedyś takie decyzje :)
OdpowiedzUsuńostre cięcie! też myślę, o fryzjerze, ale pozostanę przy końcówkach ;)
OdpowiedzUsuńJa mam chęć na radykalne cięcie, ale wiem, że jak to zrobię, to będę później marudzić :D
OdpowiedzUsuńKrótkie kręcone są super! Zawsze możesz je spryskać wodą z solą i będą wyglądały jak po plaży! <3 Teraz prezentują się bardzo zdrowo <3 Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńno tak, czasem wielkie ciach jest potrzebne :) ja teraz zapuszczam na razie, ale kto wie kto wie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
mój projekt polegał na tym że bylo przychodzi pani do salonu na zabieg pielęgnacyjno- upiększający ma zniszczone suche stopy, paznokcie są długie itp. z załączników trzeba było wybrać sprzęty jakie nam są potrzebne do zabiegu, preparaty no i opisać jak wykonuję dany zabieg wszystko po kolei :)
OdpowiedzUsuńbędę panią sklepową :). Ofert pracy jest teraz bardzo dużo tu we Władysławowie. Pakuj się :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńteż mam w planach fryzjera, ale na samą myśl, aż mnie skręca w żołądku:/
OdpowiedzUsuńAle piękne ,lepsze zdrowe krótkie niż długie,ale zniszczone :))
OdpowiedzUsuńśliczne włosy ;) ja nienawidzę fryzjerów, brrrrr...
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwage ;)
OdpowiedzUsuń