Hej dziewczyny! :-)
Miałam czas, że peelingów używałam tylko do twarzy, później dostałam delikatny peeling od siostry w ciekawym opakowaniu z cekinami i pompką i zaczęłam go używać, ścierając martwy naskórek z całego ciała :)
Jakiś czas temu wygrałam u Kasi peeling myjący, wygładzający od 'Joanny' o przepięknym zapachu truskawek :-)
i choć większość z Was go zna, chcę napisać o nim kilka słów..
Opakowanie: Produkt zamknięty jest na 'klik' w buteleczce wykonanej ze średnio miękkiego materiału :) kryje ona w sobie 100ml produktu.
Kolor i konsystencja: Kolor samego peelingu jest soczyście czerwony z czarnymi drobinkami, konsystencja zaś jest idealna, nie jest zbytnio zbita, ani też nie przecieka przez palce. Produkt ma w sobie sporo drobinek zdzierających martwy naskórek.
Zapach..cudowny zapach! Energetyzujący, świeży i na maksa truskawkowy, choć można wyczuć chemiczną nutkę, ale ani trochę mi ona nie przeszkadza.
Działanie: Peeling bardzo dobrze się pieni, wystarczy nałożyć go na ręce i dość szybkimi ruchami wetrzeć w ciało :) a do tego soczyście działa. Po użyciu skóra jest wyczuwalnie wygładzona i naprężona.
Ja użyłam tego peelingu podczas łuszczenia mi się skóry na nogach, po dużej dawce słońca i muszę z przykrością stwierdzić, że peeling nie poradził sobie z nią :( tarłam nogi przez dobra kilka minut, a po spłukaniu i wysuszeniu skórki nadal były. Myślę, że musiałabym w tym celu użyć mocniejszego zdzieracza :)
Cena i dostępność: Wiem, że jest dostępny w Naturze, której u mnie niestety nie ma :( a jego cena to około 6 zł :)
Wydajność: w porządku, myślę, że takie opakowanie powinno starczyć na 6-7 użyć.
Reasumując:
Bardzo fajny peeling, nie należy do najdelikatniejszych, ale moje ciało czasem potrzebuje czegoś mocniejszego. Spełnia swoje zadanie w 100%, wygładza skórę, jednak nie radzi sobie z łuszczącą się skórą. Do codziennego użytku jest świetny, jednak na przyszłość będe wiedzieć, że przy łuszczącej skórze muszę wybrać coś mocniejszego :)
a Wy? co sądzicie?
może miałyście inne wersje? co o nich sądzicie? :)
czekam na opinie!
trzymajcie się, buziaki :*
Miałam kiwi i był ok ;)
OdpowiedzUsuńw sam raz do wakacyjnej walizki ;)
fajnie ścierał ale zapach mnie dusił ;(
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie miałam, ale chętnie go wypróbuję. Wszyscy mówią, że te peelingi pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńte peelingi mozna tez dostać w SuperPharm za ok 5zł ;)
OdpowiedzUsuńMialam o zapachu kiwi, był bardzo fajny :) lekki zdzieracz, ale dla mnie wystarczający, choć obecnie nie używam żadnego peelingu ;p
aktualnie mam o zapachu kiwi, imbiru i właśnie truskawkę lubię najbardziej :))
OdpowiedzUsuńmiałam ;) kiedyś były dostępne za ok 3 zł ;D !! ogólnie wolę te Tutti Frutti z Farmony ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam ostatnio w Realu ;)
mialam go,jednak nie powiem ze to peeling,raczej zel do mycia z lekkimi drobinkami ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te pilingi :D
OdpowiedzUsuńja jakoś nie przepadam za tymi peelingami jak dla mnie za mało wydajne ;)
OdpowiedzUsuńmiałam z Joanyy tą nową większą wersję arbuzową i mniam-pachniałam wspaniale:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny, pa wspaniały zapach ;]
OdpowiedzUsuńużywałam go i zjadłabym normalnie! :D
OdpowiedzUsuńJa miałam i był ok:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go wszystkie zapachy z joanny są cudne.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedys i powiem że wspaniale pachnie, ale ogólnie jest jak dla mnie bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńJest ich więcej, ale n razie wrzuciłam tylko to co miałam sfocone (co za słowo:P) ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystkie peelingi z Joanny, choć przyznam, że rzeczywiście może podrażnić ciało jest tak mocny.
Miałam prawie wszystkie wersje zapachowe tego peelingu i nadal uważam, że są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńMiałam truskawkowy i bardzo lubiłam, zapach był cudowny. Ale powiem Ci że ostatnio miałam kiwi który właśnie dziś skończyłam i zapach był znacznie gorszy taki chemiczny mało kiwi jakoś w nim czułam. A z dostępnością to u nich jest bardzo dobrze bo w sklepach spożywczych też kupimy nie tylko w drogeriach :)
OdpowiedzUsuńA teraz mam peeling tutti frutti porzeczka i wiśnie i powiem ci jest o wiele lepszy, lepiej zdziera pachnie tak samo cudownie a nawet lepiej ;D - będzie recenzja też jego niedługo ;)
moje ciało wcale nie jset delikatne, widocznie uwielbia być mocno szorowane,bo ten peeling był słaby dla niego :)
OdpowiedzUsuńale uwielbiam te peelingia,le wkurza mnie,ze są takie malutkie. Nie lubię tak latać czesto po kosmetyki, tylko kupić raz a większe
ja mialam kiwu i był idealny dla mojej skóry ;) chyba go znowu kupię , dzięki , że mi o nim przypomniałaś ;D takie malutkie opakowanie na wyjazd w sam raz ;))
OdpowiedzUsuńDla mnie ten peeling był zdecydowanie za słaby. Ale i tak lubię peelingi z tej serii bo ślicznie pachną. Dla mnie najlepszy domowy kawowy peeling ;)
OdpowiedzUsuńlubie takie toporne peelingi :) A ten na pewno przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńjestem wierna tym peelingom, od ładnych kilku lat... i zawsze do nich wracam... teraz mam o zapachu kiwi... sprawdza się świetnie zarówno do ciała, jak i do buzi.... kocham te peelingi i tak cudownie pachną :)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba wszystkie jego wersje zapachowe i każda jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńNie jestem ich fanką pod względem pielęgnacji, ale bardzo lubię za zapachy, szczególnie porzeczkowy :D
OdpowiedzUsuńteż go miałam i mi przypadł go gustu ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jego zapach! Jest też w SuperPharm ;]
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale peelingi uwielbiam, więc pewnie kiedyś i ten wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te peelingi :):))
OdpowiedzUsuńlubię te peelingi z joanny bo bardzo ładnie pachną :) a co do odrostów to właśnie tego boję się najbardziej haha :D ale chyba będę je sama w domu malowała, tylko nie wiem jak to będzie żebym znów tęczy na głowie nie miała... ;x a jak się zdenerwuje to na ciemny kolor umaluje i tyle będzie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy! Chociaż faktycznie peeling Joanny trochę ostrawy...
OdpowiedzUsuńuwielbiam je- teraz zakupiłam sobie kawowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten peeling. Pachniał tak, że chciałam nim polewać lody :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach jego żurawinowej wersji! <3
OdpowiedzUsuńja mialam ten i grejpfrut;) calkiem przyjemne i faktycznie dobrze peelingowaly, niektorzy mowia, ze to nie sa peelingi tylko zele peelingujace, ale jak dla mnie efekt "ścierania" byl bardzo dobry i skora pozniej byla gladka jak pupcia niemowlaczka;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te peelingi :) miałam różne zapachy jednak truskawkowy to zdecydowanie mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuń