obserwatorzy

czwartek, 29 sierpnia 2013

120. Bo relaksować się też trzeba :-)

Witam Was :)
Często ubolewam nad tym, że nie mam w domu prysznica (tzn. kabiny prysznicowej, bo sam prysznic mam, ale to nie to samo :(), a wannę. Jednak kiedy przychodzi taki wieczór jak ostatnio, że mam sporo wolnego czasu, a na spożytkowanie go wybieram długie leżenie w cieplutkiej, pachnącej wodzie to wanna zostaje przeze mnie doceniona :D
Mam nadzieję, że w przyszłości będę miało i jedno i drugie! :D marzenia :D

Wracając do tamtego dnia..nalałam sobie gorącej wody, w której zatopiłam musującą kulę do kąpieli od Dairy fun, którą wygrałam u Blondineczki :-) o zapachu brzoskwini i mango :)



Kilka słów o samej kuli:
Wydawałoby się, że pachnie obłędnie, jednak po roztopieniu w wannie zapach jest za słodki, mdły i trochę ciężki dla nosa. Myślę, że ma na to wpływ to, że w opakowaniu są 3 kule, z czego 2 mają właśnie słodki, mdły zapach, który pewnie spiszę się podczas gorących kąpieli w zimę.
W tym przypadku liczyłam na coś świeżego i owocowego, jednak odrobinę się zawiodłam.
Kula zabarwiła wodę, co jest fajną sprawą, jednak kolor jaki uzyskała to taka ostra żółć z pomarańczą, niezbyt przyjemny niestety :) 
Zanim mama weszła do łazienki po kąpieli ostrzegłam ją, że użyłam kuli, bo mogła by pomyśleć, że byłam taka brudna, hihi :)
Nie będe za dużo mówić, bo jak użyję pozostałych dwóch, to postaram się o konkretną recenzję :) Póki co - zdecydowanie wolę płyny do kąpieli i dużą ilość piany :)


I tak wylegując się w wannie liczyłam na to, że moja łuszcząca się po wakacyjnym wyjeździe skóra odmoczy się i będzie po sprawie. Jednak to nie takie proste, więc postanowiłam jej trochę pomóc i użyłam peelingu cukrowego od Kasi, który dał sobie z nią świetnie radę :)

A na koniec nałożyłam balsam brązujący Dove, który przypadł mi ostatnio do gustu :)




Na buźkę nałożyłam nawilżający kremik :) i mogłam potem tak leżeć i pachnieć :D
Uwielbiam takie wieczory, kiedy moje ciało zostaje dopieszczone :) jednak zbyt duży ze mnie leń, by częściej tak robić :)



A Wy jak się relaksujecie w łazience? :)
Wolicie prysznic czy może jednak wanna za Wami przemawia? :) 
Jestem bardzo ciekawa :)

Do następnego! :)

26 komentarzy:

  1. Kilka razy stosowałam kule do kąpieli jednak nie jestem z nich zadowolona, więc pozostaje przy płynach do kąpieli, żelach pod prysznic i peelingach :) oczywiście obowiązkowo balsam ujędrniający do ciała i gotowe :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam i wannę i prysznic - 2 w 1 ;D ale nie pamiętam już kiedy brałam kąpiel zawsze myję się pod prysznicem :D
    Ale ten zapach jabłko i karmel będzie super na zimę tak mi się wydaje ;)
    I ciekawi mnie ten peeling - kusił mnie od samego początku jak go chyba u Kasi jeszcze zobaczyłam :) Robiłaś już może jego recenzję?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam prysznic, szybko i przyjemnie jednak wannę chciałabym chętnie się też bym porelaksowała wniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To kabiny ja też nie mam :) A o recenzje peelingu bardzo bym prosiła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mojego M. Jest i jedno i drugie. Ja mieszkam w bloku i mam wannę z prysznicem, czyli tak jak Ty. Różnica jest taka, że ja nie ubolewam, bo uwielbiam leżeć w wannie i otulac się mega zapachami i koić zmysły no i ciało :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja ubolewam,bo mam kabinę a nie mam wanny :PPP
    Mimo wszystko,takie pielęgnacyjne rytułały to u mnie codzienność :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne są te kule... a nogi, zgrabne masz po cholerze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zdecydowanie relaks w wannie najlepszy! :)

    http://stokrotka98.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ojeeej ja w wannie ostatnio lezalam dobrych kilka lat temu jak bylam pijana ;o hahaha ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam te kule, ich recenzje mozna przeczytac u mnie. Nie byłam z nich zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Prysznic spisuje się na co dzień, ale weekendy to tylko kąpiel w wannie.. :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie:
    www.meduzencja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawią mnie te kule :P Fajny kolor woda ma po nich :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Po co komu prysznic skoro można takie cuda do wanny wrzucić:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety nie mogę pozwolić sobie na takie przyjemności bo nie mam wanny :(

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś kupiłam sobie masło do ciała z Dairy fun i na początku też mi się wydawało, że ma ładny zapach, jednak po dwóch użyciach oddałam mamie bo strasznie mnie od tego zapachu mdliło..
    Rzeczywiście woda wyszła żółta ;)
    Ja również lubię poleżeć w wannie, ale zabieram zazwyczaj ze sobą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. też mam ten problem, że czasami chciałabym prysznic:P ale wanna to zdecydowanie miejsce odpoczynku. chociaż już niedługo pewnie będę marzyć o mojej wannie:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Również uwielbiam takie domowe spa, ale podobnie jak Tobie nie chce mi się często tego robić :D. Ale czytając Twoj post stwierdziłam, że dawno nie miałam takiej chwili dla siebie w domowym spa i narobiłaś mi ochoty ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam wannę, ale kabina też mile widziana :> poza tym takie wieczory są super i też używam tego balsamu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Taki relaks to ja rozumiem, sama odprężam się w podobny sposób :-) domowe SPA najlepsze na wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam takie umilacze przy kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja mam zamiar sama sobie zrobic taka kule :D

    OdpowiedzUsuń
  22. też jestem za leniwa by częściej tak relaksować się w łazience;P

    OdpowiedzUsuń
  23. ja uwielbiam wszytskie dodatki do kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ciekawy produkt ;) ale ja wolę szybkie prysznice

    OdpowiedzUsuń
  25. kupiłam te kulki siostrze, obłednie pachną !:) szkoda że sie nie pienią właśnie ;/

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz, który dostaje sprawia mi ogromną radość, za co bardzo dziękuje! :*
zachęcam do dodawania do obserwowanych! :)
chętnie odwiedzę Wasze blogi, więc zaproszenia mile widziane!

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...