Czas najwyższy na coś...kosmetycznego :D Zdjęcia są, więc mogę brac się do roboty :)
Dzisiaj o balsamie do ust od Organique o zapachu wiśniowych cukierków :)
Smarowidło znajduje się w 'puszeczce' o pojemności 15ml, zakręcanej przykrywką, dzięki czemu możemy swobodnie wrzucic do torebki :) do tego mamy kartonik, na którym są wszystkie ważne informacje.
Na początek powiem o zapachu.. CUDOWNY! :) pachnie tak wiśniowo, że aż chce się go zjeśc! No nie sposób to opisac! :) Pachnie pięknie i w pojemniczku i na ustach :) Ledwo się powstrzymuję, żeby nie oblizac palucha :p
Najważniejsze..działanie - także wielki plus! Masełko nie klei się, a za to świetnie nawilża i trzyma w ryzach nasze usta :) Dodam, że miałam straszne skórki na ustach od jakichś 2-3 tygodni.. Użyłam tego balsamu kilka razy na noc i doznałam szoku, bo usta były w bardzo dobrym stanie, a o skórkach mogłam zapomniec :)
Teraz znowu się pojawiły, (nie wiem co się z nimi dzieje, kiedyś nie miałam takiego problemu), więc powtórzę 'kurację'
Konsystencja jest zbita, woskowata :)
Balsam nie barwi ust, ale nadaje im delikatny, zdrowy połysk.
Zawiera on naturalne olejki roślinne: rycynowy, awokado, ze słodkich migdałów, oliwę z oliwek,
oraz woski: carnauba i pszczeli.
Nie zawiera konserwantów, a więc można oblizywac się bez obaw!:D
Dostrzegam jednak 2 małe minusy, dla niektórych dosc istotne: to, że jest to produkt, który nakładamy palcami..a nie każdy taką formę aplikacji lubi. Mi aż tak nie przeszkadza, ale nie ukrywam, że w formie zwykłej pomadki aplikacja jest dużo przyjemniejsza, łatwiejsza i szybsza :) Szczególnie, jeśli ma się dłuższe paznokcie :D
I cena.. 29zł/15ml :)
Dostępny jest w 4 wersjach: kokosowe ciasteczka, pomarańczowy sorbet, czekoladowy mus i wiśniowe cukierki.
Znacie, lubicie? :)
Ja serdecznie polecam!
Wygląda apetycznie, musi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńnie barwi ust? Miałam wrażenie że delikatny kolor daje :P Może to dlatego że sama mam podobny produkt z Oriflame jabłko i pszenica i daje taki lekki czerwony kolor :) Tez zapach ma fajny, właściwie to zapomniałam już o tym produkcie kurcze, dziś go wyciągnę i będę stosować na noc ;)
OdpowiedzUsuńcena jest troche wysoka faktycznie. Podobne produkty ma też bielenda, a tańsze są chyba :)
nie :) też mam z Oriflame masełko i też właśnie barwi na czerwono, ale ten nie :)
UsuńWiesz co..może i podobne, ale tutaj jednak naturalne składniki, stąd ta cena :) chociaż sama raczej bym się nie skusiła..
U mnie trochę barwi;) tzn wzmacnia naturalny kolor;)
UsuńJa najbardziej lubie czekoladowy;)
też to co ja? :D Jabłkowe? Ej chyba mówimy o tym samym bo wydaje mi sie ze w tym samym rozdaniu je wygrałaś nie? czy coś mi sie właśnie wydaje :)
UsuńNo tak, tego nie brałam pod uwagę :P
Tralala, a ja mam kupon -15% do Organique do końca stycznia u chyba kupię sobie ten produkt, ale o zapachu kokosowym - wąchałam wszystkie warianty i to właśnie kokos mnie urzekł! :D
UsuńAle nie wiem, czy hajs będzie. :D
może odrobinkę podbija kolor, ale to chyba ze względu na połysk właśnie :)
Usuńnieee..w tym samym chyba nie :D ale owszem jabłko iii (ja myślałam że cynamon, a teraz nie pamiętam :D)
Ty to jesteś szalona :D ponoc te pianki peelingujące czy coś takiego też są super *.*
no no to o coś takiego chodziło mi wiadomo że nie o barwienie jak pomadka :P
UsuńTo może nie w tym, ale raczej myślimy o tym samym :)
Kokos uwielbiam! <3 I pianki też kuszą mnie bardzo :)
to nie było do Ciebie :p
Usuńale to z Oriflame barwi, a to nie :D
Sprawdziłam i rzeczywiście to jabłko z pszenicą haha :D czy coś takiego, ale w szoku jestem.
Wiem, wiem, ale chyba tyle pieniędzy nie będę mieć, choć zobaczymy.... Wszystko zależy, kto pokryje moje zamówienie z pewnej strony. :D (rodzice czy ja).
Usuńwiem, że nie do mnie ale chciałam sie wypowiedzieć bo to nawiazywało tez do mojje pierwotnej wypowiedzi :D Tylko ja wywołuje takie dyskusje ;D a Ty jeszcze narzekasz :P
UsuńLubię takie produkty...choć nie przepadam za tymi opakowaniami...
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochotę na coś mocno wiśniowego ! :P
OdpowiedzUsuńZnam i lubię, udało mi się go upolować w promocji 2 w cenie 1, zaraz po tym jak został wprowadzony :) okazał się całkiem niezłym specyfikiem ;)
OdpowiedzUsuńNieprzerwanie zachwycam się Twoimi ustami :))
OdpowiedzUsuńwidzę jednak, że ten balsam absolutnie nie jest dla mnie :D ani zapach ani cena ani tym bardziej forma nakładania nie są w moim guście :)pozostanę przy pomadce z Rossmana :D
Miałam go i był kiepski a w ogóle nie lubię aplikować balsamów do ust palcami.
OdpowiedzUsuńMam kremik z Oriflame o wiśniowym zapachu, więc wiem jak to moze pachnieć :D Huba Buba czerwona tak pachniala!
OdpowiedzUsuńja lubię truskawkowe, ale na ten też bym .. ''poleciała'' :D :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam ale właśnie przez to że smaruje się go palcem to niestety odłożyłam na bok :/
OdpowiedzUsuńChyba to jakoś przemęczę i do niego wrócę bo szkoda go :)
Ja uwielbiam masełko z Avonu <3 Polecam także ;)
OdpowiedzUsuńładnie koloryzuje:) ja właśnie z tych co nie lubią nakładać palcami.
OdpowiedzUsuńMam pomarańczowy sorbet i wielbię bardzo, bardzo. <3 Do tego jest taki pyyyyyszniutki. :D
OdpowiedzUsuńNie lubie słoiczków, ale ciekawi mnie ten zapach.
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo zachęcająco ;) Myślę, że to będzie wspaniały prezent ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;) Nie znałam go do tej potu :P
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie forma aplikacji, ale te zapachy.. :)
OdpowiedzUsuńJa mam na razie zapas balsamów do ust na najbliższe kilka lat, choć pewnie kiedyś i na ten się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj tak, z dluzszymi paznokciami ciezko o aplikacje tego typu balsamow ;) Nie mialam go, ale wyglada tak swietnie, ze chetnie kiedys wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale uwielbiam kosmetyki "wiśniowe".
OdpowiedzUsuńProdukty w słoiczkach też bardzo lubię i dla mnie
użytkowanie jest higieniczne, ponieważ zawsze jego
odrobinę na usta nakładam za pomocą patyczka
higienicznego (oczywiście przy każdym użyciu nowego). =)
Fajny balsam :)
OdpowiedzUsuńwiśnia i kokoss coś dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńKokosowe ciasteczka brzmią bardzo fajnie ! Lubię takie małe opakowania :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie czekoladowy mus, ale nie lubię takich słoiczków...
OdpowiedzUsuńW kwestii balsamów jestem wierna Carmexom w sztyfcie, więc już od dawna nic innego mnie nie kusi, ale tak po prostu kibicuję marce Organique, więc cieszę się, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak fajnie się u Ciebie sprawdza, ja jakiś czas temu zostałam szczęśliwą posiadaczką wersji kokosowej oraz pomarańczowej, również jak narazie jestem bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńNa początku chciałam kokosa i czekoladę, ale mi przeszło. Mam tyle mazideł do ust ze musiałabym je jeść : p
OdpowiedzUsuńPomarańczowy i wiśniowy pewnie by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, ja także nie przepadam za słoiczkami i babrać tam paluchami, bo tak jak napisałaś jest to mało higieniczne, a po drugie, palce mi się później kleją :D
Zdecydowałabym się na kokos <3
OdpowiedzUsuńNo cena taka nie za bardzo korzystna, ale wiadomo, że Organique się ceni, choć produkty ma bardzo fajne. Do tej pory zachwycały mnie wszystkie, które miałam, ale ostatnio trafiłam na bubla, o którym niebawem napisze ;)
OdpowiedzUsuń