Witam Was :-)
Najprawdopodobniej kiedy to czytacie, ja siedzę na uczelni :-) od 9 do 17, porażka :D Ale niestety, laba się skończyła :-)
Nie stopuję jednak z niczym, staram się dawać z siebie 100% :D i tutaj i poza blogiem. Staram się ćwiczyć codziennie, choćby 10 minut, ale zawsze to coś. Piję zieloną herbatę i udaję, że mi smakuje, zaczęłam właśnie pić pokrzywę i staram się coś zmieniać :D Są to małe rzeczy, ale mają dużą moc :D
Ale nie nawijam makaronu na uszy :-)
Chcę wspomnieć dziś o mojej ulubionej piance do golenia..jakiej?
Isana, brzoskwiniowa pianka do golenia.
Od producenta:
Przeznaczona do golenia na mokro dla
kobiet. Przyjazna formuła z aloesem i witamina E. Łagodzi podrażnienia i
pielęgnuje skórę nóg oraz okolic ramion i bikini. Testowana
dermatologicznie.
Opakowanie różni się od poprzedniej wersji węższym korkiem.
Opakowanie różni się od poprzedniej wersji węższym korkiem.
Moja opinia.
Kosmetyk zamknięty jest w buteleczce o pojemności150ml. Po uprzednim wstrząśnięciu i naciśnięciu dozownika wydobywamy piankę o delikatnym zapachu brzoskwini, całkiem przyjemnym. Pianka jest zwarta, nie ma możliwości żeby ściekała z ciała (chyba, że uprzednio zbyt mocno nawilżymy je wodą), jest niezwykle kremowa - uwielbiam ją rozcierać na nogach.
Na plus możemy zaliczyć wydajność.
Pianka spisuje się znakomicie. Ułatwia golenie, nadaje poślizg maszynce, nie podrażnia. Naprawdę fajny umilacz czynności, która jest średnio fajna. Za to efekt gładkości tuż po, już tak.
Szczerze polecam! Choć czytałam, że żel z tej firmy jest jeszcze lepszy :-)
Jej cena to 4-5zł. Dostępna w każdym Rossmannie oczywiście.
Znacie? Lubicie? :)
widziałam, że teraz jest na promocji w rossmannie i chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńzielona herbata jest pyszna!!! pokrzywa też :) chociaż pamiętam swoje początki- blee fuj i wgl jak można to pić:)
Nie używałam jej jeszcze, ale jeśli równa się z pianką konwaliową Venus, to wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale chętnie spróbuję ;) a co do zielonej herbatki akurat lubię jej smak:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
woman-with-class.blogspot.com
Uwielbiam :) Ale bardziej wydajny jest dla mnie żel z tej samej serii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji wypróbować ale na pewno niebawem to zmienię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach :) Sama ją mam i sama się przymierzam do zrecenzowania jej :)
OdpowiedzUsuńmoja ukochana!
OdpowiedzUsuńmoja pianka nr1 <33
OdpowiedzUsuńmnie jutro czeka maraton na uczelni do 20.25...
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę przekonać się do pianek.. używam za to żelu pod prysznic AA ułatwiającego golenie ;) ale i tak najlepsze do golenia są męskie maszynki i pianki xd
Ja nie moge przełknął zielonej herbaty no jedynie jak kupię tą z cytryną :) Też piłam pokrzywę i po niej włosy przestały mi wypadać a potem już mi się odechciało jak to ze mną bywa i będę musiała do niej wrócić bo znowu zaczynają wypadać:/
OdpowiedzUsuńrownież uwielbiam tą piankę ;)
OdpowiedzUsuńO, czytałam całkiem sporo dobrego na jej temat! Muszę kiedyś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze, ale dużo pozytywnych opinii o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i lubiłam :) Chociaż czasem mi ściekała z nóg
OdpowiedzUsuńMiałam ją raz, ale raczej się nie polubiłyśmy. Za słodki zapach jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńlubie ją, ale wolę tą w wersji fioletowej jak już ;) aczkolwiek i tak przerzuciłam sie na męskie pianki do golenia.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, mam jedną w łazience i jedną w zapasie :)
OdpowiedzUsuń