obserwatorzy

środa, 26 lutego 2014

172. Isana, brzoskwiniowa pianka do golenia :-)

Witam Was :-)
Najprawdopodobniej kiedy to czytacie, ja siedzę na uczelni :-) od 9 do 17, porażka :D Ale niestety, laba się skończyła :-)
Nie stopuję jednak z niczym, staram się dawać z siebie 100% :D i tutaj i poza blogiem. Staram się ćwiczyć codziennie, choćby 10 minut, ale zawsze to coś. Piję zieloną herbatę i udaję, że mi smakuje, zaczęłam właśnie pić pokrzywę i staram się coś zmieniać :D Są to małe rzeczy, ale mają dużą moc :D

Ale nie nawijam makaronu na uszy :-)
Chcę wspomnieć dziś o mojej ulubionej piance do golenia..jakiej?
Isana, brzoskwiniowa pianka do golenia.
Od producenta:
Przeznaczona do golenia na mokro dla kobiet. Przyjazna formuła z aloesem i witamina E. Łagodzi podrażnienia i pielęgnuje skórę nóg oraz okolic ramion i bikini. Testowana dermatologicznie.
Opakowanie różni się od poprzedniej wersji węższym korkiem.

Moja opinia.
Kosmetyk zamknięty jest w buteleczce o pojemności150ml. Po uprzednim wstrząśnięciu i naciśnięciu dozownika wydobywamy piankę o delikatnym zapachu brzoskwini, całkiem przyjemnym. Pianka jest zwarta, nie ma możliwości żeby ściekała z ciała (chyba, że uprzednio zbyt mocno nawilżymy je wodą), jest niezwykle kremowa - uwielbiam ją rozcierać na nogach.
Na plus możemy zaliczyć wydajność. 
Pianka spisuje się znakomicie. Ułatwia golenie, nadaje poślizg maszynce, nie podrażnia. Naprawdę fajny umilacz czynności, która jest średnio fajna. Za to efekt gładkości tuż po, już tak.
Szczerze polecam! Choć czytałam, że żel z tej firmy jest jeszcze lepszy :-)
Jej cena to 4-5zł. Dostępna w każdym Rossmannie oczywiście.

Znacie? Lubicie? :)

18 komentarzy:

  1. widziałam, że teraz jest na promocji w rossmannie i chyba się skuszę :)
    zielona herbata jest pyszna!!! pokrzywa też :) chociaż pamiętam swoje początki- blee fuj i wgl jak można to pić:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jej jeszcze, ale jeśli równa się z pianką konwaliową Venus, to wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam, ale chętnie spróbuję ;) a co do zielonej herbatki akurat lubię jej smak:)
    pozdrawiam
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam :) Ale bardziej wydajny jest dla mnie żel z tej samej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji wypróbować ale na pewno niebawem to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten zapach :) Sama ją mam i sama się przymierzam do zrecenzowania jej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moja pianka nr1 <33

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie jutro czeka maraton na uczelni do 20.25...
    jakoś nie mogę przekonać się do pianek.. używam za to żelu pod prysznic AA ułatwiającego golenie ;) ale i tak najlepsze do golenia są męskie maszynki i pianki xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie moge przełknął zielonej herbaty no jedynie jak kupię tą z cytryną :) Też piłam pokrzywę i po niej włosy przestały mi wypadać a potem już mi się odechciało jak to ze mną bywa i będę musiała do niej wrócić bo znowu zaczynają wypadać:/

    OdpowiedzUsuń
  10. rownież uwielbiam tą piankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, czytałam całkiem sporo dobrego na jej temat! Muszę kiedyś wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używałam jej jeszcze, ale dużo pozytywnych opinii o niej słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ją i lubiłam :) Chociaż czasem mi ściekała z nóg

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam ją raz, ale raczej się nie polubiłyśmy. Za słodki zapach jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. lubie ją, ale wolę tą w wersji fioletowej jak już ;) aczkolwiek i tak przerzuciłam sie na męskie pianki do golenia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię, mam jedną w łazience i jedną w zapasie :)

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz, który dostaje sprawia mi ogromną radość, za co bardzo dziękuje! :*
zachęcam do dodawania do obserwowanych! :)
chętnie odwiedzę Wasze blogi, więc zaproszenia mile widziane!

podobne posty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...